Tren X – interpretacja

Podmiot odwołuje się w trenie do różnorodnych tradycji chrześcijańskich (anioły, raj, czyściec) i pogańskich (nawiązania antyczne, Szczęśliwe Wyspy, Charon), a nawet do źródła istnienia (Czyś po śmierci tam poszła, kędyś pierwej była). Zastanawia się, czy dusza córki trafiła już do miejsca spoczynku, czy dalej wędruje w zaświatach poszukiwaniu celu. Targają nim silne emocje, w rozpaczy zarzuca Urszulce, że urodziła się tylko po to, aby cierpiał on ból. Dopuszcza nawet myśl, że po śmierci nic już jej nie czeka (Gdzieśkolwiek jest, jesliś jest), buntuje się przeciwko chrześcijańskiej wierze w życie pozagrobowe. Pomimo wielkiego żalu, podmiot liryczny wykazuje się też renesansową otwartością na różne koncepcje, nie zamyka się w obrębie jednego światopoglądu. Tren X ukazuje, jak bolesna i trudna jest żałoba, a także jak wielkim jest sprawdzianem wiary. Człowiek w obliczu śmierci bliskiej osoby jest bezradny, pozostaje z wieloma pytaniami, na które nigdy nie uzyska odpowiedzi. Musi nauczyć się żyć z bólem, samodzielnie pogodzić się z niewiedzą, z poczuciem straty, ponieważ znikąd nie uzyska pomocy.

Podsumowanie

Tren X to poruszający obraz zrozpaczonego ojca, jego próby pogodzenia się z odejściem ukochanego dziecka. Przestawia on etap żałoby, w którym główne emocje odczuwane przez podmiot to głęboka rozpacz i emocjonalny chaos. Ten etap jest jednak niezbędny, aby uzyskać upragnione pogodzenie się ze śmiercią. Na tle całego cyklu, wiersz wyróżniają pojawiające się przejawy buntu – religijny kryzys, kwestionowanie wiary i wiedzy. Rozterki te nasilają się w kolejnych trenach.

Dodaj komentarz