*** (zawsze kiedy chcę żyć krzyczę…) – interpretacja

Autor: Marta Grandke

Halina Poświatowska to jedna z najbardziej znanych polskich pisarek i poetek z drugiej połowy XX wieku. Jej postać jest też kojarzona ze zmaganiami z poważną wadą serca, z jakimi poetka mierzyła się przez całe swoje życie. W związku z tym jej teksty często łączyły w sobie takie zagadnienia jak miłość i śmierć, jakie towarzyszyły codziennie tej twórczyni. Doskonałym przykładem tego, jak te aspekty wpływały na jej pisane i proces twórczy, jest między innymi wiersz „*** [zawsze kiedy chcę żyć krzyczę…]”. Poetka opisała w nim swoje zmagania z życiem w cieniu choroby. Dzieło pochodzi z tomu „Oda do rąk” wydanego w roku 1966.

Zawsze kiedy chcę żyć krzyczę – analiza utworu i środki stylistyczne

W dziele „*** [zawsze kiedy chcę żyć krzyczę…]” Poświatowska wykorzystała lirykę bezpośrednią. Oznacza to, że podmiot liryczny ujawnia się w tekście, wykorzystując pierwszą osobę liczby pojedynczej. Zatem stosowane są takie sformułowania jak „krzyczę”, „chcę”, „mówię”, „moje usta” czy „wieszam mu się na szyi”. Podmiot liryczny opowiada tutaj o swoich najbardziej osobistych doświadczeniach, emocjach czy refleksjach. Są to bardzo intymne wyznania, czynione w obliczu strachu przed śmiercią. Zapewne podmiot liryczny można też utożsamiać z osobą samej Poświatowskiej i odczytywać tekst jako jej osobiste przemyślenia i odczucia.

Budowa wiersza Poświatowskiej jest chaotyczna i nieregularna, co sygnalizuje już specyficznie zapisany tytuł dzieła. Jest to także budowa stychiczna, czyli ciągła, tekst nie został bowiem podzielony na strofy. Całość złożona jest z zaledwie czternastu wersów o różnej długości. Niektóre składają się nawet z pojedynczych słów. Poetka nie zastosowała w nim żadnych rymów. Jest to zatem utwór biały i wolny. Nie obowiązują tutaj żadne reguły czy systemy numeryczne, dlatego całość przypomina zapis strumienia myśli autorki.

Poświatowska stosuje różne środki stylistyczne w swoim tekście. Przede wszystkim są to epitety, które pozwalają na dokładniejsze zobrazowanie sobie opisywanych przez podmiot sytuacji. Pojawiają się takie określenia jak „ciepła” czy też zaimki dzierżawcze typu „moje”. Do lepszego zobrazowania danych odczuć zastosowano porównania, na przykład takie jak „jak gdyby życie było kochankiem”. Życie podlega tutaj także personifikacji i zostaje porównane do odchodzącego człowieka w takich zwrotach jak „gdy życie odchodzi ode mnie”, „jego ciepła ręka w mojej ręce” czy „wieszam mu się na szyi”. Na tym zabiegu opiera się cała konstrukcja utworu. Poetka także zwraca się bezpośrednio do życia w apostrofie, mówiąc: „życie/ nie odchodź jeszcze”. W tym samym wersie pojawia się także wybijająca z rytmu przerzutnia.

Zawsze kiedy chcę żyć krzyczę – interpretacja utworu

Cały wiersz jest rozpaczliwym zapisem osoby, która wie, że w każdej chwili może umrzeć. Jest to osobiste doświadczenie Poświatowskiej, która walczyła z ciężką wadą serca. Podmiot liryczny także toczy bój o życie, o każdą następną jego chwilę, której się rozpaczliwie i ze wszystkich sił trzyma. Porównuje swoje istnienie do kochanka, który w każdej chwili może ją opuścić. Tak jak można umrzeć na złamane serce, tak poetka podkreśla, że po opuszczeniu jej przez kapryśne życie, ona umrze.

Wiersz jest apelem czy wręcz błaganiem o życie. Podmiot liryczny nie ma już innych możliwości, może jedynie bezpośrednio prosić okrutny los o łaskę i chwytać się go wszelkimi dostępnymi sposobami. Jest to walka trudna i nieustająca, dziejąca się w każdym kolejnym momencie. Będzie ona trwała, dopóki trwa życie.

Tekst pokazuje także rozpacz osoby młodej, która chciałaby ze swojego życia czerpać i cieszyć się nim, ale perspektywa bliskiej śmierci sprawia, że musi działać ostrożnie i uważać na każdym kroku. To okrutne ograniczenie sprawia, że podmiot liryczny krzyczy i czepia się każdego skrawka swojego życia. Kobieta chciałaby go bowiem doświadczać w każdym jego aspekcie, w jej błaganiu nie chodzi zatem jedynie o przetrwanie i przeżycie kolejnego dnia. W wierszu widoczne jest także to, że najczęściej człowiek docenia życie, gdy traci bliską mu osobę lub sam orientuje się, że jego zdrowie jest zagrożone na przykład przez chorobę.

Dodaj komentarz