Julian Przyboś była artystą tworzącym w okresie dwudziestolecia międzywojennego, czyli okresu, który w historii Polski słynie z ogromnego postępu technicznego i cywilizacyjnego. Należał on do grupy literatów określanych jako Awangarda Krakowska. Jego poezja skupia się na pochwale postępu cywilizacyjnego i kultu pracy fizycznej. Utwór „Gmachy” powstał w 1927 roku i został wydany w zbiorze „Z ponad” w 1930 roku. Zbiór ten został stworzony we współpracy z Władysławem Strzemińskim – polskim malarzem. Jest więc przykładem współpracy artystycznej pomiędzy poetą a malarzem.
Spis treści
Gmachy – analiza utworu
Utwór „Gmachy” autorstwa Juliana Przybosia to wiersz o oryginalnej, niestandardowej budowie, dlatego jest wierszem wolnym. Nie występują w nim rymy, ani podział na strofy, zaś sam tekst ma charakter powściągliwy. Jest maksymalnie skondensowany – tworzy go zaledwie jedenaście wersów.
Autor zachował powściągliwość również w warstwie stylistycznej utworu. Środkiem artystycznego wyrazu stanowiącym najważniejszy element tego utworu są metafory, np. „Masy współzatrzymane, z których budowniczy uprowadził ruch”, „Dachy przerwanie w skłonie”, czy „Góry naładowane trudem człowieczym”. Występują tu także epitety: „masy współzatrzymane”, „znieruchomiałe piętra”. W celu utworzenia charakterystycznego układu tekstu, Przyboś zastosował przerzutnie: „Dachy / przerwane w skłonie”, „Mury / wynikłe ściśle”. Pierwszy wers utworu z kolei jest wykrzyknieniem oraz tezą: „Poeta, wykrzyknik ulicy!”.
„Gmachy” są przykładem liryki pośredniej, w której podmiot liryczny nie ujawnia swojej osoby. Jest on biernym obserwatorem rzeczywistości, którą następnie przedstawia czytelnikowi.
Gmachy – interpretacja wiersza
Julian Przyboś był członkiem Awangardy Krakowskiej, czyli grupy literackiej, która w latach 1922-1927 działała przy krakowskim czasopiśmie „Zwrotnica”. Stanowiła ona nowatorski ruch artystyczny, którego głównym hasłem było „Minimum słów, maksimum treści”. Program poetycki Awangardzistów był szczegółowo opracowany i zakładał odważne, innowacyjne tezy. Najważniejszymi z nich były: kult 3 x M (miasto, masa, maszyna), artysta jako rzemieślnik oraz metafora jako środek wyrażania i tworzenia nowej, poetyckiej rzeczywistości. Ich utwory charakteryzowały się skondensowaniem treści oraz precyzyjnym wyrażaniem myśli poprzez metafory, a także skupiały się na teraźniejszości i nowoczesności. Dodatkowo, ich wierszom było bliżej do prozy niż poezji.
Wiersz „Gmachy” rozpoczyna odważna teza „Poeta – wykrzyknik ulicy!”. Przyboś, w jednym wersie, określa główną rolę poety w codzienności dwudziestolecia międzywojennego. Według autora, poeta przede wszystkim działa w imieniu społeczeństwa i dla społeczeństwa. Jego funkcją społeczną jest opisywanie twórczej pracy zwyczajnych ludzi, takich jak robotnicy, czy murarze.
Poezja służy wychwalaniu ich wspaniałych dzieł oraz dużego wkładu w budowanie nowej powojennej rzeczywistości. Opisuje on ulicę nie tylko jako element infrastruktury, ale także angażuje w to ludzi mieszkających przy tychże ulicach. Poezja nie jest już ekskluzywnym towarem dostępnym dla wybranej grupy ludzi. Stanowi produkt powszechnie dostępny, między innymi dzięki opowiadaniu o codzienności innym językiem niż do tej pory. Jednocześnie stanowi motywator do działania dla ludzi klasy robotniczej. Dzięki twórcom awangardowym czują, że ich praca jest ważna i doceniana przez społeczeństwo.
Podmiot liryczny w wierszu „Gmachy” zachwyca się infrastrukturą miasta, zaś budowniczych przedstawia jako bogów. Ich zwyczajnej, szarej pracy nadaje charakter twórczy, mówiąc, że z mas są w stanie „uprowadzić ruch”. O rozbudowie miasta opowiada jak o poskramianiu siły nadludzkiej. Jest pod ogromnym wrażeniem trudu pracy włożonej w tworzenie nowych budowli, dlatego opowiada o nich w tak wyniosły sposób. Wie, że każda cegła w nowopowstałych budowlach została położona przez odrębne osoby.
Podmiot liryczny nie postrzega budowniczych jako szarej masy społecznej, lecz jako pojedyncze jednostki, które scalając się w jedno tworzą wspaniałe rzeczy. Zachwyca się on cywilizacją i postępem technologicznym , który umożliwiają właśnie ludzie, poprzez swoją ciężką pracę fizyczną. Osoba mówiąca w wierszu, prezentuje czytelnikowi nowy, wspaniały świat, w którym poeta współpracuje zarówno z architektem jak i prostym robotnikiem.
Julian Przyboś w „Gmachach” przedstawia światu nową rolę poezji. Od teraz, jest ona obecna w każdym domu, niezależnie od wrażliwości czytelnika. Ma na celu pochwałę współpracy, zaś pracę fizyczną porównuje do aktu stworzenia świata. Poeta awangardowy, poprzez umiejętne zastosowanie metafory, współtworzy, przekształca i modyfikuje rzeczywistość. Staje się wykrzyknikiem. Jest on zaangażowany w proces budowy nowego świata, ale za pomocą słowa. Chociaż utwór „Gmachy”, na pierwszy rzut oka może się wydawać ubogi w emocje, to w zasadzie jest zupełnie odwrotnie. Przyboś zamyka refleksje w formie przenośni, którą czytelnik musi odszyfrować własną wyobraźnią.