Latarnik Henryka Sienkiewicza to utwór stosunkowo mały objętościowo. Posiada on jednak kilka poziomów, dzięki czemu można go interpretować na bardzo wiele sposobów. Między innymi w sposób symboliczny.
Latarnia morska to budowla, która spełnia bardzo istotną rolę w żegludze. Swoim światłem bowiem wskazuje ona drogę okrętom, które w nocnych ciemnościach mogłyby wpłynąć na mieliznę, rozbić się o skały czy po prostu zabłądzić. Tak doniosła rola od razu wskazuje na pewne symboliczne znaczenie – wskazywanie drogi błądzącym, sygnał bliskości domu, bliskość bezpiecznego portu. Poniekąd w takim samym znaczeniu pojawiła się latarnia w życiu Skawińskiego. Był on bowiem życiowym rozbitkiem, starym człowiekiem, który jak zagubiony okręt, od wielu lat błąkał się po świecie w poszukiwaniu własnego portu. W końcu znalazł go właśnie w Aspinwall, na stanowisku latarnika. Zmęczonemu siedemdziesięciolatkowi odpowiadał monotonny tryb pracy, polegającej na codziennej powtarzalności tych samych czynności. Potrzebował właśnie bezpiecznej rutyny, odpoczynku w miejscu, w którym małe było prawdopodobieństwo sytuacji nieprzewidzianych.
Przez emocjonalną lekturę Pana Tadeusza Adama Mickiewicza, Skawiński pewnej nocy nie zapalił światła latarni, przez co doprowadził jedną z łodzi do rozbicia się. Brak światła latarni morskiej również można odbierać w sposób symboliczny. Okręt pozbawiony tego światłą jest skazany na zgubienie drogi albo na totalną katastrofę. Trudno jest podróżować bez drogowskazu. Tak samo potoczyły się zresztą dzieje Skawińskiego. W jego przypadku drogowskazem był Pan Tadeusz, lektura którego przypomniała mu, kim jest i skąd pochodzi. To najważniejsze informacje, jakie każdy z nas musi posiadać, by wiedzieć, jak poruszać się w życiu. Wcześniej latarnik zapadał się już w samotność, alienował się od ludzi, jego codzienność stawała się mechaniczna i martwa. Kiery jednak „rozbłysła” dla niego latarnia ojczystej mowy, wiedział, że jego podróż jeszcze nie jest skończona.
Trudno podążać jakąkolwiek drogą nie posiadając wskazówek co do kierunku, w jakim się trzeba poruszać. Dotyczy to zarówno zwykłej podróży, jak i tej większej, nazywanej życiem. Losy Skawińskiego jasno pokazują, że każdy powinien odnaleźć w życiu własną latarnię, która będzie zawsze wskazywała mu drogę do tego jedynego właściwego i bezpiecznego portu.