Anna Stogowska to jedna z epizodycznych postaci Syzyfowych prac Stefana Żeromskiego. W dziewczynie tej zauroczył się bowiem główny bohater książki, Marcin Borowicz. Stogowska była młodą i niezwykle piękną dziewczyną średniego wzrostu o jasnych włosach i różowych ustach. Jej rysy zdradzały życiowe zmęczenie ponad jej wiek. Pochodziła z polsko-rosyjskiego domu, w którym ojciec był lekarzem wojskowym i cieszył się w Klerykowie (w którym zresztą Anna się urodziła) sławą hazardzisty i awanturnika, a matka z miłości do męża wyrzekła się ojczystego języka, przez co pod koniec życia sama nie wiedziała, do jakiego narodu należy.
Charakterystyka Anny Stogowskiej
Kiedy Anna Stogowska miała czternaście lat, została osierocona przez ukochaną matkę, co było dla dziewczyny głębokim wstrząsem. Świadoma wielu trudów i niewdzięczności, z jakimi jej matka musiała zmagać się całe życie, postanowiła nigdy nie mieć dzieci, ani męża. Swojemu wyrzeczeniu pozostawała wierna, co świadczy o wytrwałości i sile woli, ponieważ wiek dojrzewania sprzyja tego typu zainteresowaniom, a poza tym dziewczyna stała się obiektem docinków i żartów ze strony koleżanek. Właśnie wtedy zaczęły przezywać ją „Birutą”. Anna była uczennicą pilną, nauce poświęcała bardzo dużo czasu, miewała jednak problemy wychowawcze, co było spowodowane jej niełatwym losem oraz opinią pół-Rosjanki, która ciągnęła się za nią przez pochodzenie matki. Anna opiekowała się młodszymi siostrami, dzieliła czas między nie i naukę. Przez to wszystko była nieco zamknięta, trochę odseparowana od swoich rówieśnic, przedwcześnie dojrzała. Uczucie, które połączyło ją z Marcinem Borowiczem było bardzo powierzchowne, ponieważ nigdy nie zamienili ze sobą słowa, ich spojrzenia przecięły się tylko raz, więc trudno stwierdzić, jak ta relacja mogłaby się rozwinąć. Jej dalszy ciąg jednak nie był dany bohaterom, ponieważ Anna wraz z rodziną wyjechała do Rosji.
Myślę, że Anna nie była typem osoby, która chciałaby na siłę dogadać się ze wszystkimi dookoła. Była dumna, znała swoją wartość i wiedziała, że nie musi zabiegać o względy i zabiegać o sympatię. Była na pewno osobą wytrwałą, o jasno ustalonych priorytetach, odpowiedzialną, opiekuńczą i dojrzałą. Był w niej jakiś pierwiastek smutku, który zapewne wynikał z wczesnej straty ukochanej matki, z niełatwej sławy ojca, brakiem porozumienia z rówieśnicami i obowiązkiem opieki nad rodzeństwem. Anna jest pierwszą i jedyną (o której wiemy) miłością Borowicza i bohater niestety na jej przykładzie musi się nauczyć, że wielkie uczucia nie zawsze wiążą się z gwarancją ich spełnienia i szczęścia.