Emma Bovary to tytułowa bohaterka powieści Gustawa Flauberta, która w tradycji literackiej przetrwała do dziś, niestety jako niezbyt chlubny przykład tego, jak literatura może sprowadzić nieodpowiednio wykształconego emocjonalnie człowieka na manowce. Kobieta jest obecna w popkulturze, jednak nie dlatego że wzorzec jej postępowania czy postawa życiowa są nadal popularne wśród przedstawicielek płci pięknej.
Myślę, że główne podobieństwo Emmy Bovary do współczesnych kobiet polega na cechach, które łączą wszystkie kobiety w każdych czasach. Nie można bowiem uznać Emmy Bovary za podręcznikowy przykład dojrzałej, świadomej i odpowiedzialnej kobiety, a właśnie takie w dużej większości są dzisiaj przedstawicielki płci pięknej. Podejrzewam więc, że Emma nie była nawet charakterystyczną przedstawicielką kobiecości dla swoich czasów, choć musiała być reprezentantką zauważalnej tendencji, skoro jej podobne postaci pojawiały się również w innych dziełach epoki.
Jeśli można doszukiwać się podobieństw pomiędzy charakterem Emmy Bovary a współczesnymi kobietami, należy ich raczej szukać w sferze emocjonalności. Na poziomie zupełnie stereotypowym bowiem kobiety są uważane za dużo bardziej skłonne do intensywnego przeżywania silnych emocji, w odróżnieniu od mężczyzn, którzy w takich chwilach raczej skupiają się na działaniu i starają się zachować zimną krew. Emma Bovary kompletnie nie kontrolowała swoich emocji, potrzeb i odruchów. Zawsze sięgała po wszystko, czego jej się akurat zachciało bez względu na to, że tego rodzaju zachowanie może skrzywdzić jej bliskich, a i ją wyprowadzić na manowce, co w końcu się wydarzyło.
Uważam, że współczesne kobiety zachowały zdolność do przeżywania emocji i uczuć na bardzo głębokim poziomie, lecz także nauczyły się je kontrolować na tyle, by nie umartwiały ich życia, lecz by je kolorowały. Raczej nie dałoby się dzisiaj spotkać kobiety, która swoje wyobrażenie o związku czy relacji romantycznej buduje na podstawie powieści beletrystycznych. Istnieją co prawda inne media, które potrafią zaburzyć właściwy ogląda świata, ale jest to niezależne od tematyki ani od płci.
Patrząc na problem z tej strony można więc dojść do wniosku, że współczesne kobiety niewiele mają wspólnego z Emmą Bovary, co jest stwierdzeniem bardzo na plus wobec współczesnych kobiet. Bohaterka powieści Flauberta jest bowiem przykładem kobiecości toksycznej, z której w żadnym razie nie powinno się brać przykładu. Współczesne kobiety poradziły sobie z wieloma problemami dotyczącymi ich płci,jej dyskryminacji, itp. Już nie pasuje do nich wizerunek zahukanej, zakompleksionej, egoistycznej i zupełnie nierozumiejącej swoich uczuć i potrzeb młodej kobiety, która bez względu na wszystko dąży do autodestrukcji.