Do krytyków – interpretacja

Autor: Michał Gawlik

Utwór “Do krytyków” autorstwa Juliana Tuwima jest jednym z najbardziej reprezentatywnych dzieł dla twórczości poety. Obrazuje on lekkie i żartobliwe podejście do kwestii utworów poetyckich. Wiersz można potraktować jako swego rodzaju manifestację poglądów i wartości, które reprezentowała w Dwudziestoleciu Międzywojennym grupy literackiej Skamander, której Tuwim był jednym z członków. “Do krytyków” pokazuje podejście poety do twórczości i jej roli w świecie wolnego kraju, a zarazem stanowi pochwałę zwykłego, codziennego, wolnego od wojny i zaborów życia.

Do krytyków – konstrukcja i struktura – analiza wiersza

Konstrukcja wiersza “Do krytyków” jest oparta na dużej swobodzie – nie zauważymy tutaj regularności ani pod kątem ilości sylab, ani pod kątem układu rymów. Utwór jest wierszem ciągłym, bez podziału na strofy. Liryka zastosowana w wierszu jest przykładem tak zwanej liryki zwrotu do adresata, czy też liryki inwokacyjnej, nazywanej także liryką bezpośrednią.

Podmiot liryczny jest ujawniony i wyraża swoje myśli oraz uczucia wprost. Jest to młody mieszkaniec miasta, dla którego nawet najprostsze i najbardziej banalne czynności życia codziennego są czymś niezwykle przyjemnym i podniosłym. Tytuł wiersza wyraźnie sugeruje, iż utwór jest skierowany bezpośrednio do krytyków literackich, co potwierdzają zwroty – apostrofy użyte w utworze, jak na przykład “Szanowni Panowie”.

Jeśli chodzi o nacechowanie emocjonalne wiersza – jest ono optymistyczne i radosne. Autor uzyskał ten efekt dzięki zastosowaniu między innymi wykrzyknień, które nadają utworowi dynamiki i energii. Ponadto, “Do krytyków” jest dziełem bardzo dynamicznym – bazuje na dużej ilości czasowników i wyliczeń. Ponadto, Tuwim posłużył się także bardzo dużą ilością metafor, które mają za zadanie podkreślić zachwyt podmiotu lirycznego i piękno otaczającego go świata. Nieprzypadkowa jest również nazwa miesiąca podanego w treści – maja. Kojarzy się on bowiem z najpiękniejszym i najbardziej malowniczym okresem w roku, kiedy natura rozkwita i wszędzie pełno jest życia.

Nastrój wiersza zrealizowany jest w konwencji zachwytu – tak dużego, iż nie sposób wyrazić go słowami. Obrazują to – oprócz wyżej wymienionych środków – chociażby podwójne pauzy, które wskazują na to, że osoba mówiąca w wierszu szuka słów, którymi mogłaby opisać otaczającą ją rzeczywistość.

Do krytyków – interpretacja wiersza

Punktem wyjścia w wierszu Tuwima jest błahostka – bowiem zwykła przejażdżka tramwajem. Opis jest jednak pełen zachwytu i zadumy nad pięknem otaczającego świata. Pozwala to podkreślić fakt, iż niezwykle istotnym elementem codziennego życia jest nastawienie do niego. Zdaniem Tuwima i innych członków grupy literackiej Skamander powinno się ono opierać na zachwycie nad codziennością i czerpaniem przyjemności z małych, z pozoru całkowicie nieistotnych kwestii. Podmiot liryczny w wierszu możemy utożsamić z autorem, w związku z czym utwór stanowi manifestację poglądów Tuwima.

Poeta jest niezwykle rad, że może mieszkać w małym mieście, a także, iż może wybrać się na przejażdżkę tramwajem i podziwiać piękno otaczającego go świata. Jest on pełen energii i poczucia nieograniczonych możliwości, jakie daje mu miasto. Co więcej – wszystko zdaje się utwierdzać go w tym przeświadczeniu: przyroda wokół rozkwita, a miasto jest malowane żywymi, ciepłymi barwami. Można powiedzieć, że stosunek poety do świata jest wręcz infantylny – czerpie on bowiem radość z rzeczy, które wielu ludzi irytują, jak chociażby ostre zakręty na torze tramwajowym. Nie strofują go one, ale działają pobudzająco i są niczym zew przygody.

Dodaj komentarz