Myślę, że Opowieści z Narnii można nazwać jedną z najważniejszych powieści XX wieku. Przedstawia ona bowiem podstawowe wartości życiowe, którymi warto się kierować, nie w formie antycznych kodeksów, czy przykazań, ale w formie atrakcyjnej dla młodzieży, która potrafi zaczarować, rozbawić, wzruszyć. Z Opowieści z Narnii można się nauczyć naprawdę wielu rzeczy.
Najważniejszą rzeczą, której nauczyła mnie lektura Opowieści z Narnii C.S. Lewisa jest to, że warto trzymać się takich wartości jak dobro, odpowiedzialność, szlachetność, uczciwość. To właśnie te cechy są wynagradzane bohaterom powieści. Najważniejszym przykładem jest tutaj Aslan, Wielki Lew, prawowity władca Narnii, który pojawia się w niej jednak tylko wtedy, gdy kraina potrzebuje jego pomocy. Jest to mądra i odpowiedzialna istota – wie, że to w głównej mierze od niego zależy dobrobyt mieszkańców Narnii. Jest w stanie zrobić wszystko, byle tylko uchronić ich życie. Świadczy o tym fakt, że poświęca swoje życie w zamian za życie Edmunda Pevensie, kiedy Biała Czarownica domaga się wyegzekwowania odwiecznego prawa. Nie waha się, wie, co należy zrobić, czego wymaga od niego jego funkcja. Zostaje mu to wynagrodzone, gdyż jego ofiara przewyższa moc śmierci i Aslan zmartwychwstaje.
Jego zachowanie dowodzi również innej bardzo ważnej rzeczy. Mianowicie tego, że odwaga nie polega na nie odczuwaniu lęku, lecz na umiejętności jego przezwyciężenia. Aslan nie idzie na śmierć bez strachu, jest smutny, przygaszony, zrezygnowany. Mimo to jednak robi to, co do niego należy. Również inni bohaterowie dają dowody wielkiej odwagi. Piotr zostaje w pojedynkę wysłany do walki z wilkiem, który zaatakował Zuzannę. Trudno powiedzieć, że chłopak nie odczuwa strachu, lecz czuje na sobie odpowiedzialność za życie siostry oraz zaufanie, jakim obdarzył go Aslan. Ostatecznie wygrywa pojedynek, czym dowodzi swojej wartości jako godnego zaufania rycerza. Zuzanna, jako bardzo delikatna i łagodnie usposobiona dziewczyna odczuwa stale lęk o bezpieczeństwo swojego rodzeństwa.Jednak bez wahania zgadza się na to, że należy wyrwać Edmunda z rąk Białej Czarownicy za wszelką cenę.
Jeszcze inną rzeczą, której nauczyć się można z powieści Lewisa jest to, że nie ważne jak bardzo pobłądzimy w życiu, zawsze mamy szansę na zrehabilitowanie się w oczach świata i odkupienie swoich win, jeśli tylko naprawdę mocno tego chcemy i jesteśmy gotowi do wysiłku i pracy w tym kierunku. Edmund Pevensie uległ swoim niskim namiętnościom – pysze i łakomstwu – czym dał się zmanipulować Królowej i zdradził własne rodzeństwo. Kiedy jednak pojął, co zrobił, i gdy został odratowany przez wojsko Aslana, dojrzał, zrozumiał co naprawdę zrobił. Wiedział, że popełnił ogromny błąd, jednak był zdeterminowany, by odkupić swój grzech. W czasie bitwy z wojskami Białej Czarownicy dał dowody ogromnego talentu strategicznego i wielkiej odwagi, kiedy samodzielnie zniszczył różdżkę królowej, dzięki czemu armia Piotra zaczęła wygrywać. Edmund został ranny, lecz dzięki temu poświęceniu udowodnił, że zrozumiał swój błąd i stał się innym człowiekiem. To bardzo krzepiąca nauka, bo przecież każdy z nas popełnia błędy i każdy chciałby móc je naprawić.