Wisława Szymborska znana jest między innymi z bycia laureatką literackiej Nagrody Nobla. Była poetką niezwykle przenikliwą, dowcipną, trafnie diagnozującą rzeczywistość. W jej tekstach często pojawiały się proste, codzienne sprawy, o których snuła głębokie refleksje, były jednak one pozbawione nadmiernego patosu, za którym poetka nie przepadała. Zaliczana była do grupy Pryszczatych, czyli autorów, którzy zgadzali się z nurtem realizmu socjalistycznego i wspierali aparat władzy. Utwór “Rehabilitacja” pochodzi z tomu „Wołanie do Yeti” wydanego w 1957 roku i stanowi swoistą autorefleksję poetki.
Spis treści
Rehabilitacja – analiza utworu i środki stylistyczne
W wierszu dominuje liryka bezpośrednia. Podmiot liryczny pozwala się rozpoznać jako kobieta (może sama poetka) i mówi o sobie wprost, używając pierwszej osoby liczby pojedynczej. Mówi o sobie “korzystam”, “wierzyłam”, “wypatruję”. Jest to więc zapis osobistej refleksji, przemyśleń w postaci wiersza. W pewnym momencie zaczyna wypowiadać się w imieniu zbiorowości, korzystając z takich zaimków jak “nasza”. Wypowiada więc wtedy opinie uniwersalne dla całej społeczności.
Budowa jest nieregularna, ale jest on podzielony dziesięć strof – ma więc charakter stroficzny. Pojawiają się w nim rymy krzyżowe abab, ale tylko w jednej – ósmej – strofie, co zwiększa poczucie nieregularności obecne w utworze. W reszcie tekstu porozrzucane są rymy niedokładne.
Szymborska nie korzysta ze zbyt wielu środków stylistycznych. W wierszu pojawiają się przede wszystkim epitety, poetka posługuje się takimi określeniami jak “najstarsze”, “ślepa”, “nieznanych”, “fałszywi” czy “martwy”. Określenia te pomagają poetce w nakreśleniu obrazu, zbudowaniu atmosfery tekstu. Warstwa poetycka zbudowana i podkreślona jest przez metafory, na przykład “umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią się im płaci” czy “Syzyf przypisany do piekła poezji”. Pojawiają się także obrazowe porównania (“ostrzy jak diament”, “opis martwy jak zdjęcie przy błysku magnezji”). Znaleźć w tekście można również personifikację, która nadaje życia opisom poetki (“ skoro chwast się natrząsa z ich nieznanych mogił i kruki przedrzeźniają i śnieżyce szydzą”). Pojawia się także bezpośredni zwrot – apostrofa – do znanego z “Hamleta” Jorika. Poetka zadaje też Jorikowi pytanie retoryczne ”Biedny Jorik, gdzież twoja niewiedza, gdzież twoja ślepa ufność, gdzież twoja niewinność, twoje jakośtobędzie, równowaga ducha pomiędzy nie sprawdzoną a sprawdzoną prawdą?” oraz pyta sama siebie “Gdzież moja władza nad słowami?”.
Rehabilitacja – interpretacja utworu
Kontekstem ważnym dla utworu jest wpływ roku 1956 na tematykę wiersza – między innymi Poznański Czerwiec, w trakcie którego robotnicy strajkowali przeciwko władzy – interweniowała wówczas milicja oraz wojsko, strzelano do protestujących. Szymborska powiązana była wówczas z ruchem Pryszczatych, tworzyła w nurcie realizmu socjalistycznego, który z góry narzuciła twórcom władza. Poznański Czerwiec oraz inne światowe wydarzenia, powiązane z władzą Związku Radzieckiego, skłoniły autorkę do refleksji na temat tego, jak omamione jest społeczeństwo i o tym, kto naprawdę jest jego zdrajcą, a kto nie. Sytuacja zmusiła ją do przewartościowania swoich poglądów, a wiersz ten jest tego swoistym odbiciem. Poetka – podmiot liryczny – zastanawia się więc w tekście o tym, jak sytuuje się człowiek na tle wieczności, dywaguje nad tym, kto jest zdrajcą, o kim tak się myśli i jak władza chce, by konkretni ludzie byli za zdrajców uznani.
Podmiot liryczny zastanawia się też nad kwestią, jaką jest poprawa, rehabilitacja pamięci o zmarłych – kto zasługuje na przywrócenie dobrego imienia, a kto na wieczne zapomnienie? Ostatecznie podmiot dochodzi do wniosku, że to żywi, którzy wciąż o nich pamiętają, są za tę rehabilitację odpowiedzialni i swoimi czynami muszą o tym zdecydować. To w końcu w ich świadomości i działaniach rozgrywa się wszystko to, co dzieje się z pamięcią o zmarłej osobie, to żywi kształtują opinie na ich temat.
Tekst ma zatem na celu rozliczenie z przeszłością. Występuje w nim czytelne nawiązanie literackie do innego utworu, a jest nim “Hamlet” Szekspira. Podmiot liryczny posługuje się postacią Jorika – błazna, którego czaszka służyła Hamletowi w słynnym monologu. Podmiot liryczny – poetka – czuje się właśnie jak błazen – bo popierała system, bo była naiwna, bo wierzyła w oficjalne komunikaty władzy, a wszystko to okazało się kłamstwem. Informacje przekazywali jej fałszywi świadkowie, którzy manipulowali społeczeństwem.
Wiersz porusza także rolę poezji w społeczeństwie i jej postawę wobec takich fałszywych świadków – ma ona utrwalać prawdę, a sam poeta jest jak Syzyf – jego praca nigdy się nie kończy.
Wiersz porusza więc kwestię zmarłych, którzy odeszli, ale fałszywa, zmanipulowana pamięć o nich wciąż trwa wśród żywych. Rozważa kwestię tego, kto jest odpowiedzialny za przywrócenie im dobrego imienia i dochodzi do wniosku, że są to żywi i że jest to ich zadanie. Autorka rozważa też, jaka jest rola poezji w społeczeństwie zmanipulowanym i dochodzi do wniosku, że powinna ona utrwalać prawdę.