Poeta rusza w metaforyczną podróż przed otchłań, która ma pomóc mu w poznaniu prawdziwego oblicza świata i rzeczywistości. Wiersz rozpoczyna cykl rozważań na temat wiary, religii, samotności i tęsknoty. Podmiot liryczny deklaruje, że kiedyś wierzył w „światła moc”, jednak teraz nie jest przekonany, czy dobro faktycznie zwycięża. Od zawsze deklarował się jako osoba wierząca, jednak sugeruje, że coś się zmieniło. Prawdopodobnie uważał się za katolika, ponieważ odnosi się do symboliki biblijnej, gdzie światło było ważnym atrybutem Boga. W Ewangelii napisanej przez świętego Jana zostaje wielokrotnie nazywany światłością. Taka symbolika pojawia się już wcześniej, w Księdze Psalmów. Co ważne, już w przedstawionym w Księdze Rodzaju opisie powstania świata pierwsze co zrobił Stwórca podczas tworzenia ziemi było oddzielenie światła od ciemności. Była to najważniejsza i podstawowa rzecz, której potrzebował, aby dalej móc tworzyć rzeczywistość. Uporządkowało to chaos panujący przed ustaleniem porządku świata. Mrok, ciemność są znakiem szatana i zła, którym musi przeciwstawiać się człowiek wierzący. Osoba mówiąca w wierszu podkreśla wiarę w moc światła, która jest silniejsza niż ciemność. Dobro wygrało ze złem przez zmartwychwstanie Chrystusa po męczeńskiej śmierci. Stąd wierzący tłumaczą sobie konieczność cierpienia, które ma uszlachetniać i pomóc w zbawieniu po śmierci. Jest jednak tylko istotą ludzką, przez co może mieć wątpliwości. Tak właśnie dzieje się z podmiotem lirycznym, co zapowiada już w pierwszym wierszu zbioru.
Rozpacz, w którą wpada podmiot liryczny, zostaje spersonifikowana. Jest potężna, powstaje z wylanych przed mężczyznę łez. Jej obraz wywołuje smutek i niepokój, wyglądem odpowiada uczuciom osoby mówiącej w wierszu. Ma smutną twarz, jest blada, przypomina martwą. Jej czarne oczy nie mają w sobie nic ze światła. Poeta stworzył w ten sposób metaforyczną opowieść o tym, co dzieje się z człowiekiem pozbawionym nadziei, pełnego bólu i samotności. Rozpacz wykorzystuje ten ciężki moment w jego życiu i uciska go, zamyka na otaczający świat, pozornie okazując wsparcie i zrozumienie. Podmiot liryczny wabiony jest „czarną źrenicą”, która pozbawiona jest światła (w domyśle dobra). Nie wymaga żadnego działania, dlatego odpowiada mu, jednak nie prowadzi do niczego dobrego. Autor przestrzega wierszem przed takim zatraceniem się w niemocy, co może mieć miejsce, gdy Rozpacz przejmie kontrolę nad naszym życiem.