Literatura to piękna dziedzina, ponieważ ograniczona jest jedynie ludzką wyobraźnią. Dlatego istnieją całe dziedziny, które wręcz opierają swoje istnienie na łączeniu rzeczywistości z fikcją. Nie chodzi tutaj tylko o literaturę stricte fantasy albo science-fiction. Zjawisk nadprzyrodzonych czy postaci fantastycznych możemy doszukać się nawet w dziełach mistrzów sprzed setek lat, którzy dzisiaj zajmują czołowe miejsca w kanonach literackich oraz sercach milionów czytelników. W wielu przypadkach odgrywają one bardzo ważną rolę.
Makbet Wiliama Szekspira to jedno z tych dzieł, w których zjawiska nadprzyrodzone odgrywają zasadniczą rolę. To właśnie dzięki wróżbie, którą usłyszał od trzech Czarownic, ogarnia go żądza władzy, którą wykorzystuje zdeprawowana i okrutna Lady Makbet, by uczynić ze swojego męża potwora, który rzuci cały kraj w obłędny terror.
Czarownice symbolizują tutaj świat nadprzyrodzony, wiele bowiem świadczy o tym, że nie były postaciami realnymi, pochodzącymi z tej samej rzeczywistości, co Makbet i inni bohaterowie dramatu Szekspira. Ich wróżba jest więc ingerencją świata nadprzyrodzonego w świat fizyczny i działa na zasadzie samospełniającej się przepowiedni: Czarownice wróżą Makbetowi wejście w posiadanie wielkiej władzy, więc rycerz zaczyna jej pragnąć, a w rezultacie popada w obłęd na jej punkcie, czym spełnia wróżbę.
Czy los małżeństwa Makbet potoczyłby się tak samo, gdyby mężczyzna nie usłyszał przepowiedni? Niełatwo byłoby przecież wzorowemu i słynnemu rycerzowi, znanemu w całej ojczyźnie i opływającemu w luksusy, podnieść rękę na swojego króla, zwłaszcza, że był to powszechnie szanowany i kochany władca. By mogło do tego dojść, Makbet musiał uwierzyć, że sprzyja mu siła nadprzyrodzona, przeznaczenie, którego rąbek uchyliły przed nim Czarownice na wrzosowiskach. Postaci te odgrywają więc w dramacie Szekspira kluczową rolę, ponieważ gdyby nie ich krótkie pojawienie się na jego początku, cały dramat mógłby się w ogóle nie wydarzyć.
Również Stanisław Wyspiański, najwybitniejszy polski modernistyczny dramaturg, decydował się na ubogacanie swoich dzieł elementami świata fantastycznego. Najlepszym tego przykładem jest jego najsłynniejszy dramat, pt. Wesele. Świat realistyczny miesza się tam z fantastycznym.
Na tytułowe przyjęcie w wyniku niecodziennego zbiegu okoliczności zaczynają przybywać zjawy oraz postaci historyczne, które żyły w przeszłości. Mają one określone cele – podsycić patriotyczny żar Polaków lub jeszcze bardziej pogrążyć ich w marazmie. Niektóre postaci zaogniają jedynie podziały społeczne pomiędzy inteligencją (dawną szlachtą) a chłopami, inne starają się te podziały zażegnać w imię wspólnej walki niepodległościowej.
Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku jest to jednak mocna ingerencja świata metafizycznego w świat fizyczny, co po raz kolejny uświadamia czytelnikom, jak wielką wagę autorzy w przeszłości przywiązywali do wiary w los, przeznaczenie, siły nadprzyrodzone i w całą sferę duchową świata i człowieka. Wywołanie powstania ostatecznie się nie udaje, lecz winna temu jest kruchość ludzka, przywiązanie do dóbr fizykalnych, niepewność własnej natury i siły.
Postacie fantastyczne w literaturze pięknej istnieją po to, by zwrócić uwagę na fakt, że nie zawsze mamy wpływ na to, co zdarza się w naszym życiu. Niekiedy mają na to wpływ rozmaite okoliczności, których możemy nawet nie być świadomi, a które w dziełach artystycznych nabierają kształtów zjawisk nadprzyrodzonych, w które można wierzyć bądź nie.