Deszcz jesienny – interpretacja

Autor: Paula Halik

Leopold Staff to polski poeta epoki klasycyzmu, jeden z najważniejszych przedstawicieli współczesnej literatury XX wieku. Już za życia, jego twórczość była doceniana przez artystów Młodej Polski, stał się też wzorcem dla grupy skamandrytów, skupiającej wybitych literatów. Dorobek Staffa trudno jest zakwalifikować jednoznacznie do tylko jednego nurtu – omawiany wiersz Deszcz jesienny, opublikowany w zbiorze Dzień duszy, charakteryzuje się na przykład atmosferą dekadencką.

Deszcz jesienny – analiza i środki stylistyczne

Deszcz jesienny powstał w początkowym okresie twórczości Leopolda Staffa. Nie mieści się on ściśle w ramach żadnego gatunku literackiego, choć swoją formą nieco przypomina pieśń.

W wierszu występuje siedem zwrotek, jednak jedna z nich powtarza się aż czterokrotnie, pełniąc funkcję refrenu. Złożona jest ona z sześciu wersów, natomiast pozostałe strofy liczą ich po dziesięć. Utwór napisano dwunastozgłoskowcem, a średniówka pojawia się po szóstej zgłosce. Występują także rymy żeńskie, parzyste – nadają dziełu melodyjności, jego rytm i rozłożenie akcentów są regularne.

Liryka ma charakter mieszany – występują elementy liryki bezpośredniej, podmiot liryczny jest jawny i swoje słowa wypowiada wprost, o czym świadczą czasowniki w pierwszej osobie liczby pojedynczej oraz odpowiednie zaimki (ktoś dziś mnie opuścił, jestem samotny, ktoś chciał mnie ukochać). Osoba mówiąca jest jednocześnie bohaterem akcji, to postać obserwująca spływające krople deszczu. W wierszu pojawiają się także cechy liryki nastroju – mniejsze znaczenie pełni akcja, najważniejsze są opisy stanu ducha, przemyślenia i atmosfera.

W utworze wykorzystane zostały ciekawe zabiegi stylistyczne sprawiające, że wartość artystyczna utworu jest bardzo wysoka i budujące melancholijny i monotonny nastrój. Ważnym środkiem jest psychizacja krajobrazu, kiedy to przyroda wpływa na emocje bohaterów. W Deszczu jesiennym można zaobserwować liczne paralelizmy – powtarzająca się strofa będąca refrenem czy też zakończenie zwrotek czasownikiem płakać (rozpacz tak płacze, ludzie w krąg płaczą, płomienne łzy płacze).

Aby oddać charakter opisywanych zjawisk pogodowych, autor zastosował wyrazy dźwiękonaśladowcze (deszcz dzwoni, jęk szkla­ny, krople padają i tłuką) oraz nagromadził szeleszczące głoski (sza­tan szedł smut­ny śmier­tel­nie, świa­tła sza­re­go blask są­czy się sen­nie) – jest to także przykład synestezji, gdy wrażenie świetlne nabiera cech kapiącej cieczy. Sytuację liryczną uplastyczniają także liczne epitety, często nacechowane emocjonalnie (deszcz miarowy, jednaki, życie tułacze, chmurna pustynia, dzień słotny, zagroda wieśniacza, okropna pustelnia).

Deszcz jesienny – interpretacja wiersza

Zgodnie z tytułem utworu, sytuacja liryczna rozgrywa się deszczową jesienią. Szara, zimna i nieprzyjemna pora roku wprowadza nastrój melancholii i smutku, który odczuwa zarówno podmiot liryczny, jak i czytelnik. Spadający deszcz, spływający po szybach i jego wpływ na stan emocjonalny człowieka są głównym tematem wiersza.

Osoba mówiąca z wnętrza swojego domu obserwuje nieprzyjemną pogodę i pogrąża się w coraz większej zadumie i przygnębieniu. Jej myśli i refleksje są bardzo pesymistyczne i przytłaczające, czuje się zupełnie pozbawiona radości i szczęścia, przytłoczona, zatraca się w coraz większą rozpacz. Całkowicie traci nadzieję na nadejście lepszych dni, noc wydaje się nigdy nie kończyć, poranki i wieczory są ciemne i odpychające, a rzeczywistość sprawia wrażenie sennej mary, nie sposób odróżnić jej od jawy. Jesień jest bezkresna i wieczna, nie widać żadnych oznak słońca i zieleni.

Podmiot liryczny, natchniony melancholijną pogodą, wspomina porzucenie przez ukochaną osobę, które choć powoli zaciera się w jego pamięci, wciąż wywołuje bolesną tęsknotę. Wspomina także dramatyczne wydarzenia, pogrzeby i pożary – z jego słów bije poczucie beznadziei. Nie próbuje jednak zmieniać rzeczywistości, tylko biernie poddaje się swoim uczuciom. Przytaczane sytuacje być może na co dzień nie wywołują już negatywnych emocji, ale w deszczowej atmosferze bolą na nowo.

Rozpacz jest tak bezgraniczna, że udziela się nawet samemu Szatanowi, przemierzającemu pobliski ogród, zmieniając go w pozbawioną roślinności pustynię – pali kwiaty i rozrzuca kamienie. On sam jest przerażony swoim niszczycielskim dziełem, przerażonymi ludźmi, i płacze nad zniszczoną przyrodą. Na swój sposób w utworze płaczą więc wszyscy – natura deszczem, a osoba mówiąca oraz Szatan prawdziwymi łzami. Widoczne są odniesienia do filozofii Arthura Schopenhauera, która stanowiła podwalinę do powstania dekadentyzmu. Pesymistycznie zakładał on, że życie jest źródłem bólu i cierpienia, nieustannych porażek i upokorzeń, którym nie można zapobiec.

Podsumowanie

Utwór Deszcz jesienny jest modelowym przykładem dekadentyzmu, czyli nurtu artystycznego i światopoglądowego zakładającego porzucenie moralności i upadek człowieczeństwa oraz całej europejskiej kultury. Wyznawcy tego poglądu byli bierni i cierpiący bóle, nie podejmowali natomiast żadnych działań zapobiegających tej sytuacji.

Dodaj komentarz