Lektury szkolne wśród uczniów często cieszą się nie najlepszą sławą nie przez to, że rzeczywiście ich nie ciekawią, lecz przez to, że przeczytanie ich jest obowiązkiem, a nie dobrowolnym wyborem. Istnieje jednak kilka wyjątków – książek, po które uczniowie sięgają chętnie. Jedną z takich pozycji jest Ziele na kraterze Melchiora Wańkowicza. Osobiście uważam, że to najciekawsze powieść w kanonie lektur szkolnych, co postaram się udowodnić.
Moim pierwszy argumentem niech będzie fakt, że mimo, iż Ziele na kraterze jest w gruncie rzeczy powieścią autobiograficzną, daleko jej od dokumentalnej sztywności innych dzieł tego gatunku. Melchior Wańkowicz opisał rozwój swojej rodziny na tle burzliwych czasów dwudziestolecia międzywojennego w Europie. Na pierwszym miejscu są jednak ludzie, ich uczucia, problemy, rozterki i radości, a nie suche historyczne okoliczności i fakty. Czytając tę powieść mamy więc ze szczerym świadectwem ojca rodziny, który najpierw patrzył na jej rozwój, a potem musiał pogodzić się z jej rozpadem. To smutna historia, jednak jej autentyczność i życiowość jest nie do przecenienia i jeśli chodzi o „wciągnięcie” czytelnika, nie ma sobie równych pośród innych powieści beletrystycznych.
Po drugie, chciałbym zwrócić uwagę, że mimo swojego bardzo emocjonalnego wydźwięku, Ziele na kraterze to dzieło, z którego bardzo wiele można się nauczyć. Wańkowicz opisuje nie tylko to, według jakich wartości wychowuje swoje córki, lecz także to, jak sam dochodził do och zrozumienia i przyjęcia do swojego światopoglądu. To bardzo wartościowy proces, ponieważ każdy z nas staje w życiu przed pewnymi wyborami. Musimy podejmować decyzje, rozwiązywać problemy, dokonywać wyborów. Warto wybrać właściwie, by uniknąć negatywnych konsekwencji, a do właściwego wyboru niezbędny jest ktoś, kto podpowie nam czym się kierować. Takich wskazówek w Zielu na kraterze jest naprawdę wiele.
Ziele na kraterze to też piękny podręcznik do nauki historii bardzo ważnego momentu w dziejach Polski. Historia nie jest tutaj na pierwszym planie, poznajemy ją od strony skutków, jakie wywiera na członkach rodziny. Trudno jednak nie zgodzić się, że stanowi jeden z najważniejszych etapów w życiu Wańkowiczów. To nie łatwa lekcja historii, lecz warto ją poznać i wziąć sobie głęboko do serca.
Podsumowując, wydaje mi się, że istnieje wiele powodów, dla których można powiedzieć, że Ziele na kraterze autorstwa Melchiora Wańkowicza można nazwać najciekawszą powieścią, spośród tych, które znajdują się obecnie w kanonie lektur szkolnych. Myślę, że powyższe argumenty udowodniły tę tezę w wystarczający sposób i niniejsza praca zachęci przynajmniej kilka osób do sięgnięcia po tę naprawdę istotną, pouczającą i wzruszającą książkę.