Apollo i Marsjasz – interpretacja wiersza

Autor: Paula Halik

Studium przedmiotu to zbiór utworów, zarówno poezji jak i prozy, wydany w roku 1961, autorstwa Zbigniewa Herberta. Był to wielokrotnie nagradzany polski autor czasów współczesnych, który w swojej twórczości zasłynął stworzeniem postaci Pana Cogito, krytycznym spojrzeniem na rzeczywistość czy też licznymi nawiązaniami do mitologicznych opowieści. Przykładem takiego wiersza jest pochodzący ze wspomnianego tomu Apollo i Marsjasz, opowiadający o z góry przesądzonej walce pomiędzy wyjątkowo utalentowanymi śpiewakami.

Apollo i Marsjasz – analiza i środki stylistyczne

Utwór ma budowę nieregularną, poezja Herberta zazwyczaj nie mieściła się w ścisłych ramach żadnej formy literackiej. W obrębie wersów nie pojawia się zgodność intonacyjna, zróżnicowana jest liczba zgłosek. Poeta zdecydował się na rezygnację ze znaków interpunkcyjnych, dzieło ma więc dość minimalistyczny charakter.

Jest to wiersz biały, nie występują w nim rymy. Zalicza się on do liryki pośredniej, podmiot liryczny nie ujawnia swojej obecności wprost, pełni funkcję narratora, który relacjonuje pojedynek, ale powstrzymuje się od subiektywnych ocen czy wyrażania refleksji i emocji.

Również warstwa stylistyczna jest mocno ograniczona, poeta zrezygnował ze zbędnych zabiegów artystycznych, aby nie zaburzać odbioru utworu. Najliczniejsze są epitety, które uplastyczniają sytuację liryczną. Dzięki ich zastosowaniu, opis wydarzeń jest naturalistyczny (łyse góry wątroby, odarty ze skóry, wstrząsany dreszczem obrzydzenia, skamieniały słowik, słodkie pagórki mięśni). Efekt jest szokujący dla odbiorcy, wywołuje silne emocje. Wrażenie to pogłębiają powtórzenia, dodatkowo oddziałując na wyobraźnię, czytelnik niemal słyszy bolesny krzyk bohatera (krzyczy zanim krzyk dojdzie do jego wysokich uszu wypoczywa w cieniu tego krzyku), a także wyliczenia (pokarmów białe wąwozy szumiące lasy płuc słodkie pagórki mięśni stawy żółć krew i dreszcze zimowy wiatr kości).

W wierszu widoczny jest także kontrast, spokojny Apollo zestawiony jest z cierpiącym, poddawanym torturom Marsjaszem. Utwór dowodzi, że aby przemówić do uczuć odbiorcy, nie zawsze trzeba korzystać z rozbudowanej palety stylistycznych zabiegów. Herbert pokazuje, że minimalizm i prostota, a jednocześnie dosadne, obrazowe słownictwo, potrafią wywrzeć nawet mocniejszy efekt.

Apollo i Marsjasz – interpretacja wiersza

Apollo to wywodzący się z greckiej mitologii syn Zeusa i Leto, najbardziej urodziwy ze wszystkich bóstw. Zawistnie, z chorobliwą zazdrością walczył z Marsjaszem, frygijskim satyrem, o tytuł najlepszego muzyka.

Bohaterowie dzieła stanowią ucieleśnienie dwóch poglądów na sztukę. Apollo reprezentuje postawę wyzutą z emocji, wyczekującą poklasku publiczności sławy, tak zwaną sztukę apollińską, wyrafinowaną, ale też wyniosłą i daleką od ludzi. Marsjasz natomiast stanowił jego przeciwieństwo – jego twórczość była naturalna, związana z przyrodą, nie oczekująca zewnętrznej aprobaty, wymykająca się ze ścisłych ram. Jest to symbol utworów dionizyjskich, bliskich dla odbiorcy, harmonijnych i dynamicznych.

Po werdykcie bogów, to Apollo został uznany za najbardziej utalentowanego muzyka i patrona wszelkich dziedzin sztuki. Co zaskakujące, na swój wyczekiwany od dawna triumf reaguje krzykiem, zdaje sobie sprawę, że moralnie jest przegrany.

Wiersz oparty został na uderzających kontrastach, krzyk wygranego jest pusty, a przez to makabryczny, natomiast krzyk Marsjasza jest szczery, pełen prawdziwych emocji, a nawet zwierzęcy i pierwotny, wzruszający i chwytający za serce. W ramach kary za starcie z Bogiem, Marsjasz został przywiązany do drzewa i okrutnie obdarty ze skóry. Opisy jego tortur, obrazowe i naturalistyczne, poeta zestawia z subtelnymi opisami krajobrazu – to, co związane z biologią i fizjologią człowieka sprawia odpychające wrażenie, natura jest natomiast delikatna, bliższa sferze duchowej.

Cierpienie przegranego Marsjasza nie wywiera na Apollinie żadnego wrażenia, a wręcz obraża jego estetykę. Jednak i on finalnie cierpi, zdaje sobie sprawę, że jego twórczości zawsze będzie brakować pewnej dzikości, ludzkiego pierwiastka, a zwycięstwo jest tylko pozorne. Podmiot liryczny wyraźnie skłania się ku sztuce dionizyjskiej, jednak mimo wszelkich zalet, nie stanowi ona idealnej formy sztuki, jest zbyt pierwotna. Ideałem byłoby połączenie walorów obu podejść, niczym w triadzie Platona, gdzie dobro, piękno i prawda przenikają się, dając prawdziwy ideał. Piękne pod względem formalnym dzieło nie będzie pełne, jeżeli nie tchnie się w nie emocji i odwrotnie – uczuciowa twórczość bez żadnych ram, także nie wykorzysta w całości swojego potencjału.

Podsumowanie

Twórczość Zbigniewa Herberta wykorzystuje liczne nawiązania do dorobku kulturowego, Biblii czy mitologii, dzięki czemu pozwala mu na prowadzenie rozważań dotyczących historii czy filozofii oraz dokonywania ocen i wartościowania pewnych zjawisk. Jest to jednak sztuka o charakterze wyjątkowo intelektualnym, mniej oddziałująca na zmysł estetyczny czytelnika, a bardziej wymagająca od niego pewnej wiedzy, która pozwoli odpowiednio zrozumieć i zinterpretować utwory.

Dodaj komentarz