Karolcia Marii Kruger to jedna z najpopularniejszych polskich powieści dla dzieci. Któż z nas w dzieciństwie nie pragnął mieć niebieskiego koralika, który byłby w stanie spełniać wszystkie nasze marzenia. W powieści jednak poruszona jest również kwestia odpowiedzialności za magiczne wydarzenia oraz ostrożności w tym, czego tak naprawdę sobie życzymy a czego konsekwencji nie zawsze jesteśmy w stanie przewidzieć i kontrolować. To bardzo pouczająca lektura, w trakcie czytania której każdy jest w stanie przypomnieć sobie jak to było być dzieckiem i patrzyć na cały świat przez pryzmat magii i chęci spełnienia wszystkich swoich najdrobniejszych nawet marzeń i życzeń.
Spis treści
Karolcia – streszczenie krótkie
Karolcia to historia ośmioletniej dziewczynki, która w trakcie wyprowadzki z domu znalazła tajemniczy niebieski koralik w szparze od podłogi. Zabrała go ze sobą i od tej pory w dziwny sposób zaczęły się spełniać wszystkie rzeczy, których sobie zażyczyła. Bardzo szybko okazuje się, że dzieje się tak właśnie za sprawą koralika, który okazuje się magiczny. On sam informuje ją o tym, ponieważ gdy się go namoczy, zyskuje umiejętność mówienia. Karolcia musi jednak nauczyć się go używać, ponieważ okazuje się, że spełnianie po kolei wszystkich zachcianek swoich i swoich bliskich może prowadzić do nieprzewidzianych problemów. Jak wtedy, gdy Karolcia zażyczyła sobie, by być dorosłą i móc pomagać mamie w obowiązkach. Zmieniła postać, lecz nikt nie mógł jej rozpoznać i została wyrzucona z domu. Tylko cudem udało jej się odzyskać swoją dawną postać. Dziewczynka musi również uważać na czarownicę Filomenę, która czyha na niebieski koralik, ponieważ pragnie wykorzystać go do swoich niecnych zamiarów.
Karolcia zaprzyjaźnia się ze swoim sąsiadem, czwartoklasistą Piotrkiem, z którym przeżywa kolejne przygody przy pomocy niebieskiego koralika. Na przykład oboje stają się niewidzialni i wzbudzają wielkie zainteresowanie w galerii handlowej, kiedy wprawiają w ruch przedmioty, które wyglądają jakby lewitowały. Tam też narażają się na atak ze strony Filomeny i cudem nie tracą koralika.
Dzieci postanawiają zaangażować się w sprawę ogrodu, który ma zostać zniszczony pod budowę restauracji. Udają się do prezydenta miasta, którego udaje im się przekonać do swojej inicjatywy. Dostają się tam za pomocą ożywionych kamiennych lwów, które wiozą ich do gabinetu na swoich grzbietach. On też okazuje się być osaczony przez Filomenę, więc przy pomocy koralika wydostają się z pałacu. Po wielu perypetiach udaje się unieszkodliwić Filomenę, a prezydent po odwiedzinach w ogrodzie, wydaje przepis, by nigdy nie niszczyć tego miejsca w żadnym wypadku.
Koralik powoli traci swoją moc, więc Karolcia i Piotr decydują się na ostatnie życzenie. Życzą sobie, by wszystkim na podwórku spełniło się jedno ich najskrytsze marzenie. Są świadkami wielkich cudów, które zaczynają wydarzać się wszystkim sąsiadom, ich bliskim oraz im samym. Koralik jednak w tym samym momencie znika.
Karolcia – streszczenie szczegółowe
Zaczęło się zwyczajnie. Ośmioletnia Karolcia wraz z rodziną ma się przeprowadzić do nowego mieszkania. W dniu przeprowadzki, w pustym już lokalu odnajduje niebieski koralik, który wydłubuje spomiędzy desek w podłodze. Po tym wydarzeniu wsiada do taksówki z ciocią Agatą i odjeżdżają. Taksówka staje w korku, a ciocia Agata zasypia. Karolcia marzy o tym, by auto mogło unieść się w powietrzu i o dziwno po chwili właśnie tak się dzieje. Taksówkarz się cieszy, a auto omija korek i ląduje na trzecim piętrze centrum handlowego. Karolcia trafia do sklepu z domkami dla lalek, gdzie sprzedawczyni gorąco namawia ją na kupno jednego z nich, a gdy dziewczynka mówi, że nie ma pieniędzy, chce wyłudzić od niej błękitny koralik. Wówczas taksówkarz zabiera dziewczynkę ze sklepu i oboje uciekają, ponieważ sprzedawczyni okazuje się słynną czarownicą Filomeną. Po tych przygodach wszyscy szybko znajdują się w nowym mieszkaniu Karolci przy ulicy kwiatowej.
