Zbigniew Herbert urodził się 29 października 1924 we Lwowie. Uczył się w VIII Państwowym Gimnazjum im. Króla Kazimierza Wielkiego, po rozpoczęciu okupacji niemieckiej nie opuścił miasta, a nawet zdecydował się uczęszczać na tajne komplety. Od 1943 roku należał do Armii Krajowej. By utrzymać siebie i rodzinę pracował jako karmiciel wszy w Instytucie prof. Rudolfa Weigla i jako sprzedawca w sklepie z materiałami metalowymi. Studia rozpoczął na konspiracyjnym Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, lecz przerwał je pod koniec marca 1944 i wyemigrował do Krakowa chwilę przed wkroczeniem do miasta Armii Czerwonej. Pobyt w Krakowie był przepełniony nauką – odwiedzał wykłady na Uniwersytecie Jagiellońskim i Akademii Sztuk Pięknych, a także studiował ekonomię na Akademii Handlowej, którą ukończył w 1947 roku. Z późniejszych wywiadów można wywnioskować, że również w tym okresie parał się działalnością konspiracyjną w AK.
Zbigniew Herbert prawnicze wykształcenie odebrał na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, na którym studiował także filozofię pod okiem Henryka Elzenberga, mistrza i mentora. Zamieszkał w Sopocie, gdzie imał się różnych zajęć – pracował w Narodowym Banku Polskim w Gdyni, należał do zespołu redakcyjnego czasopisma „Przegląd Kupiecki”, angażował się w tworzenie Oddziału Gdańskiego Związku Literatów Polskich. Po powrocie do Torunia nadal pozostał w sferze kulturalnej – pracował w Muzeum Okręgowym i nauczał w okolicznej szkole podstawowej. Od 1951 roku mieszkał w Warszawie, gdzie wznowił przerwane wcześniej studia filozoficzne. Jako autor Herbert próbował swoich sił, publikując recenzje teatralne, plastyczne czy muzyczne w czasopismach takich jak: „Tygodnik Wybrzeża”, „Słowo Powszechne”, „Przegląd Powszechny”, „Dziś i jutro”. Na łamach tego ostatniego w 1950 roku ukazały się debiutanckie utwory: Napis, Złoty środek i Pożegnanie września, wszystkie trzy wydrukowano jednak bez zgody autora. W tym samym roku miał miejsce również oficjalny debiut Zbigniewa Herberta – w „Tygodniku Powszechnym” wydrukowano wiersz bez tytułu rozpoczynający się słowami Palce wrzeciona dźwięków…
Zbigniew Herbert nie chcąc propagować szerzącego się socrealizmu, musiał zrezygnować z pracy publicysty i zaczepiał się w różnych miejscach – pracował jako kalkulator chronometrażysta w Inwalidzkiej Spółdzielni Emerytów Nauczycieli „Wspólna Sprawa”, starszy asystent w Centralnym Biurze Studiów i Projektów Przemysłu Torfowego i, dzięki protekcji Stefana Kisielewskiego, jako dyrektor biura Zarządu Głównego Związku Kompozytorów Polskich. Sytuację zmieniła odwilż polityczna w 1956 roku, która pozwoliła Herbertowi na wydanie debiutanckiego tomu poezji Struna światła. Otrzymane stypendium ze Związku Literatów Polski umożliwiło mu możliwość podróżowania po Europie, a następnie świecie. Kolejnymi wydanymi przez niego tomikami były: Hermes, pies i gwiazda (1957), Studium przedmiotu (1961), Napis (1969). Podczas pobytu w Paryżu poznał się z tłumaczką Katarzyną Dzieduszycką, z którą w 1968 roku wziął ślub. Małżeństwo przetrwało aż do śmierci Herberta.
W 1974 roku zainicjował powstanie Pana Cogito – tytułowego bohatera tomiku o tej samej nazwie. Przez tę postać poeta wyrażał swoje obawy i obserwacje na temat kondycji współczesnego świata, niejednokrotnie posługując się ironią. Inne wydane tomiki to: Raport z oblężonego miasta i inne wiersze (1983), Elegia na odejście (1990), Epilog burzy (1998) czy 89 wierszy (1998). Był ponadto uzdolnionym eseistą i opowiadaczem, czego efekty można przeczytać w publikacjach: Barbarzyńca ogrodzie (1962), Martwa natura z wędzidłem (1993). Próbował także swoich sił jako dramatopisarz – Jaskinia filozofów (1956), Drugi pokój (1958), Rekonstrukcja poety (1960), Lalek. Sztuka na głosy (1961) oraz Listy naszych czytelników (1972). W latach sześćdziesiątych miał szansę na otrzymanie Nagrody Nobla w kategorii literatury – był jednym z najpoważniejszych kandydatów polskiej kultury. Od 1972 roku należał do międzynarodowego stowarzyszenia pisarzy PEN Club. Na stałe wrócił do Polski w 1981 roku, kiedy to wiązał nadzieje z ruchem Solidarności. Sam zakazany przez agendę Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk, publikował w podziemiu, stając się dla młodego pokolenia głosem wolności. W 1986 roku zdecydował o wyjeździe do Paryża na stałe, skąd wrócił jednak do Warszawy w 1991 roku z powodu choroby. Astma, na którą cierpiał całe życie utrudniała mu nawet poruszanie. Zbigniew Herbert zmarł 28 lipca 1998 roku w Warszawie.