Temat metafizycznej walki człowieka z pokusami, grzechami i szatanem pojawia się w literaturze od czasów średniowiecza. Rozdarcie pomiędzy światem duszy a światem materialnym to jeden z głównych motywów obecnych w literaturze baroku. Przykładem lirycznego odniesienia do tej problematyki jest m.in. sonet IV Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego znany pod nazwą „O wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem”.
Spis treści
Sonet IV – analiza utworu
Wiersz jest klasycznym sonetem włoskim. Dzieli się na trzy strofy posiadające cztery wersy oraz jedną strofę dwuwersową. Zachowany został układ opisowo-refleksyjny, który dzieli treść utworu na dwie części. Koncept opiera się na ukazaniu ziemskich dylematów człowieka jako wojny, której musi się podjąć, by żyć zgodnie z ideą chrześcijaństwa.
Utwór realizowany został nie tylko przy pomocy sugestywnych pytań retorycznych oraz apostrofy, ale również licznych epitetów i peryfrazie (omówieniu). Sonet IV mieści w sobie wiele oksymoronów, tzn. metaforycznych zestawień wyrazów, których znaczenie wyklucza się w wzajemnie. Zabieg ten pozwolił na ukazanie skłonności natury ludzkiej, które pełne są paradoksów. Wers rozpoczynający Sonet IV zbudowany jest na podstawie antytezy – zestawienia spokoju ze zbliżającą się wojną. Charakterystycznym dla tego utworu rozwiązaniem retorycznym jest stosowanie elipsy, a więc zamierzonego opuszczenia elementu zdania, które dynamizuje opis rozterek człowieka w trakcie jego ziemskiego życia.
Dualizm w Sonecie IV
Dla zrozumienia przesłania utworu bardzo ważne jest przypomnienie sobie kategorii dualizmu, która rozpowszechniona była w średniowieczu. Dualizm w ujęciu religijnym zakłada przede wszystkim istnienie dwóch, równie ważnych i potężnych, sił, które rządzą naturą. Siłami tymi jest dobro i zło. Świat rzeczywisty miał być efektem ścierania się tych dwóch potęg. Dobro mieści się w świecie duchowym – idealnym i nieskalanym. Zło natomiast osadzone jest w świecie materialnym. Człowiek – jako istota posiadająca duszę – osadzona jest pomiędzy wymiarami. Posiada w sobie więc zarówno cząstkę zła, jak i dobra. Do najważniejszego wyzwania ludzi należy więc pokonanie i odrzucenie doczesnego, stworzonego przez zło i pokusy, świata i zmierzanie do świętości – wymiaru duchowego.
Sonet IV – interpretacja wiersza
Utwór jest refleksją dotyczącą niebezpieczeństw, które gotuje człowiekowi świat doczesny. Zagrożenia te nie mają jednak jedynie pochodzenia piekielnego – do wyzwań ludzi należy również wystrzeganie się grzechów świata zewnętrznego oraz podszeptów pochodzących ze strony ciała, które powstrzymuje człowieka na drodze do zbawienia. Ludzie w Sonecie IV przedstawieni są jako bytujący w zawieszeniu pomiędzy niebem i piekłem. Tego rodzaju konflikt egzystencjalny znajduje swoje miejsce już w pierwszych wersach utworu:
Pokój szczęśliwość, ale bojowanie
Byt nasz podniebny
Podmiot liryczny, wypowiadając się w imieniu zbiorowości, zauważa, że ludzie odnajdują radość przede wszystkim w spokoju i życiu wolnym od rozterek; uważa jednak również, że ziemskie życie połączone jest nierozerwalnie z codzienną walką. Walka ta – zdaniem podmiotu lirycznego – dotyczy przede wszystkim przeciwstawianiu się Szatanowi, którego nazywa w Sonecie IV „Hetmanem ciemności”. Ten sposób obrazowania źródeł zła – podobnie jak inne, obecne w utworze – zbliżone są do metaforyki wojennej. Armie Szatana, które starają się odsunąć człowieka od zbawienia, zmuszają ludzkość do tego, by przeciwstawiać się im w podobny sposób. Początkowa strofa dotyczy więc pierwszej przyczyny pokus – piekła.
Strofa druga odnosi się przede wszystkim do mającego swoje źródło w średniowieczu przekonania o tym, że przez świętością i zbawieniem powstrzymuje człowieka między innymi jego własne ciało, które nie jest wolne od pokus i zmierza ku grzechowi. Sposobem na opanowanie żądzy ciała w średniowieczu miał być ascetyzm, czyli wyrzeczenie się dóbr materialnych i przyjemności cielesnych. W treści Sonetu IV odnaleźć można nawiązania do tej przestrzeni życiowej, która staje się jedną z głównych przyczyn popadania w grzech:
Ten nasz dom— ciało —, dla zbiegłych lubości
Niebacznie zajźrząc duchowi zwierzchności,
Upaść na wieki żądać nie przestanie.
Podmiot liryczny dowodzi, że ciało – powłoka doczesna człowieka – jest domem wszystkich przemijających dóbr, które pochłaniają jego uwagę i odwracają go od Boga. Zazdroszcząc mocy duszy chcą one przejąć panowanie nad człowiekiem i doprowadzić go do upadku.
W Sonecie IV bardzo wyraźnie podkreślony został dualizm ciała i duszy. Jego obecność zmusza człowieka do ciągłej walki – przede wszystkim z samym sobą. Podmiot liryczny zwraca się do Boga, który ma wspierać człowieka w tych staraniach. Ludzie, w założeniu podmiotu lirycznego, są istotami słabymi – uważa, że wsparcie Najwyższego jest niezbędne ku temu, by wojna z siłami zła potoczyła się z korzyścią dla człowieka. Ostatnie dwa wersy utworu:
Ty mnie przy sobie postaw, a prześpiecznie
Będę wojował i wygram statecznie!
są deklaracją podmiotu lirycznego. Nie tylko prosi on Boga o pomoc, ale również jest przekonany, że dzięki jego opiece będzie w stanie zwyciężyć z pokusami i osiągnąć zbawienie. Końcowe wersy mają charakter refleksyjny – podmiot liryczny nie wypowiada się już w imieniu zbiorowości, ale swoim własnym. Opis pokus, które towarzyszą człowiekowi w tracie jego życia ziemskiego przemienił się w czynną deklarację podmiotu lirycznego, który jest przekonany, że z bożą pomocą uniknie odwiecznego cierpienia związanego z konfliktem pomiędzy duchowym i materialnym wymiarem życia.
Sonet IV odnosi się do tradycji walki dobra ze złem, człowieka z Szatanem i pokusami, oraz walki człowieka o swoją duszę, która zmierza do świętości. Podmiot liryczny ostatecznego zwycięstwa upatruje w Bogu, do którego zwraca się z pełną ufnością. Treść utworu koresponduje z czasami swojego powstania – przełom renesansu i baroku był okresem, w którym niepewność jutra i poczucie ciągłego zagrożenia stanowiły składnik życia człowieka. Znajdowało to swoje odzwierciedlenie nie tylko w literaturze, ale również w filozofii i sztuce tego czasu.