Mistrz i Małgorzata Michaiła Bułhakowa to dzisiaj jedna z najbardziej klasycznych powieści, jeśli chodzi o literaturę rosyjską. Jej tytuł jest z pozoru najprostszym wskazaniem tego, który z przedstawionych wątków powinien być uważany za główny. Znając jednak przewrotność Bułhakowa i jego skłonność do rozmaitych gier z czytelnikiem, można jednak pokusić się o nieco bardziej wnikliwą analizę tego tytułu w oparciu o treść całości dzieła.
Mistrz i Małgorzata to oczywiście przydomek i imię dwójki głównych bohaterów powieści. Niedoceniany pisarz oraz kobieta od wielu lat pozostająca w nieszczęśliwym małżeństwie poznają się na ulicy i popadają w gorący romans, szybko okazujący się prawdziwą miłością ich życia. Szczęściu staje na drodze jednak choroba psychiczna, w jaką popada Mistrz ze względu na kolejne porażki związane z wydaniem jego dzieła. Mężczyzna nie chce obarczać sobą ukochanej i znika, zapisując się do szpitala psychiatrycznego. Małgorzata nie może się jednak pogodzić z utratą miłości jej życia i postanawia, że zrobi wszystko, byle tylko uratować Mistrza za wszelką cenę. Okazja nadarza się dosyć szybko, wraz z przybyciem do Moskwy Wolanda i jego diabelskiej drużyny. To właśnie diabłu zgadza się pomóc Małgorzata, w zamian za pomoc w odnalezieniu i uratowaniu Mistrza.
Wszystko to jednak dzieje się dopiero w drugiej części powieści. Przez pierwszą jej połowę czytelnik nie za bardzo wie, kim są tytułowi bohaterowie, co daje mu spore pole do domysłów i domniemywań. Na początku bowiem obserwujemy chaos, jaki w Moskwie wzbudziło pojawienie się Wolanda i jego pomagierów. Dopiero później jego losy splatają się z losem Małgorzaty i Mistrza oraz prowadzą do ostatecznego połączenia się pary. Historia dwójki nieszczęśliwych kochanków spina więc ostatecznie wszystkie wątki, które Bułhakow proponuje od początku swojej powieści. Gdyby nie losy miłości Mistrza i Małgorzaty, reszta mogłaby służyć bardziej za zbiór szalonych i awangardowych opowiadań.
Wbrew pozorom więc, zarówno Mistrz, jak i Małgorzata, są głównymi bohaterami powieści Bułhakowa, chociaż owa „główność”, pozostaje dla czytelnika tajemnicą przez bardzo długi czas. Autor gra w ten sposób z jego ciekawością, by w końcu zaspokoić ją w wielkim stylu. Tytuł powieści nie jest więc wyłącznie poinformowaniem potencjalnego czytelnika, że powieść, którą trzyma w ręku dotyczyć będzie kolejnego romansu, jakich już czytał w życiu wiele. Jest – ja wspomnieliśmy już na początku artykułu – przemyślaną grą z czytelnikiem, która wiąże się z głęboką znajomością tego, jak pracuje ludzki umysł w trakcie czytania nowej powieści. Po stu latach dzieło to nadal zachwyca, a Mistrz i Małgorzata pozostają współcześnie jedną z najsłynniejszych literackich par kochanków, jakie pamiętamy.