Bolesław Prus w Lalce zawarł pewną diagnozę społeczeństwa polskiego, w którym żyją przedstawiciele różnych sposobów patrzenia na życie, na pracę, miłość czy walkę o wolność. Wiek XIX był czasem bardzo dynamicznych zmian polityczno-filozoficznych, toteż zderzały się w nim bardzo różne, nieraz wręcz sprzeczne, ideologie i światopoglądy. Dzieci rodziły się w zupełnie innej epoce niż ta, w której wychowywali się rodzice – poszczególne pokolenia zaczynały różnić się od siebie coraz bardziej. Prus przedstawił w swojej powieści sposób patrzenia na życie trzech generacji, z których każda zaprezentowana została przy pomocy konkretnego bohatera. Są to Ignacy Rzecki, Stanisław Wokulski oraz Julian Ochocki.
Spis treści
Ignacy Rzecki
Stary subiekt, wieloletni przybrany opiekun i mentor Wokulskiego, a potem jego biznesowy partner, pracownik i bliski przyjaciel, reprezentuje w Lalce najstarsze pokolenie, generację ludzi wychowanych w duchu romantyzmu, duchu wielkich porywów emocjonalnych, kierowania się intuicją i uczuciami, mrocznej i tajemniczej literatury oraz zdolności do rzucenia się w walkę na śmierć i życie, jeśli jej stawką była wolność narodu. Życiorys Rzeckiego potwierdza jego romantyczny rodowód emocjonalny. Człowiek ten przeżywszy głęboki zawód miłosny w młodości, zniechęcił się do głębokich uczuć, bez wahania rzucił się w wir walki w ramach Wiosny Ludów w 1848 roku, na starość zaś pozostał wierny swoim ideałom, nawet będąc świadomym, że w nowych czasach są już one raczej śmieszne niż traktowane serio. To z kolei przyczyniło się do stopniowego wyobcowywania starego subiekta ze społeczeństwa. Rzecki żyje wspomnieniami i nadzieją. Wspomnieniami swojej walecznej przeszłości i nadzieją na to, że wpojona mu przez ojca miłość do Napoleona, nie zostanie rozwiana i że wnuk wielkiego cesarza przywróci Polsce niepodległość. Jednocześnie jest świadomy, że jego nadzieje i marzenia pozostają jedynie mrzonkami. Wie, że romantyzm nie zdał egzaminu, że ludzie rozczarowali się jego receptami na pomyślne życie, jednak nie jest już w stanie się zmienić. Oszukuje sam siebie z pełną świadomością tego, że to robi. Postać Rzeckiego uświadamia czytelnikowi, jak wielkim ciężarem stało się dla Polaków dziedzictwo romantyzmu i jak silny miało wpływ na społeczeństwo.
Stanisław Wokulski
Główny bohater powieści Prusa to przedstawiciel tzw. epoki przejściowej, czyli stanu pomiędzy romantyzmem a pozytywizmem. Połączenie takie może być bardzo niebezpieczne, gdyż epoki te opierały się na skrajnie różnych wartościach. I rzeczywiście, na oczach czytelnika skrajności te doprowadzają do coraz głębszego rozdarcia wewnętrznego Wokulskiego. Z jednej strony jest on bowiem podręcznikowym przykładem pozytywisty: wie, że dobrobyt osiąga się ciężką pracą, twardo stąpa po ziemi, jest inteligentny i posiada duże zdolności biznesowe. Jest świadomy zarówno wad, jak i zalet rodzącego się właśnie w kraju kapitalizmu i wykorzystuje ową świadomość. Chętnie pomaga biedniejszym i słabszym – w ten sposób realizuje postulat pracy u podstaw. Stale też dba o własny rozwój, poszerza swoje kompetencje, uczy się nowych rzeczy. Z drugiej jednak strony, jest Wokulski romantykiem pod względem życia emocjonalnego. Widać to dobrze na przykładzie jego obsesyjnej miłości do Izabeli Łęckiej. Kupiec właściwie od początku ma świadomość beznadziejności swojej fascynacji, bardzo szybko przekonuje się również o nikłych walorach umysłowych i osobowościowych obiektu swoich uczuć. Mimo to nie jest w stanie zrezygnować z miłości, która staje się uczuciem ekstremalnym, niemożliwym ani do spełnienia ani do odrzucenia. Doprowadza to Wokulskiego na skraj załamania nerwowego. Postać Wokulskiego uzmysławia nam do jak trudnych napięć potrafiło doprowadzić spotkanie się dwóch tak drastycznie odmiennych nurtów światopoglądowych i filozoficznych, jakimi były romantyzm i pozytywizm, w jednym człowieku. Koniec powieści zdaje się mówić nam, że jest to konfrontacja niemożliwa do pogodzenia.
Julian Ochocki
Julian Ochocki to przedstawiciel najmłodszego pokolenia „idealistów” w Lalce. Nie ma jeszcze trzydziestu lat, ma pochodzenie arystokratyczne, ale znacząco różni się od innych przedstawicieli tej grupy. Ochocki jest stuprocentowym pozytywistą jest pełen energii, jest ambitny i zmotywowany, jego pasją są wynalazki. Przyświeca mu bardzo szlachetny cel – każdym wynalazkiem chce przyczynić się do dobrobytu ludzkości, ułatwić jej życie lub uczynić je bardziej fascynującym. Nie jest dla niego ważne arystokratyczne pochodzenie, gardzi próżniaczym stylem życia magnatów, uważa arystokrację za warstwę zepsutą przez przyzwyczajenie do luksusów i w konsekwencji oderwaną od problemów prawdziwego życia. Ochockiego wręcz rozpiera chęć działania. Do tego stopnia, że sam wywołuje w sobie poczucie winy, że w takim wieku zrobił dla ludzkości tak mało, mimo że przecież był bardzo młody i mimo to mógł się poszczycić kilkoma wynalazkami. Julian Ochocki idealizuje naukę i pracę, jego zdaniem, to właśnie wynalazczość jest kluczem do szczęśliwej przyszłości. Jednak niemożność doścignięcia własnych ambicji wywołuje w nim głęboki pesymizm, który jest zwiastunek światopoglądu charakterystycznego dla kolejnej epoki – modernizmu.