Sonet 85 – interpretacja

Różne twarzy miłości

Podmiot liryczny to zdecydowanie człowiek zakochany. Mówi o tym przez cały utwór, już w pierwszym wersie sonetu. Deklaruje również wieczną miłość do Laury. Zdaje mu się, że jego życie nie istniało przed poznaniem tej kobiety i jest pewny, że nigdy ono nie przeminie i jest warte wszelkich możliwych poświęceń, może znieść każde cierpienie w imię uczucia. Ukochana przejęła kontrolę nad jego życiem, choć bywa ciężko, gnębi serce i prowadzi do płaczu, nadal znajduje się na pierwszym miejscu w jego sercu i umyśle. Nie spotyka go jednak sama udręka — Laura stała się jego inspiracją, muzą, dzięki której tworzy coraz lepszą i doskonalszą poezję. Poeta poświęcił jej niemal 370 utworów, które pisał przez 7 lat, dlatego faktycznie był to dla niego wyjątkowo owocny czas. 

Cierpienie, które leczy

Osoba mówiąca w wierszu mówi o kontrastowych twarzach miłości. Przed poznaniem Laury myślał, że nie umie odczuwać tak silnych emocji, teraz nie wyobraża sobie innego funkcjonowania. Wiódł spokojne życie, lecz kobieta wywróciła je do góry nogami. Teraz raz cierpi, a raz odczuwa szczęście. Cierpienie, które mu towarzyszy, paradoksalnie ma zdolność leczenia jego ran, dlatego że pochodzi od miłości. Dzięki ukochanej pierwszy raz czuje, że żyje, dlatego cierpienie nie popycha go do rozpaczy i myśli samobójczych. Liczy, że ona również go pokocha i będą szczęśliwi. Żyje złudzeniami, czerpie siłę z nadziei na odwzajemnienie jego uczucia. 

Dodaj komentarz