Mały Książę wyruszył w swoją wielką podróż po różnych planetach, by dowiedzieć się czegoś o miłości. Uczuciu, którego nie rozumiał, a które połączyło go z tajemniczą Różą na jego niewielkiej planecie. Był wówczas małym chłopcem, nieco naiwnym, nie wiedzącym wiele o wielkim świecie. W trakcie podróży jednak napotykał różnych dorosłych ludzi i widział, jak żyją i jak często nie radzą sobie z własnymi problemami, kompleksami i wadami. Na pewno trudno było mu to zrozumieć, ale w wyniku tych spotkań stał się na pewno dużo bardziej dojrzały, zyskał mądrość i doświadczenie życiowe, co postaram się w swojej pracy udowodnić.
Mały Książę w trakcie swojej podróży odwiedził wiele planet. Na każdej z nich spotykał najczęściej jedną dorosłą osobę, dzięki której zyskiwał coraz szerze spojrzenie na to, jak wygląda świat z niedziecięcej perspektywy. Nie był to obraz pozytywny. Chłopcu bardzo trudno było zrozumieć postawy napotykanych ludzi, ich zachowania i motywacje były dla niego absurdalne. Spojrzenie dziecka ma uświadamiać nam, czytelnikom, że czasem warto spojrzeć na siebie właśnie w ten sposób, by uświadomić sobie, że być może zabrnęliśmy zbyt daleko we własnym pojmowaniu świata.
Mały Książę spotkał na swojej drodze między innymi Króla, czyli człowieka, który zakochany był we własnym poczuciu władzy, której tak naprawdę nie miał. Żył na swojej planecie samotnie, więc stwarzał sobie iluzję tego, że ma nad czymkolwiek kontrolę, np. wmawiał sobie, że słońce wschodzi i zachodzi właśnie na jego rozkaz. Każdego, kto odwiedzał jego planetę w tym Małego Księcia, uważał za swojego poddanego. Król był totalnie oderwany od rzeczywistości, a chłopiec nie był w stanie pojąć tego, jak można żyć w takim kłamstwie.
Kolejną ciekawą sytuacją był moment odwiedzin na planecie, na której mieszkał Pijak. Człowiek głęboko uzależniony od alkoholu, nie mogący sobie poradzić z wyniszczającą go chorobą. Pił, by zagłuszyć wyrzuty sumienia spowodowane tym, że pije. Wpadł więc w niekończącą się spiralę nałogu i wywołanego nim poczuciem winy. Dla kilkuletniego chłopca było to zupełnie nie zrozumiałe, ponieważ z boku każdy nałóg wygląda tak, jakby „wystarczyło przestać pić”. Pijak więc jawi się chłopcu jako ktoś, kto sam nieświadomie wpędza się w swój problem.
Równie zaskakująca była wizyta na planecie Geografa. Człowiek ten tworzył mapy i pisał obszerne podręczniki i księgi traktujące o tym, jak wygląda świat na innych planetach, mimo że sam nigdy nie opuścił swojej. Wiedzę czerpał z drugiej ręki i w żaden sposób jej nie weryfikował, co stawiało go jako naukowca w bardzo wątpliwym świetle.
Dopiero kiedy Mały Książę dotarł na Ziemię, spotkał na niej Lisa. Niepozorne zwierzę okazało się posiadać dużo większą mądrość od wszystkich wcześniej spotkanych przez chłopca dorosłych. Lis wytłumaczył mu, na czym polega prawdziwa przyjaźń. To, żę jest ona pewnym zobowiązaniem, wzięciem na siebie odpowiedzialności za drugą istotę. Nie składa się bynajmniej z czerpania samych przyjemności, ale również z ciężkiej pracy nad relacją. W trakcie pobytu na Ziemi Mały Książę odnalazł również ogród, w którym odnalazł mnóstwo róż. Było to dla niego wstrząsające doświadczenie, ponieważ Róża na jego planecie wmawiała mu przez cały czas, że jest jedna i jedyna w swoim rodzaju. Wówczas chłopiec zorientował się, że był przez nią manipulowany. Dobrym podsumowaniem całej podróży jest fakt, że Mały Książę stwierdził, że dorośli są bardzo dziwni i niezrozumiali.
Podróż Małego Księcia była dla niego prawdziwą szkołą życia, choć nie zawsze przyjemną. Chłopiec uświadomił sobie, jak wiele niebezpieczeństw niesie ze sobą dorosłość, i jak ostrożnym trzeba być, by nie wpaść w żadną zastawioną przez nią pułapkę. Zderzeniem z rzeczywistością było również uświadomienie sobie, że coś, co uważał za miłość, wynikało tak naprawdę z oszustwa. Prawdziwą mądrością podzieliło się z Księciem zwierzę uważane przez ludzi za przebiegłe i sprytne w złym tego słowa znaczeniu. Sami dorośli pokazali mu natomiast, jak łatwo jest wpaść w labirynt własnych przywar, kompleksów, fobii i uprzedzeń. Mały Książę wrócił na swoją planetę dużo dojrzalszy niż był przed wyruszeniem w podróż, choć pewnie była to dojrzałość inna od tej, którą spodziewał się zdobyć. Historia tego ciekawego świata dziecka może być punktem odniesienia dla refleksji wszystkich dorosłych. Warto czasem pomyśleć, czy nasze życie nie przypomina istnienia któregoś z dorosłych, którego Książę spotkał na swojej drodze.