Pieniądze są niewątpliwie jednym z najważniejszych fundamentów świata od tysięcy lat. Dzięki nim możemy pozyskiwać dobra zarówno niezbędne nam do życia, jak i te luksusowe, które mają nam życie jedynie ubarwić, uzupełnić je. Nietrudno jest jednak przekroczyć cienką granicę między rozsądkiem a chciwością i zrobić z pieniędzy rzecz najważniejszą w swoim życiu. To błędna droga, ponieważ w życiu najcenniejsze są rzeczy, których za pieniądze kupić się nie da.
Skąpiec Moliera to jedna z najsłynniejszych komedii teatralnych wszech czasów. Autor ten był mistrzem pokazywania ludzkich przywar, słabości i wad w sposób tak komicznie przejaskrawiony, że odbiorcy uświadamiali sobie swoje błędy i nie czuli się z tego powodu urażeni. W Skąpcu Molier skupił się oczywiście na problemie chciwości.
Główny bohater dramatu, Harpagon, jest człowiekiem skąpym do granic możliwości. Oszczędza na wszystkim, jego celem jest gromadzenie pieniędzy samo w sobie, więc nie pozwala sobie ani swojej rodzinie na najmniejsze nawet wydatki. Rodzina ta żyje w bardzo ubogi sposób, mimo że jej głowa opływa w ogromne bogactwo. Jest ono jednak niejako „zamrożone”.
Wskutek takiego życia cierpią dzieci Harpagona, które napotykają na problemy finansowe na drodze do samodzielnego życia i wejścia w związki małżeńskie. Główny bohater jest jednak zbyt pochłonięty swoją obsesją, żeby przełamać się nawet w takim momencie. W tym więc przypadku dobra materialne nie tylko nie uczyniły nikogo szczęśliwym, ale wręcz przeciwnie – sprawiły, że wiele osób ucierpiało i musiało przejść przez zupełnie niepotrzebne trudności życiowe.
Nie trzeba jednak sięgać aż do barokowych dzieł dramatycznych, by znaleźć dowody na to, że pieniądze nigdy nie dadzą człowiekowi pełni szczęścia. Pisał o tym również Charles Dickens w swoim pięknym dziele, pt. Opowieść wigilijna. Jej główny bohater, Ebenezer Scrooge, to człowiek stary, zgorzkniały i do cna przeżarty przez życiową frustrację.
Scrooge posiada kantor, który założył w przeszłości ze swoim zmarłych przyjacielem. Oszczędza na wszystkim, nawet na ogrzewaniu miejsca pracy swojego pracownika zimą. Źle traktuje innych ludzi, jego jedyną ambicją jest zgromadzenie jak największej ilości pieniędzy, obojętnie jakim kosztem. Dopiero duchy, które przychodzą w Wigilię Bożego Narodzenia, pokazują mu, jakie konsekwencje mają i mogą mieć jego działania.
Scrooge uświadamia sobie, że unieszczęśliwił nie tylko siebie, lecz także ludzi, którzy dzięki niemu mogliby żyć w nieco lepszych warunkach, mogliby się leczyć i poświęcać więcej czasu rodzinie. Jest to dla Ebenezera wstrząs, który każe mu zmienić swoje postępowanie i w końcu spróbować być szczęśliwym. Wcześniej bowiem Scrooge wydawał się nawet nie znać takiego słowa.
Jak widać na powyższych przykładach, szczęście i pieniądze to dwie odrębne sprawy. Oczywiście dzięki pieniądzom możemy żyć wygodniej, pełniej, jesteśmy w stanie sprawiać sobie większą ilość przyjemności, lecz nigdy nie będziemy szczęśliwi posiadając wyłącznie pieniądze i nie starając się o nic więcej. Najważniejsi są bowiem ludzie i to jacy jesteśmy wobec nich, czy możemy obdarzyć ich miłością, czy jesteśmy w stanie pomóc im w trudnych chwilach. Jeśli nie stać nas na to, żadne pieniądze nie uczynią nas wartościowymi osobami.