Bohaterowie romantyczni to postaci żyjące, jak i odchodzące z tego świata, często w oparach sytuacji, uczuć i emocji ekstremalnych. Byli to wrażliwcy, którzy rzeczywistość odbierali w bardzo intensywny sposób, dlatego też ich życie objawiało się niekiedy nadmierną impulsywnością i skłonnościami do przesadzonych reakcji. Niejednokrotnie kończyły się one śmiercią.
Johann Wolfgang Goethe to najwybitniejszy przedstawiciel niemieckiej literatury romantycznej, a jego powieść, pt. Cierpienia młodego Wertera, niemal natychmiast znalazła się w kanonie epoki i miała ogromny wpływ na modę (nie tylko literacką) naśladowców pisarza. Powieść opisuje losy nieszczęśliwie zakochanego romantyka i poety, który miłość do Lotty odczuwa jako niewiarygodną walkę wewnętrznych namiętności. Sytuacja pogarsza się w momencie, kiedy dziewczyna nie odwzajemnia uczucia Wertera, a nawet postanawia wstąpić w związek małżeński z innym mężczyzną. Bohater cierpi i postanawia przerwać swoją mękę, odbierając sobie życie, co zresztą czyni w sposób bardzo nieudolny, przysparzając sobie tym tylko cierpienia. Można więc śmiało stwierdzić, że w tym przypadku śmierć Wertera była niepotrzebna. Gdyby tylko znalazł się ktoś, kto pomógłby mu uporać się z trudnymi doświadczeniami, mężczyzna mógłby przeżyć i dzięki swojej wyjątkowej wrażliwości zostać wybitnym artystą. Niestety takie wnioski nasuwają się przeważnie wtedy, kiedy jest już za późno.
Innym bohaterem romantycznym był Kordian, tytułowy bohater dramatu autorstwa Juliusza Słowackiego. Młodzieniec ten po przejściu metafizycznej przemiany na szczycie Mont Blanc, staje się odpowiedzialnym mężczyzną, którego głównym celem życiowym będzie odtąd walka o niepodległość ojczyzny. Walka za wszelką cenę. Kordian wraca na ziemie polskie i zaczyna działać w organizacji konspiracyjnej, planującej zamach na cara. Spiskowcy jednak boją się wziąć na siebie tak wielkiej odpowiedzialności, dlatego znużony czekaniem Kordian postanawia działać w pojedynkę. Jednak kiedy zakrada się już do pokoju cara, ogarnia go niemoc, mdleje, zostaje pojmany i skazany na śmierć. Nie znamy ostatecznego losu Kordiana, lecz zakładać można, że nie uszedł kary. Zawiódł go jego niepoparty silną wolą zapał do działania w pojedynkę. Został stracony kolejny patriota, który mógłby przecież wziąć udział w walce niepodległościowej w bardziej sprzyjającym momencie dziejowym, albo walczyć w inny sposób, na przykład intelektualnie lub ekonomicznie. Tak się jednak nie stało.
Każda przedwczesna śmierć człowieka jest dużą stratą i marnotrawstwem potencjału. Romantycy bardzo często ginęli z własnej ręki, lub w wyniku zbyt pochopnej oceny rzeczywistości. Czy jednak ich śmierć była niepotrzebna? Wszak zostały po nich ślady w kulturze, możemy uczyć się na ich błędach i zwycięstwach. Ich szaleńcza walka z egzystencją pokazuje nam, jak bardzo trzeba uważać na własne uczucia i działać w życiu rozważnie. Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie postawione w temacie niniejszej pracy. Trudno o jakiejkolwiek śmierci powiedzieć, że była niepotrzebna, jednak dla każdego może mieć ona zupełnie inny sens.