Semper fidelis – te słowa w języku łacińskim znaczą tyle co “zawsze wierny” i jest to dewiza używana przez miasta i formacje wojskowe. Są one także kojarzone z utworem poetyckim pierwszy raz opublikowanym w 1939 roku, który przez lata był przypisywany do twórczości Czesława Miłosza. W 1989 roku w “Przekroju” pojawiło się oświadczenie poety, który stwierdził, że to nie on jest autorem poematu, a tak naprawdę stworzył go Zbigniew Turek pod pseudonimem Adam Śreżoga. Skomplikowana historia utworu nie wpłynęła jednak na jego popularność, a jego wyjątkowość płynie z faktu, że skrywa on w sobie inny przekaz, niż ten, który widać na pierwszy rzut oka.
Spis treści
Semper fidelis – analiza utworu
W utworze zastosowano liczne środki stylistyczne, a cały wiersz ma charakter hiperboli – pochwały Stalina i władzy radzieckiej są w nim tak wyolbrzymione (jak w wersach “Czerwona Armia i wódz jej Stalin; Odwiecznych wrogów na zawsze obali!”), że aktualnie brzmią wręcz groteskowo. Wpisują się one jednak założenia raczkującego wówczas socrealizmu, który zakładał ideologiczną motywację odbiorcy, patos stosowany na niespotykaną skalę oraz romantykę rewolucyjną. W utworze wybrzmiewa także charakterystyczny dla tego nurtu wieloosobowy podmiot, który mówi “nam” – nie ma w tym miejscu na indywidualizm.
W wierszu zastosowano liczne epitety na pozór wychwalające Stalina oraz Armię Czerwoną – można znaleźć na przykład takie przymiotniki jak “jasne”, “czerwone” czy “płonąca”, natomiast w stosunku do Polski autor używa raczej negatywnie odbieranych określeń, takich jak “czarna” czy “pożarne”. Autor pozytywnie koduje za ich pomocą stronę radziecką, strona polska jest za określana w sposób nieprzyjemny, kojarzący się z upadkiem. Stosowane są także metafory, takie jak na przykład “czarna godzina”, czyli najgorszy możliwy moment, który może się wydarzyć, być może właśnie upadek lub śmierć.
W poemacie zastosowano także apostrofę, czyli bezpośredni zwrot do odbiorcy, którym w tym przypadku jest – oprócz zwykłego czytelnika – sam wódz Stalin, słońce narodu, nieugięty człowiek ze stali. Autor zwraca się jednak jeszcze do kogoś, a mianowicie do Polski i do jej cór i synów, wróżąc im upadek i zaćmienie – zapewne wywołane blaskiem Związku Radzieckiego.
Semper fidelis – interpretacja utworu
Wiersz powstał i był ponownie drukowany w czasach, gdy od poezji zaangażowanej politycznie wymagało się często ukrycia jej prawdziwego przekazu. Dlatego więc utwór ten ma charakter kryptograficzny, co ma wpływ na jego interpretację i jego celem było zmylenie cenzury, funkcjonującej w tamtych czasach. Jeżeli czytamy go w oryginalnym zapisie, to znaczy strofa zapisana po strofie, jego znaczenie jest oczywiste – to pochwała Stalina i jego armii, wróżba jego zwycięstwa i przewidywania upadku Polski. W takim odczytaniu widać tu także krytykę religii i zmianę jej znaczenia – podmiot liryczny opowiada o płonących krzyżach kościołów Stalin jest tu porównywany do słońca, bez którego wszak niemożliwe jest życie na ziemi – stawia go to w centrum naszego wszechświata i czyni najważniejszą zmienną w życiu ludzkim.
Podmiot liryczny wprost potępia kościół i opowiada o odejściu od religii, którą zastąpić ma wiara w państwo radzieckie i stalinizm. Wydaje się, że upadek dawnego, chrześcijańskiego porządku jest nieunikniony, a na jego miejsce przyjdą nowe wartości, które wprowadzi do życia każdego człowieka sam Stalin. Zbiorowy podmiot liryczny wydaje się być zachwycony tą zmianą i nie chce, by władza Stalina kiedykolwiek zniknęła.
Jednak jeśli czytamy utwór poziomo zamiast pionowo – to znaczy umieszczamy zwrotki obok siebie, to uzyskujemy zupełnie inne odczytanie wiersza. Zaczyna on wieszczyć upadek nie Polski, a samego Stalina i porządku radzieckiego. Widać wtedy wersy takie jak “Runą w łunach, spłoną w pożarach; Na ziemskim globie flagi czerwone”, co wprost mówi czytelnikowi, jaki stosunek tak naprawdę ma autor do wspaniałego wodza i jego państwa. Z takiego odczytania bije odwrotność tego, o czym wspomniano wcześniej – religia zaczyna być wynoszona na piedestał, a Armia Czerwona wraz ze swoim wodzem zagubi się na drodze do zwycięstwa.
Podmiot liryczny zaczyna sławić Polskę i Polaków i zapowiada on obracanie się radzieckich ideałów w pył. W ówczesnych czasach, w roku 1939, krytykowanie Stalina było już bardzo groźne – przejął on już władzę i stworzył system gułagów, dlatego autor zdecydował się na takie ukrycie sensu wiersza w jego kompozycji oraz ukrywał się pod pseudonimem. Po śmierci Stalina krytyka władzy radzieckiej także była niebezpieczna, dlatego zapewne oświadczenie Miłosza o autorze wiersza pojawiło się dopiero w 1989 roku.
Wiersz ten ma więc bardzo ciekawą historię dotyczącą jego autorstwa, które mylnie było przez wiele lat przypisywane Czesławowi Miłoszowi. Jego interpretacja może się różnić w zależności od graficznego rozmieszczenia poszczególnych strof i być z jednej strony pochwałą Stalina i jego władzy przy jednoczesnym wróżeniu upadku Polski lub zapowiedzią klęski Związku Radzieckiego i triumfu państwa polskiego i wiary chrześcijańskiej.