Scjentyzm w Lalce

Autor: Grzegorz Paczkowski

Scjentyzm to pojęcie, które oznacza zainteresowanie nauką i postępem, zwłaszcza technologicznym. Jest to zainteresowanie, które towarzyszy kilku bohaterom Lalki Bolesława Prusa, którzy swoim życiem i działalnością starają się wypełniać pozytywistyczne postulaty i robić rzeczy pożyteczne dla ludzkości. 

Scjentyzm w Lalce Bolesława Prusa reprezentowany jest przede wszystkim przez Stanisława Wokulskiego, profesora Geista, czy Juliana Ochockiego. Mężczyźni ci w mniejszym lub większym stopniu pochłonięci są wizją wielkich wynalazków, które mogłyby zrewolucjonizować życie całej ludzkości. Wokulski podchodzi do życia z czysto pozytywistycznym pragmatyzmem. Jest przekonany, że dzięki rzetelnej i cierpliwej pracy nie tylko jednostek, lecz całego społeczeństwa, dany naród jest w stanie dojść do rzeczy wielkich i zapewnić sobie (wszystkim obywatelom niezależnie od klasy, z której pochodzą) dobrobyt materialny. Wyrazem tych ciągot były studia przyrodnicze, które Wokulski podjął w młodości. Później dużo bardziej wciągnął go jednak handel. O jego młodzieńczej pasji przypomniał mu dopiero profesor Geist, niemieckiego pochodzenia chemik, który został wyklęty przez środowisko uniwersyteckie za zbyt odważne poczynania naukowe. Profesor twierdzi, że jest w stanie spreparować metal lżejszy od powietrza i chce wciągnąć Wokulskiego do wspólnej pracy nad tym wynalazkiem. Również Julian Ochocki jest pod tym względem postacią ciekawą. To jeden z niewielu polskich arystokratów, którzy od życia chcą czegoś więcej niż tylko chełpienia się własnym bogactwem i ciągłego próżniaczego trybu funkcjonowania. Ochocki jest owładnięty pragnieniem stworzenia machiny latającej. Ma na koncie kilka pomniejszych wynalazków, lecz pragnie zrobienia dla ludzkości czegoś naprawdę ogromnego, co odmieniłoby los ludzkości. Wręcz gardzi pozą arystokracji, która zamiast używać swoich możliwości do pracy nad wspólnym dobrem, trwoni pieniądze bez celu i sensu. Nie odnajduje się w swoim rodzinnym środowisku, dlatego też pod koniec powieści wyjeżdża z ziem polskich, by zagranicą móc wreszcie rozwinąć skrzydła jako wynalazca. 

Wszyscy trzej mężczyźni są altruistami, swoją pasję naukową chcą przekuć na dobro ludzkości. Każdy z nich z osobna jednak spotyka się z barierą w postaci społecznego niezrozumienia. Ich ambicja jest często obiektem drwin i lekceważenia. Pokazuje to, że jednostki wybitne, które mają szanse na poczynienie zmian w świecie są w dużej mierze uzależnione od mas i same nie są w stanie wiele osiągnąć, jeśli ich praca spotka się z ogólnym niezrozumieniem, lub wręcz wyszydzeniem. 

Dodaj komentarz