Gdybym był młodszy – interpretacja

“Boś ty jest mojem natchnieniem” – dziewczyna jest dla podmiotu lirycznego muzą i natchnieniem. “Ale już jestem za stary”- podmiot liryczny powtarza, że jest „za stary”, co biorąc pod uwagę fakt, że pisze to trzydziestoletni, pełny wigoru, młody mężczyzna wydaje się być określeniem przesadnym, wynikającym jedynie z goryczy i rozczarowania jakie czuje autor. Mimo wszystko różnica wieku dzieląca go z jego wybranką wynosi aż czternaście lat, jest więc znacznie starszy od dziewczyny, dlatego jej odrzucenie zdaje się być z jej strony normalne. “Uciekam od ciebie zdala, / Motylu złoty! / Bo duma mi nie pozwala / Cierpieć” – smutek autora jest tak ogromny, że decyduje się na wyjazd i opuszczenie Szczawnicy i swej ukochanej. Woli cierpieć z daleka, w samotności, jest zbyt dumny by pozwolić sobie na codzienne widywanie niedoszłej ukochanej.“Śmieję się i piję wino / Mieszane z łzami” – mimo wszystko ciężko mu się powstrzymać od łez, pijąc wino próbuje zapomnieć i złagodzić swoje cierpienia związane z przeżywaniem nieszczęśliwej miłości. ”W swa przeszłość pokryta mgłami / I pije wino…”- przyszłość mężczyzny pokrywają mgły, więc nie wie co go czeka, nie ma już żadnych marzeń i planów. Widzi jedynie w swej pamięci piękną twarz dziewczyny, mimo to wie, że musi patrzeć w przyszłość, która mimo, że na razie pokryta jest mgłami nastąpi.

Utwór Adama Asnyka jest utworem należącym do liryki miłosnej, przedstawiającym nieodwzajemnione uczucie zakochanego mężczyzny do bardzo jeszcze młodej kobiety. W wierszu można dostrzec ciągłą walkę między sercem, a rozumem. Serce kochające młodą dziewczynę bardzo cierpi z powodu odrzuconej miłości, podczas, gdy rozum próbuje mu wytłumaczyć, że różnica wieku między nimi jest zbyt duża i musi patrzeć w przyszłość, nie oglądając się za siebie, nie lamentując i nie wspominając tego zakochania. Adam Asnyk był twórcą epoki pozytywizmu, dlatego też w wierszu „Gdy­bym był młod­szy” powołuje się do petrarkowskiego modelu miłości, który został zapoczątkowany przez głośne w renesansie „So­ne­ty do Lau­ry” autorstwa Francesco Petrarki.

Dodaj komentarz

x