William Wordsworth to angielski poeta, żyjący na przełomie XVIII i XIX wieku. Uznawany za jednego z prekursorów romantyzmu rodzimej literatury. Zaliczany do grona tzw. poetów jezior. Nazwa ta odnosi się do grona poetów Krainy Jezior ( północno-zachodnia Anglia) – prekursorów romantyzmu. „Żonkile” to jeden z jego najbardziej znanych utworów, który został opublikowany w 1807 roku.
Spis treści
Żonkile – analiza i środki stylistyczne
Polski przekład językowy utworu „Żonkile” został wykonany przez Macieja Frońskiego. Wiersz zbudowany jest z czterech strof, po sześć wersów każda. Ma bardzo regularną budowę, napisany został dziewięciozgłoskowcem, a także posiada rymy parzyste oraz krzyżowe, przez co jest bardzo rytmiczny.
Co ciekawe, podmiot liryczny wprost przyznaje się do bycia autorem utworu, „Lecz nie zmartwiło to poety, i tak radości doznał tyle” osoba mówiąca w wierszu zdradza w ten sposób swoją tożsamość. Posługuje się też czasownikami w pierwszej osobie liczby pojedynczej, np. „ wspominam sobie”, „ sam wędrowałem”.
Utwór „Żonkile” jest bardzo bogaty stylistycznie. Znajdziemy tu między innymi epitety, np. „ złotych żonkili”, „ złote głowy”, a także metafory, np.„ Gdy nagle widok mnie zaskoczył złotych żonkili tłumu”. W wierszu zauważymy również personifikację, czyli uosobienie – nadanie cech ludzkich rzeczom nieożywionych, zwierzętom, roślinom, itp. , na przykład ( o żonkilach) „ Tańczyły – wiatr im w takt powiewał”. Jest tu także wykrzyknienie, dodające emocji i charakteru, „ Tańczy me serce, a z nim – one!” oraz porównanie, „ Sam wędrowałem, jak obłoczek”. Wykorzystanie tak wielu środków stylistycznych sprawia, że jesteśmy w stanie wręcz zobrazować sobie opisy przedstawione przez podmiot literacki.
Żonkile – interpretacja wiersza
Piękno przyrody
Wiersz jest opisem wędrówki poety ( ujawnia on swoją obecność i tożsamość z podmiotem literackim), który przemierza pewne ziemie, nieopodal nieznanego nam jeziora. W bogaty sposób opisuje piękno przyrody, łany żonkili, których jest tak wiele, że sprawiają wrażenie zalewać krajobraz. Jest to zdecydowanie spokojny utwór, pozbawiony dynamiki, a podmiot literacki wydaje się zaznać błogiego spokoju i harmonii z otaczającą go naturą. Poeta dostrzega każdy szczegół – taniec kwiatów na wietrze, ich widok rozciągający się od drzew po tafle jeziora. Widok zachwycił go tak bardzo, że wspomina go nawet w zaciszu swojego gabinetu. To oznaka, ze jest osobą niezwykle wrażliwą na piękno.
Beztroska wędrówka
Sama wędrówka poety nie odgrywa większego znaczenia w utworze. Znacznie ważniejsza jest kontemplacja otaczającego go świata, podziw dla natury, refleksja, poczucie spokoju, przynależności do tego cudownego obrazu. Odczuwa wręcz sielankowy spokój. Dostrzega delikatny podmuch wiatru, podziwia złocące się przed nim żonkile, wydaje się jakby wtapiał się w cisze i był nierozerwalną częścią tego pięknego świata. Powrót do domu uświadamia mu, jakim szczęściarzem jest – może podziwiać tak cudowne widoki.
To niezwykłe wspomnienie spaceru wśród natury, daje mu spokój i umila samotnie spędzany czas. Tak silne przeżywanie piękna otaczającego świata, jest nierozerwalnym elementem romantyzmu. Odczucia i emocje są o wiele silniejsze. Łatwiej tu o wzruszenia, melancholię. Do refleksji potrafi zmusić nawet widok wzgórza pełnego kwitnących kwiatów.
Dopiero spokojne zacisze domowe i warunki do kontemplacji uświadomiły podmiotowi lirycznemu, jak wspaniałych doświadczeń doznał. Zdaje się doceniać każdą sekundę tego spaceru. Wydaje się wręcz, jakby opisywał piękny sen, a nie widok podczas zwyczajnej wędrówki. Dla człowieka, który nie jest aż tak wrażliwy i emocjonalny, co człowiek romantyzmu – tak silny zachwyt widokiem polem kwiatów, nad brzegiem jeziora, jest wręcz czymś niezrozumiałym, ale artystyczną dusze przecież nie tak łatwo zrozumieć.
Podsumowanie
Utwór „ Żonkile” Williama Wordswortha to sielski obraz pięknych kwiatów tworzących niemal dywan ciągnący się u stóp spacerującego poety. Widok ten poruszył podmiot literacki tak bardzo, że wspomina go w swoim zaciszu domowym i wraca do niego myślami w samotnych chwilach. Można rozmarzyć się czytając o tak uroczym pejzażu, jakiego doświadcza autor. Kwiaty kołysane przez wiatr, nad taflą jeziora musiały być naprawdę rajskim widokiem.
Czytając te niezwykłe opisy i radość z jaką autor wraca do nich myślami, możemy stwierdzić z przekonaniem, że jest to romantyk, osoba bardzo wrażliwa, emocjonalna, dostrzegająco piękno w każdym calu i znajdująca ukojenie w naturze i pięknie otaczającego go świata. Niestety wiemy także, że z reguły najbardziej emocjonalne osoby, są też tymi, które najłatwiej zranić. Przeżywają wszystko ze zdwojoną siłą – piękne chwile, ale też przykrości.
Możemy być więc niemal pewni, że William Wordsworth był osobą wysoce wrażliwą. Ktoś nieczuły na piękno i przyrodę, nie byłby w stanie stworzyć tak pięknego utworu i ubrać widok w słowa, które przetrwały do dzisiaj. Mimo ze od lat nie ma go już na świecie, to potęga poezji, pozwala nam odtworzyć ten romantyczny obraz oczami człowieka żyjącego w dwudziestym pierwszym wieku.