Ziele na kraterze to powieść autobiograficzna Melchiora Wańkowicza, w której opisuje losy swojej rodziny, skupiając się na rozwoju i dojrzewaniu dwóch swoich córek – Krysi i Marty. Nie brakuje tam jednak spojrzenia na siebie samego oraz swoją ukochaną żonę w perspektywie tego, jak zmienia się ich związek w perspektywie rodzicielstwa oraz jak wspólnymi siłami dążą do zapewnienia swojemu potomstwu jak najlepszych warunków do życia i rozwoju.
Melchior Wańkowicz w pewnym momencie opowieści cofa się pamięcią do własnych lat szkolnych, by uzmysłowić czytelnikowi, w jakich warunkach kształtował się jego własny charakter i osobisty system wartości. Retrospekcja ta się lat, gdy Wańkowicz uczęszczał do szkoły, a było to w czasach, gdy Polska była jeszcze pod zaborami. Autor opisuje swoje przeżycia m.in. z rosyjskim nauczycielem historii, który okazuje się być człowiekiem świadomym i wcale nie nastawionym wrogo do uczniów, dającym im wiele swobody w intelektualnych poznawaniu świata.
To jedno z tych wspomnień, które rzutują na dalsze życie Wańkowicza. Jest on patriotą, ale również praktykiem, w wychowaniu córek odrzuca puste, nic nie znaczące hasła i stara się wpoić im takie samo podejście do świata. Jego retrospekcja ma więc ubogacić obraz jego własnego wnętrza w oczach czytelnika i uwiadomić mu z czego wynikały poszczególne decyzje wychowawcze autora. Melchior Wańkowicz wraz z żoną, Zofią, byli bardzo inteligentnymi ludźmi, dlatego też do wychowania córek przywiązywali ogromną wagę. To natomiast powodowało, że musieli mieć spójną wizję „przedsięwzięcia”, jakim jest wychowawstwo. Takiej wizji nie da się jednak wypracować bez solidnego uświadomienia sobie, na jakich fundamentach wyrośli sami rodzice. Właśnie temu miała służyć retrospekcja w Zielu na kraterze.