Trochę o sąsiadach i o deszczowym dniu. W nowej okolicy mieszkania Karolci mieszka dużo dzieci, więc dziewczynka czuje się tam dobrze. Na jej klatce schodowej mieszka między innymi Piotr, inteligentny czwartoklasista, oraz rodzeństwo Leszka i Jani. Bardzo blisko było też dziewczynce do Doroty i Asi. Nie lubiła natomiast Waldka i Roberta – pary osiedlowych łobuzów, którzy wzbudzali strach. Pewnego deszczowego dnia ciocia Agata wysłała Karolcie do sklepu po bułki. Padał wówczas letni deszcz, ale to nie przeszkadzało dziewczynce, ponieważ miała płaszcz. Gdy oddawała cioci resztę, zorientowała się, że w kieszeni wciąż ma koralik. Umyła go, a on podziękował jej za odnalezienie go i powiedział, że jest w stanie spełnić każde marzenie człowieka, który jest w jego posiadaniu. Karolcia sprawdza to i okazuje się to prawdą.
Co było dalej. Karolcia skorzystała z pomocy koralika, by ciocia nie musiała iść po kurę do sklepu. Pojawienie się jednak kury znikąd wywołało tylko problem, więc dziewczynka sprawiła, że zwierzę zniknęło. Potem Karolcia chciała wyręczyć mamę w pracach domowych i wypowiedziała życzenie, by było dorosła i nagle urosła. Jednak jej mama nie poznała jej i zaczęła traktować jak obcą osobę, a Karolcia nie mogła znaleźć koralika, by odczynić urok.
Gdzie jest koralik? Po wielu perypetiach związanych z tym, że nikt nie poznawał Karolci w jej dorosłej postaci, udało jej się wejść do własnego mieszkania, odnaleźć koralik w łazience i odczynić urok, w wyniku czego stała się znowu ośmioletnią dziewczynką.
O, ciociu Agato! Karolcia tego dnia miała położyć się wcześniej spać. Przed jej zaśnięciem, ciocia Agata wzięła od niej koralik do ręki, by mu się przyjrzeć, i zaczęła wypowiadać przypadkowe marzenia, które się spełniały. W wyniku apetytu cioci na słodycze, wszędzie zaczęły pojawiać się kremowe ciasteczka, które kobieta zaczęła rozdawać przypadkowym ludziom. Zgłosiła się również tajemnicza kobieta, która chciała wyłudzić od cioci Agaty koralik, lecz Karolcia w porę rozpoznała w niej czarownicę Filomenę i zapobiegła tragedii.
Autobus i inne rzeczy. Piotr odwiedził Karolcię i oboje obserwowali przez okno zatłoczony przystanek, na który przyjeżdżały autobusy, do których nie można się było dostać. Przy pomocy koralika Karolcia spowodowała, że po jej mamę przyjechał pusty autobus. Piotr nie mógł się nadziwić mocy koralika, więc dał zadanie Karolci, a ona za pomocą magicznego przedmiotu je spełniła. Tak dwójka dzieci stała się niewidzialna i poszła na podwórko.
Hura! Niewidzialni! Hura! Latamy! Niewidzialne dzieci dają nauczkę łobuzowi Waldkowi oraz pomagają pani Kozłowskiej we wniesieniu zakupów do jej mieszkania. Przez przypadek zostają uwięzione w mieszkaniu Piotrka, lecz dzięki koralikowi udaje im się wyfrunąć przez okno. Sukienka Karolci zaczepia się o antenę, lecz pomagają jej ptaki, które ostrzegają ja przed mocą koralika. Dzieci odwiedzają galerię handlową.
Lepsze i gorsze pomysły. W galerii handlowej niewidzialne dzieci chodzą po różnych sklepach i wzbudzają zainteresowanie klientów tym, że wprawiają w ruch buty, lalki albo samochodziki, które wyglądają jakby poruszały się same. Klienci sklepów są zdumieni i bardzo chcą posiąść przedmioty, które wydają się mieć najróżniejsze magiczne właściwości. Zabawa jednak szybko dobiega końca.
