Na co dzień nie zwracamy na nie uwagi, choć to właśnie dzięki nim jesteśmy w ogóle w stanie zrozumieć sens każdej kierowanej do nas wypowiedzi. Dzięki temu, że stosujemy je nawet (w większości przypadków) nie zdając sobie z tego sprawy, inni są w stanie zrozumieć nas. To one sprawiają, że to, co wychodzi z naszych ust, nie jest bezładnym strumieniem mniej lub bardziej powiązanych ze sobą wyrazów, ale spójnym komunikatem językowym, który niesie w sobie intencjonalny i sensowny przekaz, komunikat. Czym są tajemnicze związki wyrazowe? Co byłoby gdybyśmy usunęli je z języka i dlaczego jest to raczej niemożliwe? Przyjrzymy się bliżej tym zagadnieniom!
Spis treści
Czym są związki wyrazowe?
Związki wyrazowe (inna nazwa to „związki składniowe”) to nazwa kilku rodzajów relacji składniowych (czy ogólniej – gramatycznych), które zachodzą pomiędzy poszczególnymi wyrazami na przestrzeni jednego wypowiedzenia. Relacje te muszą istnieć, by wypowiedzenie nie było zwykłym wyliczeniem kolejnych słów, lecz by określając się wzajemnie, tworzyły one spójną i logiczną całość. Raczej zdziwilibyśmy się słysząc zdanie: „Magdalena rysować kartka dużo piękno kwiaty góry”, natomiast doskonale wiemy, o co chodzi, gdy napiszemy to zdanie stosując pomiędzy poszczególnymi wyrazami związki składniowe: „Magdalena narysowała na kartce dużo pięknych górskich kwiatów”. Jest różnica, prawda? Związki te istnieją również poza wypowiedzeniami. Wyróżniamy trzy podstawowe rodzaje takich relacji. Są to: związek główny oraz związki poboczne, czyli związek rządu, związek zgody oraz związek przynależności.
Związek główny
To najbardziej podstawowa i najczęściej występująca w języku forma współistnienia dwóch wyrazów. Jest to związek, który po prostu łączy podmiot i orzeczenie.
Magdalena rysowała; oni będą walczyć; Bartek się położył; Florentyna zapłakała; Kasia się śmieje.
Związek zgody
W tym momencie zaczynają się komplikacje. Jak powszechnie wiadomo – zgoda buduje. Nie inaczej jest w tym przypadku. Związek zgody dotyczy relacji pomiędzy rzeczownikiem a przymiotnikiem, który pełni wobec niego funkcję przydawki. To rzeczownik decyduje w tym przypadku o statusie gramatycznym (przypadek, liczba i rodzaj) całego związku, a przymiotnik się na to po prostu zgadza (stąd nazwa). Jeżeli weźmiemy na przykład związek „łąki umajone” to wyraźnie widzimy, że oba wyrazy tego związku odmieniać się będą w ten sam sposób. Teraz są w mianowniku, w liczbie mnogiej i w rodzaju żeńskim, ale jeśli rzeczownik zmieni przypadek, zmieni go również w ten sam sposób przymiotnik. „Łąkom umajonym” – celownik, „łąkami umajonymi” – narzędnik, itd. Kilka innych przykładów związku zgody:
- drzwiom obrotowym – celownik, liczba mnoga, rodzaj żeński;
- samotnym wędrowcem – narzędnik, liczba pojedyncza, rodzaj męski;
- zastawionych stołach – miejscownik, liczba mnoga, rodzaj męski.
Związek rządu
W związku rządu to jeden człon wyraźnie rządzi, a drugi milcząco i bez żadnego ruchu przygląda się pierwszemu. Rozróżniamy dwa rodzaje takiej relacji:
- związek rządu zachodzący pomiędzy podmiotem a przydawką w dopełniaczu, np.
książka Barta (M), książki Bartka (D), książce Bartka (C), książkę Bartka (B), książką Bartka (N), książce Bartka (Msc), książko Bartka (W)
Podczas kiedy podmiot zmienia swoją formę w trakcie odmiany przez przypadki, przydawka zostaje cały czas w tej samej formie.
- związek rządu zachodzący pomiędzy orzeczeniem a dopełnieniem, np.
znalazłem książkę, znajduję książkę, znajdę książkę, znalazłbym książkę
W tym przypadku to czasownik (orzeczenie) jest wyrazem nadrzędnym i to on zmienia swoją formę (czas, tryb), a dopełnienie, mimo że jest rzeczownikiem, pozostaje cały czas w formie biernika.
Związek przynależności
To bardzo ciekawy przypadek, w którym jeden z wyrazów związku tak mocno przynależy do drugiego, że sam już nie potrzebuje móc się odmieniać. Związek przynależności zatem to relacja pomiędzy wyrazem nadrzędnym – czasownikiem – i na przykład nieodmiennym przysłówkiem. Warto ułatwić sobie rozpoznawanie związków przynależności następującym trikiem: z tego rodzaju relacją mamy do czynienia, gdy wobec wyrazu podrzędnego możemy zadać pytania, na które odpowiadają przysłówki, m.in. jak, kiedy, gdzie, którędy, skąd, dokąd, w jakim celu. Przykłady:
jadę (skąd?) z miasta, szukałem (kiedy?) wczoraj, będę słuchał (jak?) uważnie, przybył (kiedy?) o zmierzchu, będzie szła (w jakim celu?) po wodę
Bez związku głównego, a także bez związków rządu, zgody i przynależności, nasza komunikacja byłaby bardzo mocno zaburzona, żeby nie powiedzieć, że nie bylibyśmy się w stanie ze sobą porozumieć sprawach wymagających przekazania drugiej osobie nieco bardziej skomplikowanych konstrukcji myślowych. Próba usunięcia tych „komplikacji” z języka spowodowałaby zubożenie naszej codziennej mowy i liczne problemy komunikacyjne. Tego rodzaju eksperymenty podejmowane były niejednokrotnie na płaszczyźnie poezji, jednak nigdy nie wyszły poza obręb artystycznego eksperymentu.