Epitafium Rzymowi – interpretacja

W drugiej części utworu pojawia się kontrast między obecnym, a dawnym Rzymem z czasów świetności. Kiedyś Rzym był imperium, które budziło podziw i wiązało się z licznymi sukcesami militarnymi, rozwojem kultury, cnót obywatelskich oraz prawa. Z dawnej potęgi już nic nie pozostało. Podmiot liryczny zwraca uwagę na paradoks, jaki towarzyszył upadkowi Rzymu. Rzym był tak niezwyciężony, że pokonał samego siebie. W utworze pojawia się też kolejny paradoks. Niegdyś wydawało się, że Rzym jest czymś trwałym – zarówno w aspekcie fizycznym, jak i jako twór polityczny. Natomiast przepływająca przez niego rzeka Tyber symbolizowała zmianę i coś ulotnego. Jednakże to Rzym upadł, a Tyber mimo upływu lat wciąż trwa. 

Końcowy fragment wpisuje przemijanie w naturalny stan rzeczy, z którym należy się pogodzić. Poeta odwołuje się do mitologicznej Fortuny, czyli bogini kierującej ludzkimi losami. Wyroki Fortuny są nieznane i często zaskakują człowieka. Jednak należy się im podporządkować, ponieważ nie można mieć na nie żadnego wpływu. Utwór stanowi też przypomnienie o tym, że wszystko, co materialne prędzej czy później ulega zniszczeniu, dlatego nie należy przywiązywać się do dóbr doczesnych. 

W utworze „Epitafium Rzymowi” pojawia się motyw vanitas. Ruiny Rzymu stają się tu symbolem przemijania. Utwór przypomina człowiekowi, że nic nie trwa wiecznie, a świat jest pełen paradoksów. 

Dodaj komentarz

x