Wszystko, co zdarza się w życiu, spotyka się z mniej lub bardziej emocjonalną reakcją z naszej strony. Rzeczy, które dobrze znamy lub czynności, które wykonujemy na co dzień, raczej nie wzbudzają w nas większych emocji. Sytuacja zmienia się, gdy dzieje się coś niespodziewanego, w pozytywny lub negatywny sposób. Aby móc to dobrze wyrazić, potrzebujemy specjalnego narzędzia językowego. Tym narzędziem jest właśnie funkcja ekspresywna języka.
Spis treści
Funkcja ekspresywna – definicja i zastosowanie
Co to znaczy, że język, którym się posługujemy posiada funkcję ekspresywną? Oznacza to, że jesteśmy w stanie dawać wyraz swoim stanom wewnętrznym w bardzo emocjonujących chwilach. Bywamy przecież przestraszeni, podekscytowani, radośni, przygnębieni, pełni sił lub właśnie zupełnie tych sił pozbawieni. Jeśli chcemy dać werbalny wyraz naszym emocjom, zależy nam na tym, by odbiorca komunikatu zrozumiał, z jaką intensywnością nas dotykają. Wtedy możemy współdzielić z kimś radość albo wesprzeć się na kimś w chwili słabości. By w pełni autentycznie i maksymalnie dokładnie oddać nasz stan, używamy funkcji zwanej ekspresywną lub emotywną.
Zabiegi językowe ułatwiające skorzystanie z funkcji ekspresywnej
Jest kilka zabiegów językowych, które mniej lub bardziej świadomie stosujemy, kiedy korzystamy z funkcji emotywnej. Najczęstsze z nich to:
- używanie ekspresywizmów, czyli wyrazów, które oddają nasz emocjonalny stosunek do opisywanych rzeczy, ludzi lub zjawisk; są to, np. hiperbolizmy (wyolbrzymienia), zdrobnienia, wulgaryzmy, eufemizmy czy dysfemizmy (odwrotność eufemizmu);
- stosowanie dużej ilości czasowników w pierwszej osobie liczby pojedynczej oraz zaimków osobowych „ja”, „moje”, „mnie”; ma to na celu uwiarygodnienie opowiadanej przez nas historii i podkreślenie tego, jak wielkie wywarła konkretnie na nas wrażenie;
- używanie dużej ilości epitetów – zabieg, po którym można poznać, że bardzo zależy nadawcy komunikatu na plastyczności opisu; jeśli użyjemy dużej ilości określeń do opisu, np. czyjegoś ubrania, które bardzo nam się podobało, damy jasno do zrozumienia odbiorcy, że dany strój mocno zapadł nam w pamięć;
- stosowanie wykrzyknień, apostrof oraz pytań retorycznych, które nie wymagają odpowiedzi rozmówcy, ale stanowią zachętę do uważnego śledzenia wypowiedzi nadawcy;
- używanie wyrażeń i sformułowań pochodzących z gwar, dialektów bądź slangów.
Kiedy może przydać się funkcja ekspresywna
Nikt sobie raczej nie wyobraża, by o zdanym właśnie, bardzo trudnym egzaminie, informować bliskich w sposób, w jaki prosi się o gazetę w kiosku. Nikt również nie poinformuje nas o przykrym wydarzeniu używając języka zaczerpniętego z telewizyjnych programów informacyjnych. Kiedy coś nas porusza, automatycznie zaczynamy korzystać z funkcji ekspresywnej. Czasem robimy to mimowolnie, ale potrafimy korzystać z niej również w pełni świadomie, np. w sytuacji, gdy chcemy zwrócić czyjąś uwagę na jakiś wypadek w naszym otoczeniu i poprosić o pomoc. Gdyby nie funkcja ekspresywna nie potrafilibyśmy wyrazić ani swojej radości, ani swojego smutku, więc wszyscy stalibyśmy się sobie w końcu obojętni. Warto stosować ekspresywizmy!
Ciekawostką, którą nietrudno przeoczyć, jest fakt, że popularne w komunikatorach społecznościowych emotikony posiadają ten sam źródłosłów, który posłużył do nazwania funkcji emotywnej. Trudno się dziwić – popularne „emoty” służą nam właśnie do emocjonalnego nacechowania naszych wypowiedzi tam, gdzie nie jesteśmy w stanie osiągnąć tego np. tonem głosu czy mimiką.