Jednym z najwybitniejszych romantyków europejskich był Johann Wolfgang Goethe. Oprócz Cierpień młodego Wertera, którym w zasadzie zmienił całą epokę historycznoliteracką, i wielu ballad, stworzył również tajemniczy dramat pt. Faust. Pracował nad nim przeszło sześćdziesiąt lat, a ostatnią jego część – na życzenie autora – opublikowano dopiero po jego śmierci.
Spis treści
Tło historyczne
Johann Wolfgang Goethe rozpoczął pracę nad Faustem już w latach 70. XVIII wieku, lecz ukończenie pierwszej części zajęło mu, z przerwami, trzydzieści lat. Poeta wspominał, że pośrednią inspiracją do stworzenia utworu były uliczne teatrzyki, których był świadkiem w dzieciństwie, a których bohaterem była autentyczna postać owianego mroczną legendą średniowiecznego alchemika – Johanna Georga Fausta. W dorosłym życiu, Goethe trafił to słynnej Piwnicy Auerbacha – lipskiej piwiarni, w której kilkaset lat wcześniej pijać miał sam Faust. Legenda głosiła, że człowiek ów był opętany chęcią posiadania całej wiedzy o świecie i o ludziach. Przez całe życie usiłował dojść do zrozumienia największych tajemnic egzystencji. Jego głód wiedzy był na tyle niemożliwy do nasycenia, że Faust miał zawrzeć pakt z diabłem, oddając mu swoją duszę w zamian za poznanie sekretów życia. W ten sposób Goethe poznał historię, która stała się kanwą jednego z największych arcydzieł literatury romantycznej w Europie i na świecie.
Faust Goethego
W dramacie, Doktor Faust, jest postacią bardzo podobną po względem charakterologicznym, do swojego historycznego odpowiednika. Jest to człowiek, który wszelkie siły wkłada w dociekanie tajemnic świata. Posiada już wszelką możliwą wiedzę, ale nadal jest przekonany, że nie odnalazł istoty życia. Zawiera pakt z diabłem, w myśl którego Mefistofeles ma zapewnić alchemikowi długie i emocjonujące życie, pełne wrażeń i przygód, a także pomoc we wszelkich jego dociekaniach i dążeniach. Jeśli jednak Faust ustanie w poszukiwaniach i stwierdzi, że dotarł do ich kresu wypowiadając formułę „Trwaj piękna chwilo”, diabeł posiądzie jego duszę na wieczność. Faust żyje kilka tysięcy lat i podejmuje wiele rozmaitych działań, by pomóc ludzkości i ułatwić jej istnienie, jednak wszystkim jego ruchom towarzyszy zło, które wyrządza nieświadomie. W chwili śmierci, Faust myśli o ludziach, którzy z determinacją dążą do swoich celów i właśnie w owym dążeniu widzi największą wartość życia. Bliski wypowiedzenia szatańskiej formuły, zostaje uratowany przez anioły, które doceniają trud jego życia i wysiłek włożony w dążenie do celu.
Faustyzm i bohater faustyczny
Dramat Goethego odcisnął się piętnem na całej literaturze romantycznej. Nie dziwne więc, że jego bohater stał się inspiracją do kreowania podobnych postaci w dramatach innych twórców. Postaci dążących do celu na przekór wszystkiemu, wiecznie nienasyconych i będących w stanie poświęcić wszystko, by poznać największe tajemnice życia, zrozumieć relację dobra i zła, zapanować nad czasem. Taką właśnie postawę bohatera nazywamy faustyzmem. Miano to w nieco innym rozumieniu, oznacza po prostu modę na stwarzanie bohaterów o podobnych do Fausta cechach.
Legendy na temat średniowiecznego alchemika zainspirowały nie tylko Goethego. Już w XVI wieku została opublikowana sztuka teatralna pt. Tragiczne dzieje doktora Faustusa, autorstwa angielskiego dramaturga Christophera Marlowe’a. Przenosząc się w mniej odległą przeszłość, należy wspomnieć tutaj również o takich dziełach jak Doktor Faustus Thomasa Manna czy Mistrz i Małgorzata Michaiła Bułhakowa, które w mniejszy lub większy sposób nawiązują do prawdziwego lub mitycznego Fausta.
Motywy faustyczne w literaturze polskiej
Również polscy twórcy ulegli wpływom niemieckiej mody, więc motywy faustyczne występują i w naszych rodzimych dziełach. Chyba najbardziej dosłownym (choć traktowanym z przymrużeniem oka) odniesieniem do aktu zawierania paktu z diabłem, jest ballada Adama Mickiewicza pt. Pani Twardowska. Polskim romantykom bardzo odpowiadał archetyp postaci zdeterminowanego indywidualisty, niemal buntownika, który pragnie wniknąć w samo jądro wiedzy o wszechświecie, naturze i Bogu. Wykorzystywali go (lub jego elementy) do kreowania postaci we własnych dramatach. Przykłady można odnaleźć m.in. w Kordianie i Balladynie Juliusza Słowackiego oraz w postaci Konrada z Dziadów cz. III Adama Mickiewicza. Faustowskie powiedzenie „Trwaj, chwilo, jesteś piękna” zagnieździło się w popkulturze i stało się inspiracją wielu piosenek popularnych i haseł reklamowych.