Interpretowany utwór „Sprzeczka” pochodzi z nostalgicznego i pesymistycznego tomiku poety „Srebrne i czarne”, wydanego w 1924 roku. Był to ostatni zbiór wydany przez Jana Lechonia przed drugą wojną światową, przerwa była spowodowana głównie przez zły stan psychiczny autora, co widać było w jego wierszach z tego okresu. „Sprzeczka” wpisuje się w to założenie. Melancholijnie wspomina sprzeczkę, którą odbył z ukochaną osobą. Być może doprowadziła ona do ich rozstania, dlatego tak bardzo ją przeżywa. Utwór doczekał się aranżacji muzycznej w 2019 roku w wykonaniu Julii Roro i Tomasza Kowalczyka o tym samym tytule (płyta „Lechoń”).
Spis treści
Sprzeczka — analiza wiersza i środki stylistyczne
Wiersz ma budowę typową dla działalności artystycznej Lechonia i całej grupy literackiej Skamander, do której należał. Jest regularny, składa się z trzech strof czterowersowych i co również znamienne dla poety został napisany trzynastozgłoskowcem. Autor zastosował rymy dokładne okalające (abba).
Podmiot liryczny ujawnia się wyjawiając swoje refleksje w czasie zimnego, jesiennego dnia. Pojawiają się czasowniki w liczbie pojedynczej i odpowiednich form zaimków osobowych („szukam”, „co mną nurtuje”), co wskazuje na lirykę bezpośrednią. Zwraca się do dawnej ukochanej w formie apostrofy („twej drogiej postaci”, „Patrz”), dlatego można mówić tu również o liryce inwokacyjnej. Dalej wspomina ich wspólne chwile w czasownikach w liczbie mnogiej i odpowiednich formach zaimków („pójdziemy”, „wsłuchujmy się”, „niechaj nas przepływa”, „niechaj w nas wieje”, „niechaj nas oczyszcza”, „nas, ślepych na swą miłość”), wypowiada się w ich wspólnym imieniu. Osoba mówiąca w wierszu to mężczyzna, który tęskni za ukochaną, jednak nie widzi szans na powrót do siebie, skazuje ich miłość na stracenie. Pogrąża się we wspomnieniach, by nie odczuwać samotności i pustki.
W utworze pojawia się wiele środków stylistycznych. Epitety („zimny dzień jesienny”, „drogiej postaci”, „wszechwładna moc”, „ziemia szczęśliwa”, „fala zimnego przewiewu”) budują obraz smutnego jesiennego dnia dzięki swojej plastyczności. Lechoń zastosował również metafory („w myślach szukam kształtu twej drogiej postaci”, „księżyc nad jezioro zza chmury wypływa”, „W akacje płynie fala zimnego przewiewu”), wypowiedzi podmiotu lirycznego mają charakter przenośny. Wykorzystał również porównania („W milczeniu stoi ogród jak mlekiem oblany”, „niechaj nas oczyszcza, jak z liści aleje”), które obrazują sytuację liryczną. Zjawiska nabierają cech ludzkich dzięki personifikacjom („zimny dzień jesienny zaczyna omdlewać”, „wszechwładna moc traci”, „w milczeniu stoi ogród”, „wsłuchujmy się w tę ziemię; jest chyba szczęśliwa”, „płynie fala zimnego przewiewu”). Nostalgii dodają wykrzyknienia („Ach!”). Na rytm tego sylabicznego wiersza wpływają anafory („I w myślach […] / I ból, co mną nurtuje”, „I tylko czasem […] / I niechaj nas oczyszcza”).
Sprzeczka — interpretacja treści utworu
Ukazana przez Lechonia w wierszu sytuacja liryczna rozgrywa się późnym jesiennym popołudniem, gdy powoli nadchodzi wieczór. Podmiot liryczny pogrąża się we wspomnieniach, ignorując całkowicie przykrą i dołującą teraźniejszość. Przedstawione przez niego refleksje oraz tytuł utworu sugerują, że niedawno pokłócił się z ukochaną osobą, prawdopodobnie kobietą. Poróżnili się, możliwe, że przez to się rozstali lub nie utrzymują na razie ze sobą kontaktu.
Osoba mówiąca w wierszu jest bardzo samotna, czuje pustkę, dlatego wspomina szczęśliwy czas z wybranką. Tęskni, jego myśli wciąż skupiają się na niej, widzi dokładnie jej sylwetkę w głowie. Daje mu to poczucie bezpieczeństwa, chroni się w ten sposób przez rozczarowującą teraźniejszością. Wspomnienia sprawiają, nie popada w całkowitą rozpacz i niemoc, z którą nie umie sobie radzić.
Zwraca się do nieobecnej obok niego adresatki wiersza. Mówi do jej wyobrażenia w swojej głowie, które istnieje obecnie jedynie w jego wspomnieniach. Widać, że chciałby pogodzić się z ukochaną i nie tracić czasu na bezsensowne kłótnie. Marzy o wspólnym siedzeniu w ogrodzie i podziwianiu jesiennej przyrody. Zapada noc, pusty ogród oświetla jedynie blask księżyca, samotnego tak samo, jak mężczyzna. Swoje rozgoryczenie podkreśla przez stwierdzenie, że jedynie ziemia jest szczęśliwa. Zazdrości jej obojętności na ludzkie rozterki.
Nagle pojawia się zimny wiatr, który zwiastuje zmianę. Podmiot liryczny chciałby, aby oczyścił on atmosferę i wywiał wszystko, co złe; nieszczęścia, kłótnie i konflikty, a zostawił jedynie spokój, harmonię i dobro.
Ogromne znaczenie dla ukazanej sytuacji lirycznej ma pora roku, w której przedstawione są wydarzenia z wiersza. Jesień ze względu na towarzyszącą jej aurę sprzyja melancholii, nostalgii i rozmyślaniom. Aura ukazuje obrazowo uczucia towarzyszące osobie mówiącej w utworze. Jesienny krajobraz uzupełniają kasztany i opadające liście, które kojarzą się jednoznacznie z tą porą roku.
Lechoń podkreśla w wierszu zagmatwanie relacji międzyludzkich. Ludzie popełniają błędy, ranią siebie nawzajem, mimo że pragną tego samego — szczęśliwej miłości. Gniew przyćmiewa dobre chwile i utrudnia naprawienie relacji. Dopiero gdy odczuje się realny brak drugiej osoby, łatwiej docenić to, co z nią odeszło. Podmiot liryczny mimo tego bólu i tęsknoty również nie łagodzi sytuacji z ukochaną i nie wyciąga do niej ręki, wszystko, co zostało przedstawione w utworze jest jedynie jego wyobrażeniem, kobiety nie ma obok. Łatwiej mu pogrążać się w wyobrażeniach drugiej osoby, niż naprawić relację z prawdziwym człowiekiem.