Popularne jest powiedzenie, że żyje się wyłącznie „tu i teraz”. Może to być stwierdzenie zarówno prawdziwe, jak i fałszywe, w zależności od tego, w jakim zastosujemy je kontekście. Z jednej bowiem strony rzeczywiście najbardziej należy skupiać się na teraźniejszości. Z drugiej jednak, należy pamiętać o tym, co do owej teraźniejszości nas doprowadziło. To temat do bardzo rozległych rozważań na temat pamięci nie tylko jednostek, lecz i całych zbiorowości, ponieważ pamięć o przeszłości w bardzo istotny sposób wpływa na teraźniejszość, w jakiej żyjemy.
Zdążyć przed Panem Bogiem to wywiad-rzeka Hanny Krall, przeprowadzony przez autorkę z Markiem Edelmanem, jednym z dowódców powstania w warszawskim getcie w 1943 roku. Edelman wspomina powstanie po wielu latach, z dystansu, choć nie jest nadal emocjonalnie oddzielony od tamtych wydarzeń. Pobyt w getcie oraz powstanie odcisnęły na nim bowiem głębokie piętno. Wspomina swoją pracę jako lekarz i to jak próbować „zdążyć przed Panem Bogiem”, czyli wyrwać śmierci jak największą ilość ludzkich istnień. Dziś co roku obchodzimy dzień pamięci o powstaniu, w pewien sposób kształtują naszą rzeczywistość. Mamy świadomość, że gdyby nie dochodziło do takich zrywów, dzisiaj wielu z nas myślałoby o sobie inaczej, nie mówiąc o tym, że inaczej mogłaby się potoczyć historia.
Wiedział o tym Marek Edelman, dlatego jego opowieść pozbawiona jest martyrologicznego patosu. Wspomina wydarzenia i ludzi tak, jak je zapamiętał, przez swój pryzmat, ze swojej perspektywy. Nadaje ono nowy wydźwięk wydarzeniom z 1943 roku. Powstanie przestaje być dla nas tylko notatką w podręczniku szkolnym do historii. Staje się życiem, w którym uczestniczyli ludzie tacy jak my. Byli co prawda trochę inaczej ubrani, urodzili się trochę wcześniej, mieli nieco inne pochodzenie. Jednak na poziomie najbardziej podstawowym nie różniło ich od nas nic. Dlatego prawdziwa pamięć o tamtych wydarzeniach ma ogromne znaczenie, ponieważ wpływa na naszą współczesną świadomość i sprawia być może, że jesteśmy bardziej wdzięczni za to, co posiadamy na co dzień.
Wpływ pamięci o przeszłości na teraźniejszość widać również w polskiej epopei narodowej autorstwa Adama Mickiewicza, pt. Pan Tadeusz. Główni bohaterowie poematu to przedstawiciele polskiej szlachty, żyjący w pierwszych dekadach zaborów. Są to patrioci, kochający swoją ojczyznę, więc nadal jest w nich żywa pamięć o czasach, gdy posiadali własne państwo. Świadczy o tym między innymi ciągłe używanie tytułów urzędów, które pełnili w wolnej Polsce, mimo że współcześnie miały one wymiar jedynie symboliczny.
Salon dworu w Soplicowie obwieszony jest wieloma obrazami, które przedstawiają przełomowe momenty w historii narodu polskiego. Są tam również portrety przodków, tradycyjna broń i inne pamiątki. W ten sposób mieszkańcy Soplicowa przejawiają swoją pamięć o przeszłości. Ma ona niebagatelny wpływ na ich teraźniejszość, ponieważ starają się oni kultywować tradycje swoich przodków i w ten sposób okazywać swoją miłość do ojczyzny.
Przywiązanie do dawnych tradycji widać na każdym kroku: w sposobie ucztowania, w języku, w obyczajach, itd. Gdyby nie dosyć sztywne ramy zachowania, jakie narzucała im pamięć o przeszłości, życie szlachty w Soplicowie mogłoby wyglądać zupełnie inaczej. W tym wypadku po raz kolejny mamy więc do czynienia z sytuacją, w której pamięć o przeszłości ma niebagatelne znaczenie dla przeżywania teraźniejszości.