Bilbo Baggins i Thorin Dębowa Tarcza to dwóch głównych bohaterów powieści Johna Ronalda Ruela Tolkiena pt. Hobbit, czyli tam i z powrotem. Bohaterowie ci wydają się na pierwszy rzut oka bardzo różnić, być może nawet nie pałają do siebie sympatią. Los jednak rzuca ich we wspólną podróż pełną przygód i zdarzeń, które zmienią obu mężczyzn i sprawią, że na pierwszy plan w ich relacji wyjdzie to, co ich ze sobą łączy, a nie to, co dzieli.
Bilbo Baggins to przedstawiciel rasy hobbitów i można o nim powiedzieć, że to przedstawiciel podręcznikowy. Gdy go poznajemy jest to osobnik przyzwyczajony do sielskiego życia w radosnej krainie, Shire. Uwielbia komfort i święty spokój, nikomu nie wchodzi w drogę, jest lubiany i szanowany. Ceni sobie dobre jadło i smaczne napitki, a także codzienne palenie fajki. Wiedzie spokojne, satysfakcjonujące życie i nie ma ambicji, by stać się bohaterem. W czasie wyprawy Thorina, w którą wplątuje go Gandalf, Bilbo jest postawiony w wielu ekstremalnych sytuacjach, zupełnie nie przystających do temperamentu hobbita. Musi uwolnić swoich przyjaciół z niewoli leśnych elfów, uciec przed pożarciem przez Golluma czy choćby zmierzyć się z ogromnym i niebezpiecznym smokiem Smaugiem. O dziwo, niepozorny hobbit w każdej sytuacji potrafi sobie poradzić. Wymaga to od niego ogromnej odwagi i wyjścia ponad swoje lęki, ale przygody zmieniają go w świetnego i lojalnego kompana, który jest w stanie poświęcić się w imię przyjaźni. Nie sprawia to jednak, że powodzenie wyprawy uderza mu do głowy. Bilbo mimo swych zasług, odżegnuje się od pobrania wynagrodzenia, nie interesuje go złoto, ponieważ boleje nad śmiercią Thorina, swojego przyjaciela. Pozostaje skromną osobą i jedyne czego pragnie, to by powrócić do swojej małej norki w Hobbitonie. Bilbo zdał więc egzamin nie tylko z odwagi i odpowiedzialności, ale także z godności, której mógłby mu pozazdrościć niejeden bohater.
Thorin Dębowa Tarcza to krasnolud, potomek dawnych królów, którzy zostali pozbawienie swojej legendarnej siedziby na Samotnej Górze. Ambicją Thorina jest odzyskanie Samotne Góry i skarbów należących do jego przodków. Ambicja ta jednak w pewnych momentach przesłania mu horyzont rzeczywistości i sprawia, że czuje się zbyt pewny siebie, zbyt władczy, a za mało czujny. Sprawa honoru krasnoludów jest dla niego priorytetem, ale w pewnym momencie zahacza wręcz o obsesję. Thorin jest przeczulony na tym punkcie, o czym świadczy jego reakcja na fakt, że Bilbo oddał Bardowi Arcyklejnot, największy skarb krasnoludów. Thorin rzuca się na niego z pięściami gotowy go zabić, zaczyna oskarżać i obrażać wszystkich dookoła, nie mając świadomości, że dzięki temu gestowi udało się doprowadzić do pogodzenia pomiędzy rasami. Ostatecznie jednak Thorin Dębowa Tarcza daje dowody swojej prawdziwej szlachetności, kiedy ofiarnie walczy w Bitwie Pięciu Armii, za co płaci najwyższą cenę. Trudno jest odmówić Thorinowi pewnych ułomności, lecz w najważniejszych momentach zawsze brała w nim górę szlachetność i odpowiedzialność, przez co zasłużył na wszelkie honory, z którymi został pochowany.
Bilbo i Thorin to osoby bardzo odważne, którymi kierują szlachetne pobudki. Obaj są zdolni do ogromnych poświęceń dla swoich towarzyszy, wierzą w słuszność wyprawy, której się podejmują, mimo że na początku Bilbo nie jest do swojego w niej udziału przekonany. Każdy z nich w pewnym momencie daje dowody na to, że zasłużył na swoje miejsce w krasnoludzkiej kompanii. Różni ich na pewno temperament i oczekiwania. Bilbo jest usatysfakcjonowany tym, że udało mu się przeżyć wyprawę, a w dodatku dokonać kilku rzeczy, których sam bysię po sobie nie spodziewał. Nie pragnie złota, chce tylko bezpiecznie wrócić do domu. Thorin upajał się myślą o chwale i bogactwach jeszcze zanim wszyscy dotarli pod Samotną Górę. Dzielił skórę na niedźwiedziu, przez co nieraz traci czujność, co jest bardzo ryzykowne. Myślę, że obaj panowie zasłużyli na miano bohaterów, choć każdy z nich w nieco inny sposób. Thorin, ponieważ wymazał skazę na honorze rasy krasnoludzkiej, a Bilbo, ponieważ udowodnił, że nawet ktoś tak mizernej postury jak hobbit, jest w stanie dokonywać wielkich czynów.