Maria Pawlikowska-Jasnorzewska to jedna z najbardziej znanych poetek dwudziestolecia międzywojennego. Pochodziła z artystycznego domu Kossaków, była siostrą Magdaleny Samozwaniec. Pawlikowska-Jasnorzewska w swoich dziełach często opisywała sprawy zwyczajne i codziennie, związane także z takimi uczuciami jak miłość czy różnymi aspektami ludzkiego życia. Podobnie jest w wierszu zatytułowanym „Czas krawiec kulawy”. Pochodzi on z debiutanckiego tomu poetki o nazwie „Niebieskie migdały”, wydanego w roku 1922.
Spis treści
Czas krawiec kulawy – analiza utworu i środki stylistyczne
W utworze „Czas krawiec kulawy” Pawlikowska-Jasnorzewska zastosowała lirykę pośrednią. Podmiot liryczny ujawnia się w nim, stosując pierwszą osobę liczby pojedynczej. Widać to w takich zwrotach jak na przykład „Więc krzyknęłam”, „przed oczy mi kładzie” czy „a mnie pokazał”. Wnioskować z tego można, że czytelnik ma do czynienia z przeżyciem i doświadczeniem samego podmiotu lirycznego, który być może da się także utożsamiać z autorką tekstu.
Dzieło Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej charakteryzuje raczej nieregularna budowa. Podzielone zostało ono na trzy nieregularne strofy. Pierwsza z nich składa się aż z jedenastu wersów i jest zdecydowanie najdłuższa. Druga ma zaledwie trzy linijki, ostatnia zaś jedynie dwie. Pawlikowska-Jasnorzewska stosuje także rymy parzyste o układzie aabb, jednak ich stosowanie także nie jest konsekwentne. Całość ma zatem dość swobodną formę, którą trudno jest nazwać wierszem stroficznym mimo jego podziału na części.
Poetka chętnie stosuje także liczne i zróżnicowane środki stylistyczne. Wśród nich oczywiście znajdują się opisujące świat przedstawiony w wierszu epitety. Pojawiają się zatem takie określenia jak „Czarne, bure, zielone i wesołe w kratki”, „żwawy”, „ponury” czy „zgrzebne”. Pojawiają się także metafory, które nadają całości poetyckiego charakteru, na przykład „Czas jak to czas, krawiec kulawy” czy „Lecz Czas, jak to Czas, zły krawiec, tak pod wąsem fuknie”.
Cytaty te zawierają w sobie także powtórzenia oraz porównania, pomagające lepiej wyobrazić sobie, kim jest postać przedstawiona w utworze. Czas to także przykład personifikacji, ponieważ to zjawisko zostało przedstawione w dziele jako osoba. Obecne jest także wyliczenie w wersie „Czarne, bure, zielone i wesołe w kratki”. Do tekstu zostają wprowadzone emocje za sprawą wykrzyknienia „Ach! z tego, z tego chcę mieć suknię!”. Podmiot liryczny prowadzi z Czasem dialog, który nadaje całości dynamicznego przebiegu.
Czas krawiec kulawy – interpretacja utworu
Czas jest pokazany w utworze Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej jako osoba, po której widać już oznaki starzenia się. Tak jak człowiek pod jego wpływem zaczyna się zmieniać, tak i sam Czas po wielu wiekach wygląda już jak osoba, która ma za sobą wiele różnych wydarzeń i doświadczeń. Przebył długą drogę, która jest także udziałem każdego człowieka.
Czas i pokazywane przez niego tkaniny mogą być odczytywane po prostu jako metafora ludzkiego życia. Krawiec przedstawia podmiotowi lirycznemu różne materiały, czasami piękne, czasami szare i zgrzebne. Tak samo jest w życiu – czasami człowieka spotykają rzeczy wyjątkowe, wspaniałe i piękne, czasami są to wydarzenia tragiczne, a czasami po prostu zwykłe dni, które niczym się nie wyróżniają na tle innych. Człowiek w jednej chwili się cieszy, a w drugiej rozpacza, jednak wszystko to po prostu składa się na jego życie. Tak samo krawiec z wiersza pracuje z różnymi tkaninami, by wykonać z nich ostatecznie niepowtarzalne dzieła.
Wśród propozycji krawca kobieta z wiersza widzi przepiękny złoty materiał, który dekorują klejnoty. Jest nim zachwycona i prosi o suknię wykonaną z tej tkaniny. Krawiec nie zgadza się jednak, mówi, że to materiał sprzedany w całości do nieba. Jest on zatem metaforą prawdziwego dobra. Takie tkaniny mogą nosić jedynie anioły w niebie, a ludzie muszą zadowolić się jedynie ich krótkim widokiem. Każdy kto zaznał takiego dobra czy też prawdziwej, bezinteresownej miłości, może uważać się już za osobę prawdziwie szczęśliwą i wyjątkowo wyróżnioną.