Co się działo dalej w piernikowym domku. Dzieci trafiają do Chatki Baby Jagi. Karolcia sprawiła, że domek i Baba Jaga stały się prawdziwe. Baba Jaga odczarowała dzieci z niewidzialności i daje im ciasta piernikowe, by rozdawały je innym ludziom. Po tych ciastkach każdy stawał się lepszy i szczęśliwszy. W kolejce ustawiła się również czarownica Filomena, przed którą dzieci zaczęły uciekać i z powrotem stały się niewidzialne. Koralik jednak zerwał się z szyi Karolci i o mały włos znowu się nie zgubił. Dziewczynka napotkała swoją mamę i schowała koralik do kieszeni jej płaszcza.
W domu dzieją się dziwne rzeczy. Dzieci wróciły do domu, do którego potem wróciła również mama. Karolcia chciała wyjąć z kieszeni jej płaszcza koralik, ale nie było go tam. Okazało się, że mama przełożyła go do portfela i chciała pokazać tacie. Karolcia przechwyciła koralik i udało jej się odczarować niewidzialność swoją oraz Piotrka.
Uwaga, bo co będzie dalej? Karolcia zmartwiła się tym, że koralik zaczął blednąć. Ten wytłumaczył jej, że każde spełnione życzenie go osłabia i gdy wyblaknie straci swoją moc. Na podwórku zaczyna krążyć pogłoska, że niedługo zniszczony ma być piękny ogród, na miejscu którego prezydent zarządził wybudowanie restauracji.
Czerwony samochód po raz pierwszy. Karolcia i Piotr zdecydowali się udać do prezydenta, by zmienić jego decyzję. Strażnik jednak nie chciał ich wpuścić, więc znowu wykorzystały moc koralika do stania się niewidzialnymi.
Kamienne lwy. Dzieci stanęły przed wielkimi zamkniętymi wrotami, których strzegły kamienne lwy. Ożyły one poprzez dotyk Karolci i zaoferowały swoją pomoc w dotarciu do prezydenta. Wzięły dzieci na swoje grzbiety i wzbudzając popłoch wśród ludzi przebywających w pałacu, doprowadziły dzieci do samego gabinetu.
Panie prezydencie miasta. W gabinecie prezydenta dzieci natykają się znowu na Filomenę, która okazuje się być sekretarką w pałacu. Jej atakowi przeciwstawia się prezydent, który nagle się pojawia. Wysłuchuje niewidzialnych dzieci, choć trudno uwierzyć mu w sytuację, która go spotyka. W końcu jednak je z dziećmi ciasto piernikowe.
Rzeczy chyba jeszcze dziwniejsze. Prezydent chce pomóc w sprawie ogrodu, lecz boi się, że na przeszkodzie stanie im Filomena. Dzieci czynią prezydenta niewidzialnym i tak wydostają się w pałacu.
Stop zatrzymać wóz. Ludzi zaczęli interesować się samochodem, który był prowadzony przez niewidzialnego kierowcę i który wiózł dwa lwy. Filomena zaczęła ich gonić,w końcu sprawą zainteresowała się policja. Lwy zostały pochwycone w celu oddania ich do zoo.
Dziwne zwieżę. Dzieci i prezydent udają się do zoo. Dzieci wzbudzają tam niesamowity ferment pośród zwierząt, a w ogólnym chaosie udaje im się uwolnić lwy, które uchodzą z prezydentem. Dzieci natomiast dopadają Filomenę i zamykają ją w klatce z napisem „Dzikie zwieżę”, a w drodze powrotnej Piotrek martwi się błędem ortograficznym.
Nareszcie w ogrodzie. Wszyscy w końcu docierają do ogrodu, który robi na prezydencie wielkie wrażenie. Lwy decydują się już w nim zostać. Prezydent musi wracać do pałacu, gdzie na radzie miasta chce załatwić sprawę ogrodu. Pozostawia dzieciom swój samochód.
Nie blednij, koraliczku! Tata Karolci informuje dziewczynkę popołudniu, że prezydent zarządził, iż ogród pozostanie otwarty na zawsze. Dziewczynkę dochodzą też wieści o dziwnych wydarzeniach w zoo. W trakcie mycia rąk zauważa, że koralik jest już prawie zupełnie blady.
Żegnaj, koraliku! Karolcia rozmawia z Piotrem o tym, że koralik może spełnić już co najwyżej jedno życzenie. Wspólnie dochodzą do wniosku, że zażyczą sobie, by każdemu człowiekowi z podwórka spełniło się jedno marzenie. Nagle wszyscy zaczynają być szczęśliwi i na całym podwórku dzieją się niesamowite rzeczy. Kiedy Karolcia otwiera dłoń, koralika już w niej nie ma.