Sklepy cynamonowe Brunona Schulza to dzieło niezwykłe, przepełnione magią, estetyką snu, tajemniczym niedopowiedzeniem i perspektywą dziecka, która dla dorosłego czytelnika zawsze pozostanie zjawiskiem fascynującym. Nie ma w tym dziele linearnej fabuły, co pozwala odbiorcy po prostu wniknąć w świat przedstawiony całą swoją wyobraźnią i odczytywać poszczególne tropy, ślady i motywy literackie, do których autor nawiązał.
Spis treści
Motyw snu
Całą opowieść zawarta w Sklepach cynamonowych jest umiejscowiona na granicy jawy i snu. Dziecięca perspektywa sprawia, że wydarzenia rzeczywiste nabierają kształtów i znaczeń symbolicznych, a ludzie stają się figurami pochodzącymi w innych wymiarów. Trudno jest w świecie Józefa wyraźnie postawić granicę pomiędzy światem onirycznym a realnym, co zresztą jest cechą charakterystyczną dla wielu dzieł z pierwszych dekad XX wieku. Surrealizm i groteska były wówczas bardzo popularnymi narzędziami literackich awangardzistów.
Motyw ojca
Jakub, ojciec głównego bohatera, to właściwie najważniejsza postać w książce, jak i w życiu Józefa. To człowiek, który powoli acz stanowczo osuwa się w obłęd wywołany własną wrażliwością, odrębnością od „przeciętnego” człowieka oraz oryginalnymi zainteresowaniami. Przez swoje oryginalne wypowiedzi i filozoficzno-religijne tyrady, dla swojego syna staje się symbolicznym prorokiem, a nawet synonimem Stwórcy.
Motyw miasta
Akcja utworu dzieje się w niewielkim miasteczku na prowincji, które możemy utożsamiać z Drohobyczem – rodzinnym miastem samego Schulza. Przestrzeń miasteczka jest dla małego Józefa fascynująca, żywa, pełna tajemnic i przygód. Chłopiec odkrywa nowe miejsca i przepuszcza je przez filtr swojej dziecięcej wrażliwości. Ulica Krokodyli, sklepy cynamonowe, gimnazjum czy rodzinna kamienica stają się przestrzeniami nie tylko rzeczywiście istniejącymi na mapie, lecz także istniejącymi na płaszczyźnie emocjonalnej i uczuciowej.
Motyw dzieciństwa
Główny bohater tomu Schulza jest kilkuletnim chłopcem, uczniem gimnazjum. Dlatego jego patrzenie na świat przepełnione jest magią, wyobraźnią, naiwnością i ciekawością. Daje mu to ogromną szansę – może zbudować wokół siebie piękną rzeczywistość, w której ułoży sobie życie. W literaturze dziecko jest raczej marginalizowane jako niedoświadczone, posiadające niewielką wiedzę o życiu i małe doświadczenie. Tutaj perspektywa dziecka staje się czymś godnym pozazdroszczenia, źródłem piękna i fascynacji światem, którą zatraca się często w wieku dorosłym.
Motyw obłędu
Obłęd ojca głównego bohatera, Jakuba, jest przedstawiony niejednoznacznie. Z jednej strony jest to ewidentna choroba umysłowa, która coraz bardziej oddala Jakuba od rzeczywistości i utrudnia mu normalne funkcjonowanie w życiu codziennym. Z drugiej jednak, stwarza on w głowie chorego fantastyczny świat rodem z pism religijnych, który na pewnej płaszczyźnie koresponduje z wyobraźnią dziecięcą. Dlatego Józef uważa swojego ojca za starotestamentowego proroka i przez pewien czas opisuje go w stosownym biblijnym stylu.
Motyw manekina
Manekin przyniesiony do domu Józefa przez dwie szwaczki, Poldę i Paulinę, staje się dla pogrążonego w obłędzie Jakuba pretekstem do wygłoszenia bardzo skomplikowanego wykładu estetyczno-filozoficznego. Jakub rozważa w nim stosunek materii do ducha i boleje nad zjawiskami cywilizacyjnymi, które popychają człowieka w kierunku materii, zamiast w stronę duchowości. Manekin jest właśnie symbolem zniszczenia człowieka i sprowadzenia go do roli kukły, która jest zdolna wykonywać takie gesty i przyjmować takie pozycje, jakie nada jej właściciel.
Motyw ptaków
Jakub na wczesnym etapie swojej choroby zaczął sprowadzać do domu egzotyczne ptaki, którym urządził dom na strychu kamienicy. Symbolizowało to jego emigrację wewnętrzną w kierunku własnych pasji, która pozwalała mu odciąć się od nużącej codzienności. Z czasem zadanie to jednak przerosło go i sam zaczął stawać się podobny do wielkiego kondora, którego po śmierci właściciela zabito i wypchano.