Pomponia Grecyna to drugoplanowa bohaterka powieści Henryka Sienkiewicza, pt. Quo vadis. Była żoną emerytowanego dowódcy wojsk rzymskich, Aulusa Plaucjusza, który cieszył się wiekiem dojrzałym i pragnął spędzić go w spokoju. Pomponia Grecyna w przeciwieństwie do swojego męża wyznawała religię chrześcijańską, choć nie mogła uczestniczyć w nabożeństwach i zgromadzeniach wraz z innymi wiernymi. Była zbyt rozpoznawalna w Rzymie przez swoją pozycję społeczną, a także niebywałą urodę, by nie rzucać się w oczy. Chrześcijanie nie cieszyli się w Rzymie zbyt dobrą opinią, więc jej przyznanie się do wyznawania nauki Chrystusa mogłoby wiązać się ze społecznym ostracyzmem i problemami dla jej ukochanego męża.
Pomponia Grecynabyła bardzo mądrą i dobrą kobietę. Bez najmniejszego zawahania przyjęła pod swój dach Ligię i jej sługę Ursusa, i zapewniła im jak najlepsze warunki życia – Ligia mogła się uczyć i praktykować wiarę w Chrystusa bez obaw, że ktokolwiek będzie miał jej to za złe. Pomponia zdążyła zżyć się z piękną księżniczką dlatego dużym ciosem było dla niej zabranie jej do pałacu Nerona przez żołnierzy. Domyślała się, co może czekać tak młodą i piękną dziewczynę, więc potajemnie poprosiła Akte – inną chrześcijankę i dawną kochankę Nerona wciąż mieszkającą w pałacu – by zaopiekowała się Ligią. Widać więc, że Pomponia Grecyna była zdolna do poświęceń. Traktowała Ligię jak córkę, której sama nigdy nie mogła mieć, więc nie wahała się zaryzykować nie tylko własną pozycją społeczną, lecz także życiem, by pomóc jej, jak tylko była w stanie.
Pomponia Grecyna była pozytywną bohaterką. Jest obecna w zasadzie jedynie na początku powieści Sienkiewicza, ale nawet tak krótki epizod pozwala ugruntować sobie o niej pozytywną opinię. Była czułą, delikatną i piękną kobietą, dobrą żoną i gospodynią. Jej relacja z Ligią świadczyła również o tym, że kobieta byłaby zapewne świetną matką, gdyby mogła posiadać dzieci. Zrobiła wszystko, co mogła by zapewnić Ligii bezpieczeństwo po jej uprowadzeniu do pałacu Cezara, chociaż wiedziała, że może to przypłacić ogromnym niebezpieczeństwem dla siebie, a także dla swojej najbliższej rodziny.