Sąd ostateczny to nie tylko jedno z najsłynniejszych dzieł Hieronima Boscha, lecz także jedno z najbardziej wstrząsających wyobrażeń chrześcijańskiej eschatologii w historii malarstwa. Nic dziwnego, że tryptyk holenderskiego malarza do dzisiaj budzi zainteresowanie badaczy oraz specjalistów, a także zbiera kolejne pokolenia entuzjastów talentu Boscha.
Hieronim Bosch – sąd ostateczny
Sąd ostateczny to tryptyk, oznacza to, że całość dzieła składa się tak naprawdę z trzech obrazów, jednak tylko oglądane razem są one w stanie przemówić do widza w pełni. Lewa część tryptyku przedstawia niebo, czyli przestrzeń, do której wszyscy ludzie pragnęliby trafić po śmierci. Niebo wyobrażone zostało jako piękny ogród, kraina wiecznej wiosny, miodem i mlekiem płynąca. Z rzadka przechadzają się po niej postacie, ludzkie dusze oraz anioły. Najważniejszą jednak cechą nieba jest fakt, że znajduje się ona w ciągłej i bezpośredniej obecności samego Boga, który unosi się nad ogrodem w opończy z chmur. W tej części obrazu dominują stonowane, jasne barwy, przeważa zieleń oraz błękit.
Prawa strona tryptyku przedstawia piekło, krainę wiecznego potępienia. Dominują tu czerń i czerwień, które zwyczajowo najczęściej towarzyszą wyobrażeniom kraina Szatana. Piekło pełne jest postaci, które są dręczone na różne sposoby. Pierwsza różnica, jaką można zauważyć to tłum piekielnych dusz w odróżnieniu od pustki nieba. Ci, którzy trafili do piekielnych czeluści są poddawani torturom, cierpią męczeni przez szatańskie demony. Są otoczeni przez ogień i ciemność, czyli dwa bardzo niebezpieczne i nieprzyjemne żywioły. Z tej części obrazu bije niepokój, niebezpieczeństwo, chęć ucieczki i rozpacz.
Środek tryptyku to największa jego część. Przedstawia on ziemię, na której dokonuje się tytułowy sąd ostateczny. Na błękitnym niebie unosi się jaskrawa postać Jezusa Chrystusa, który otoczony jest przez zastępy modlących się do niego świętych oraz aniołów i archaniołów. Poniżej widzimy ziemię, przedstawioną w dużo ciemniejszych barwach, co sugeruje jej zwykłość, grzeszność, brak czystości duchowej ludzi. Na ziemi trwa totalny chaos. Widać ludzi którzy próbują się ukryć albo wyrwać z objęć istot, które chcą oddać je pod sąd Jezusa Chrystusa. Domy są burzone, wszędzie panuje bałagan, stan ten przypomina wręcz wybuch wojny albo rewolucję. Nikt nie spodziewał się przyjścia sądu w tym momencie, czym autor podkreśla, że człowiek „nie zna dnia, ani godziny”.
Cały tryptyk Hieronima Boscha budzi wielką konsternację. Przypomina bowiem widzowi o tym, że jego życie – według wiary chrześcijańskiej – podlega ocenie, o czym bardzo często zapominamy w wirze codziennych spraw i wyborów. Kres tej oceny przyjdzie do nas w najmniej spodziewanej chwili, dlatego też trzeba żyć tak, by zawsze być na tę chwilę gotowym, by nasze serca zawsze były czyste. W innym wypadku spotka nas surowa kara, wieczna kąpiel w piekielnym ogniu i wyrok na nieskończoną mękę w ciemnościach krainy szatańskiej.