Zarówno Winston Smith, jaki jego ukochana, Julia, żyli w opresyjnym systemie totalitarnym, który uniemożliwiał ludziom posiadanie prywatności, intymności, wolności. Dlatego też tak fascynujące były próby obojga bohaterów, by nawet w tak okrutnych realiach zachować choć cząstkę ludzkiej godności i niezależności.
Winstona Smitha poznajemy jako człowieka ogromnie rozdartego wewnętrznie. Żyje on w świecie zdominowanym przez ideologię totalitarną, ale nie jest w stanie się z tym pogodzić. Nie pozwalają mu na to inteligencja oraz wrażliwość. Nie może nic poradzić na to, że dostrzega coraz więcej słabości i minusów systemu wiary w Wielkiego Brata. Systemu, który jednak tak ściśle strzeże swoich poddanych, że ci nie mają przestrzeni na najmniejszy nawet nieprawomyślny ruch. Winston swój sprzeciw zaczyna od niewielkich rzeczy – od pamiętnika pisanego codziennie przez kilka minut w swoim mieszkaniu, w miejscu, gdzie nie sięga oko szpiegowskiego teleekranu. Później zaczyna szukać ludzi myślących podobnie do niego. Przypadkowo odnajduje miłość oraz sprzymierzeńca w Julii. Poznaje również O’Briena, który na początku wydaje się jego przyjacielem, lecz okazuje się później jego katem i osobą, która ostatecznie pozbawia go umysłowej i intelektualnej wolności.
Julia buntuje się od bardzo młodego wieku, chociaż jej bunt jest bardziej infantylny, egoistyczny. Dziewczyna buntuje się nie wobec ogólnej niesprawiedliwości, lecz wobec tego, że system zabrania jej korzystania z życiowych przyjemności, przede wszystkim zaś ogranicza jej swobodę seksualną. Dziewczyna jest świetna w oszukiwaniu systemu kontroli tak, by jej nie złapano. Potrafi udawać praworządną i moralną działaczkę, a w głębi duszy być rozwiązłą i arogancką. Wyrazem jej buntu jest również rozpoczęcie romansu z Winstonem, w czasie którego oboje żyją tak, jakby nie istniał żaden aparat represji. Są wolni, przynajmniej tak im się wydaje. Ostatecznie jednak okazuje się, że przez cały czas byli kontrolowani, a ich idylla kończy się, gdy zostają aresztowani, a ich umysły zostają brutalnie wyprane przez propagandowców. Po tym wydarzeniu nie są już sobą, zapominają o tym, że byli wolni i że kiedykolwiek wolni w ogóle być chcieli.