Mieszczaństwo XIX-wiecznej Warszawy to grupa społeczna, która w Lalce Bolesława Prusa została sportretowana najdokładniej. Na kartach tej wielkiej powieści spotykamy mieszczan niemal co krok. Taka ich ilość była niezbędna dla uzyskania rzetelnej panoramy, ponieważ trudno przedstawić tę klasę jednoznacznie – była ona wewnętrznie zróżnicowana nie tylko pod względem majątkowym, ale również narodowościowym, wyznaniowym czy pokoleniowym.
Charakterystyka mieszczaństwa z Lalki
Mieszczaństwo w Lalce Bolesława Prusa to grupa przede wszystkim wielonarodowościowa. Tworzą ją nie tylko Polacy, lecz także Niemcy, Żydzi oraz sporadycznie Rosjanie, których rzadkie występowanie spowodowane było ingerencją carskiej cenzury w proces wydawniczy dzieła. Każda z tych grup ma swoje charakterystyczne cechy: Niemcy są bardzo pracowici, rzetelni i kompetentni; Żydzi – również pracowici, lecz również oszczędni (a wręcz skąpi), sprytni, niejednokrotnie zakompleksieni i próbujący wszędzie zyskać jak najwięcej. Polacy to głównie ludzie przeżywający swoje życie z dnia na dzień, szukający godnego zarobku i ograniczający swoje ambicje do zabawy i nie angażowania się w kłopotliwe sytuacje życiowe. Prus ocenia taką postawę jako negatywną, zwłaszcza, że sytuacja polityczna Polski wymagała inicjatywy, ambicji i dużych nakładów pracy. Przykładem takiego właśnie człowieka był główny bohater powieści – Stanisław Wokulski. Był to człowiek, który mimo bardzo trudnego startu życiowego, dzięki swojej wytrwałości, determinacji i ciężkiej pracy, zyskał wykształcenie, ogromny majątek i szacunek w warszawskim i międzynarodowym środowisku kupieckim.
Wokulski jest jednak chwalebnym wyjątkiem. Otaczają go bowiem kupcy nastawieni wyłącznie na zysk, młodsi od niego subiekci, którzy niekiedy nie przykładają się do swojej pracy, rozbawieni studenci, starsi od niego ludzie żyjący niemal wyłącznie przeszłością, zamiast myśleć o przyszłości, czy w końcu zubożała szlachta, która po utracie dawnych majątków z trudem odnajduje się w nowej, oraz bardziej kapitalistycznej rzeczywistości wielkiego miasta. Mieszczaństwo jawi się jako masa, która po prostu trwa, spędzając swoje życie na pracy i nie zastanawiając się nad tym, co będzie jutro. To w większości ludzie pozbawienie szerszej perspektywy, którzy prędzej skrytykują czyjąś ambicję, niż sami przystąpią do działania. Zdarzają się wyjątki, takie jak Helena Stawska, która z całych sił stara się pokierować swoim życiem samodzielnie, choć życie jej tego nie ułatwia. Otoczenie jednak rzuca i jej kody pod nogi, które na szczęście jest w stanie usunąć Wokulski.
Negatywna ocena mieszczaństwa w Lalce wynika w dużej mierze z niespokojnego politycznie czasu, który jest opisywany w powieści. Upadły mity romantyczne, natomiast mało kto kwapił się do powzięcia pomysłów, które niósł ze sobą pozytywizm. Ten bowiem nie wymagał już szaleńczych, ale jednorazowych aktów bohaterstwa, tylko cichej, pokornej, codziennej pracy, która dopiero po latach mogłaby dać pożyteczne efekty. Prus wysnuwa wniosek, że nawet najwybitniejsza jednostka nie jest w stanie zdziałać wiele, jeśli otoczona jest przez środowisko bierne i nieambitne. Takim właśnie środowiskiem w dużej mierze było mieszczaństwo warszawskie w drugiej połowie XIX wieku.