Siemion Zacharycz Marmieładow to chyba najbardziej dramatyczna, godna litości i pożałowania, i przede wszystkim smutna postać w Zbrodni i karze Fiodora Dostojewskiego. Jest to człowiek skrajnie i chronicznie uzależniony od alkoholu, którego nałóg zdołał już poniżyć do ostateczności, zepchnął jego i jego rodzinę na samo dno drabiny społecznej. Marmieładow zdaje sobie sprawę z własnej winy w całym tym nieszczęściu, ale jest zupełnie bezsilny wobec potęgi nałogu. Zagubienie tego człowieka wzbudza litość i strach.
Charakterystyka Marmieładowa
Marmieładow jest człowiekiem ponad pięćdziesięcioletnim, jest dosyć niski, charakteryzuje go za to krępa sylwetka. Uwagę zwraca jego napuchnięta twarz – oznaka wieloletniego nadużywania alkoholu. Czytelnik spotyka mężczyznę wraz z głównym bohaterem powieści, Rodionem Raskolnikowem, w podłej knajpie. Tam Marmieładow w czasie swojej kolejnej samotnej libacji alkoholowej wyznaje, że jest świadomy tego, jak bardzo się stoczył i jak bardzo skrzywdził nie tylko siebie samego, lecz przede wszystkim swoich bliskich. Miał bowiem żonę, Katarzynę Iwanownę, dużo młodszą od siebie, mającą szlachecki rodowód, kobietę, która urodziła mu trójkę dzieci, ale w wyniku nałogu męża stała się wrakiem człowieka. Siemion miał również najstarszą córkę z poprzedniego małżeństwa, Sonię, ukochaną Raskolnikowa, która w efekcie panującej w domu biedy musiała zacząć się prostytuować. Marmieładow zdaje sobie sprawę z tego, że gdyby wyzwolił się w porę z nałogu mógłby wieść normalne życie, a jego rodzina byłaby szczęśliwa. Niestety alkohol pożerał wszystkie rodzinne oszczędności, a także powodował, że mężczyzna był wyrzucany z kolejnych prac. Jego żona była bliska utraty zmysłów z rozpaczy, jego dzieci często nie miały co jeść. Przy tym wszystkim bije z Marmieładowa jakaś przerażająca świadomość własnej bezsilności. Widać, że nie jest on złym człowiekiem i że nie chciał nikogo skrzywdzić, jednak nałóg trzymał go w swoich szponach tak mocno, że on sam nie miał żadnych szans na zwycięstwo. W pewnym momencie pijany Marmieładow wbiega pod rozpędzony wóz i zostaje śmiertelnie potrącony. Niedługo później umiera pogrążony w ostatecznej rozpaczy.
Siemion Zacharycz Marmieładow wzbudza litość. W każdym jego słowie czuć nieprawdopodobnie silną rozpacz, która jest połączeniem upokorzenia nałogiem i poczuciem bezradności wobec potęgi uzależnienia. Być może Marmieładow nie należał do ludzi obdarzonych najsilniejszym na świecie charakterem, ale nie można mu zarzucić, że był zły. Był bardzo chory i nieprawdopodobnie zagubiony w labiryncie wieloletniego alkoholizmu. Jego postać może być przestrogą.