Postać Kostylewa z Innego świata Gustawa Herlinga-Grudzińskiego niesie ze sobą drastyczną historię tego, jak daleko idące skutki potrafiła mieć wiara w komunizm. System totalitarny Związku Radzieckiego bowiem nie ograniczał stosowania represji do swoich adwersarzy, przeciwników i wrogów. Niejednokrotnie zdarzało się, że do więzień czy obozów trafiali gorący zwolennicy komunizmu, którzy jednak przypadkowo znaleźli się w złym miejscu w złym czasie, powiedzieli zdanie, które ktoś źle zrozumiał lub po prostu ktoś oczernił ich z zawiści. Tak do jercewskiego łagru trafił właśnie Michaił Aleksiejewicz Kostylew.
Charakterystyka Kostylewa
Michaił Aleksiejewicz Kostylew był człowiekiem młodym, bardzo potężnej budowy ciała i kanciastej głowie okolonej krzaczastymi brwiami. Miłość do ideologii komunistycznej była mu od dziecka wpajana przez ukochanych rodziców, zwłaszcza ojca, który jednak szybko odszedł. Młody Misza był więc wychowywany przez matkę, z którą związała go bardzo silna więź, a która również podsycała w nim zapał młodego komunisty. Kostylew studiował i angażował się w życie polityczne w swojej najbliższej okolicy. Na studiach we Władywostoku zaczął zapoznawać się z literaturą Zachodu który od dzieciństwa kojarzył mu się (przez propagandę państwową) z zepsuciem, złem i zniewoleniem. Dzięki książkom, zwłaszcza dzięki literaturze francuskiej, zmienił zdanie i nieopatrznie podzielił się tym z jednym ze swoich kolegów. Bibliotekę bardzo szybko zlikwidowano, a samego Kostylewa zesłano na dziesięć lat do łagru.
W młodym mężczyźnie mimo ogromnej tragedii nadal pozostała pewna cząstka wrażliwości, jednak czuł się potraktowany bardzo niesprawiedliwie przez system, który uważał wcześniej za słuszny. Życie w łagrze zniszczyło jego dobre zdanie o ludziach i złamało wewnętrznie. Pewnego razu nieopatrznie nadpalił sobie rękę przy ognisku, dzięki czemu trafił na jakiś czas do szpitala i nie musiał pracować. Od tej pory Kostylew o jakiś czas umyślnie wkładał rękę do ognia, by rana cały czas była rozjątrzona. W ten sposób unikał pracy i na swoją miarę oszukiwał system obozowy. Właśnie ten proceder złączył go z Gustawem, który kiedyś przypadkiem zobaczył, co robi sobie Kostylew. Rosjanin po pewnym czasie odebrał sobie życie wylewając sobie wrzątek na głowę, ponieważ przez jego nieprzydatność do pracy fizycznej miał zostać przeniesiony na Kołymę – do obozu, z którego się już nie wracało.
Postać Kostylewa to jeden z wielu przykładów w Innym świecie, dowodzących, że łagry to absolutnie najbardziej nieludzkie miejsce, jakie był w stanie wymyślić człowiek. Niehumanitarność warunków, w jakich przebywali więźniowie, przeważnie skazywani za niewinność lub niewielkie przewinienia polityczne, powinna być przestrogą dla nas współczesnych, byśmy nigdy więcej nie pozwolili rządzić ludziom o zapędach totalitarnych.