Jagmin to drugoplanowy bohater utworu pt. Gloria victis, autorstwa Elizy Orzeszkowej. To przyjaciel głównego bohatera, wraz z którym włączają się w działania powstańców styczniowych i pod wodzą Romualda Traugutta stają do walki o wolność swojej ojczyzny. Jagmin stanowi dowód na to, jak wiele potencjału ludzkiego wytracił naród polski na walki powstańcze – ginęli tam młodzi ludzie, którzy w innym wypadku mogliby stanowić elitę silnego społeczeństwa przyszłości.
Charakterystyka Jagmina
Jagmin był przyjacielem Marysia oraz Anieli Tarłowskich. Pochodził z litewskiej szlachty. Był człowiekiem bardzo młodym, ale niezwykle potężnie zbudowanym. Sprawiał wrażenie mężczyzny bardzo silnego, był krzepki i postawny. Charakteryzował się przy tym klasyczną, męską urodą. Miał więc przyciągającą powierzchowność, co znalazło swój oddźwięk w uczuciu, jakim obdarzyła go Aniela Tarłowska, zresztą z wzajemnością.
To właśnie Jagmin przyniósł do domu Tarłowskich wieść o formowaniu się oddziałów powstańczych, przez co na udział w walkach zdecydował się sam Maryś. Jagmin był jego wiernym towarzyszem i nieraz ratowali sobie nawzajem życie. Jagmin był dobrym wojakiem, sprawnie posługiwał się szablą, świetnie jeździł konno. Był odważny i nie bał się walczyć tam, gdzie inni bali się nawet patrzeć. Wiernie służył swojemu wodzowi i wykonywał skrupulatnie wszelkie rozkazy.
Waleczność Jagmina, w połączeniu z jego pokorą, szlachetnością, posągową aparycją oraz ogromnymi pokładami czułości, jakimi obdarowywał Anielę, sprawiają, że jest on postacią niemal archetypiczną. Orzeszkowa nawiązuje jego postacią do średniowiecznych rycerzy – odważnych, szlachetnych, lojalnych wobec władcy oraz gotowych oddać życie, walcząc do ostatniego tchu za wartości, w które wierzyli. Właśnie taki był Jagmin.
Chłopak uwielbiał nocne rozmowy z Marysiem, w których młodzieńcy snuli wizję tego, jaki będzie świat przyszłości oraz zastanawiali się czy ich poświęcenie i ofiara będzie miała jakiś wpływ na kształt świata. Był więc inteligentny i okazywał się świetnym rozmówcą i towarzyszem do przetrwania w trudnych warunkach.
Zginął w tragicznych okolicznościach, choć do ostatniej chwili udowadniał swoje bohaterstwo. Najpierw pomógł rannemu w ramię Marysiowi dostać się do namiotu rannych, a potem bronił go i innych towarzyszy broni, gdy namiot stał się celem ataku zwyciężających Rosjan. Niestety nie miał szans i poległ w tej walce, choć do końca trwał przy przyjaciołach i wartościach, których postanowił bronić. Jego śmierć, a w zasadzie jej sposób, jeszcze bardziej upodobniły młodego Jagmina do ideału średniowiecznego rycerza, którego śmierć byłą zjawiskiem niemalże metafizycznym.
Jagmin to postać tragiczna, jak zresztą inne postaci z opowiadania Orzeszkowej. Dzięki niemu wiemy, że za wolność Polski w dawnych czasach oddawali życie ludzie inteligentni, silni i szlachetni, którzy w innych warunkach mogliby pracować na rzecz doskonalenia się polskiego społeczeństwa. Choćby tylko dlatego warto dziś o nich pamiętać.