Obo­wiąz­ki jed­nost­ki wo­bec zbio­ro­wo­ści. Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie Lal­ki Bo­le­sła­wa Pru­sa. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Autor: Grzegorz Paczkowski

Lalka Bolesława Prusa to dzieło o bardzo dużym znaczeniu społecznym. Oznacza to, że oprócz wciągającej fabuły, mieszczą się w tej powieści pewne idee oraz koncepcje, które – zdaniem autora – powinny były zostać wprowadzone w rzeczywistości, by społeczeństwo mogło żyć dostatniej i harmonijnie się rozwijać. Lalka jest również traktatem na temat powinności jednostki wobec zbiorowości, w której żyje i funkcjonuje. Tego typu dylematy dotyczą zwłaszcza głównego bohatera powieści, Stanisława Wokulskiego. 

Stanisław Wokulski był reprezentantem pozytywistycznych idei pracy jednostki na rzecz społeczeństwa. Tylko w ten bowiem sposób – nawiązując współpracę pomiędzy danymi warstwami społecznymi – można było doprowadzić do zjednoczenia całego narodu i do jego dobrobytu. Wokulski był człowiekiem, który dzięki własnej ciężkiej pracy doszedł od zera do wielkiej fortuny. Nie doprowadziło go to jednak do egoizmu, jaki był udziałem większej części polskiej arystokracji, lecz wręcz przeciwnie. Nie odgrodził się murem swojego bogactwa od najbiedniejszych, był łącznikiem pomiędzy światem bogaczy i nędzarzy.

Wspierał biednych, a wśród bogatych promował idee wspólnej pracy na rzecz całego społeczeństwa. Uważał to za swój obowiązek. Założył spółkę handlową, która dawała szanse na uzyskanie dużego zysku narodowego, i w którą próbował zaangażować najbogatszych. Jeśli dostrzegał potencjał i chęć do pracy w ludziach żyjących w biedzie, potrafił pomóc im w wyjściu na prostą. Stanisław Wokulski istotnie odczuwał swój jednostkowy obowiązek wobec zbiorowości, w której żył. Wiedział, że społeczeństwo nie będzie zdrowe, jeśli będą w nim całe grupy biednych i cierpiących. Z kolei jednostki nigdy nie będą do końca szczęśliwe żyjąc w środowisku pełnym niedostatków, biedy i cierpienia. 

Podobnym społecznym altruistą jest Tomasz Judym, główny bohater powieści Stefana Żeromskiego, pt. Ludzie bezdomni. To lekarz, który pod koniec XIX wieku wraca na ziemie polskie z zagranicznych studiów, gdzie wpojono mu bardzo rzetelną i rygorystyczną etykę zawodową. Realia w kraju jednak zaskakują Judyma. Lekarz bowiem nie zawsze mają tak wyraźne poczucie misji jak on sam. Zwłaszcza ci na wysokich stanowiskach nie są zainteresowani reformami systemu ochrony zdrowia, gdyż wymagałoby to od nich poświęcenia i dodatkowych nakładów pracy.

Judym po wielu próbach przezwyciężenia systemu, zaczyna rozumieć, że go nie pokona. Aktem heroizmu z jego strony jest dokonanie wyboru: poświęca własne jednostkowe szczęście życiowe, by w całości oddać się niesieniu pomocy biednym i potrzebującym. Wie, że nie mógłby być szczęśliwy, gdyby wiedział, że w cieniu jego dobrobytu wciąż cierpią, chorują i umierają ludzie, którym mógłby pomóc. 

Każdy z nas ma obowiązki wobec zbiorowości, w której żyje. Musimy stosować się do przepisów prawa, płacić podatki, itp. Wszystko to po to, by żyło nam się ze sobą nawzajem dobrze i byśmy wspólnie mogli mieszkać i pracować w sprzyjającym środowisku. Literatura pokazuje jednak, że to nie wszystko, co możemy robić. Każdy może znaleźć wokół siebie jedną rzecz, którą dodatkowo spróbuje zmienić na lepszą. Takie podejście mogłoby uczynić piękniejszym, może nie od razu cały kraj, ale choćby nasze miasto, dzielnicę, czy osiedle. Żadna zbiorowość bowiem nie może poprawnie funkcjonować, jeśli jednostki, które się na nią składają, nie będą wypełniać swoich obowiązków wobec niej. 

Dodaj komentarz