Tytuł to bardzo istotne, wręcz integralna część każdego utworu artystycznego, a tym bardziej literackiego. Często naprowadza on od początku czytelnika na temat, którego dotyczy dane dzieło. Niekiedy ma również znaczenie dla jego zrozumienia. Czasem umyślnie wprowadza czytelnika w błąd, by zmusić go do większego wysiłku intelektualnego. Jakkolwiek zostałby przez autora zastosowany, tytuł ma ogromne znaczenie w kwestii rozumienia całego utworu.
Gustaw Herling-Grudziński stworzył powieść reportażową, pt. Inny świat. Opisał w niej własne doświadczenia z pobytu w sowieckim łagrze w Jercewie w czasie II wojny światowej. Warunki obozowe były straszliwe: więźniowie byli głodzeni i pozbawieni możliwości dbania o higienę, pracowali ponad ludzkie siły i cierpieli z powodu mrozów i fatalnych warunków pracy. Panował ciągły strach przed gniewem strażników, którzy nawet bez powodu byli w stanie pozbawić człowieka życia. Ludzie byli wykończeni, umierali z wycieńczenia, tracili zmysły z ogromu cierpienia. Nikomu nie można było ufać, ponieważ każdy mógł zdradzić, donieść, oszukać, okraść. Ludzie kierowani jedynie instynktem przetrwania, zwracali uwagę tylko na swoje dobro. W odstawkę szły wszelkie normy moralne czy dobre obyczaje.
To był tytułowy „inny świat”. Świat, w którym wszystkie wartości zostały odwrócone i trzeba było być kimś zupełnie innym, niż było się przed trafieniem do obozu. Inaczej nie miało się szans na przeżycie. Ludzie sprowadzani byli do roli zwierząt, odbierano im tożsamość. Kierowali się więc głównie potrzebami biologicznymi i fizjologicznymi, jak zwierzęta.
Tytuł ma ogromne znaczenie nie tylko w literaturze reportażowej i dokumentalnej, lecz także w beletrystyce. Można to zaobserwować na przykładzie powieści Stefana Żeromskiego. Syzyfowe prace to tytuł nieoczywisty, nasuwający skojarzenia z antyczną mitologią grecką. Powieść dotyczy jednak uczniów gimnazjum, znajdującego się na ziemiach polskich pod zaborem rosyjskim. Uczniowie poddawani są rusyfikacji – wypiera się z nich tożsamość polską i próbuje na to miejsca wprowadzić rosyjską. Okazuje się to jednak tytułową syzyfową pracą, ponieważ lata rusyfikacyjnych trudów potrafią pójść na marne w jednym momencie, kiedy w sercach młodych ludzi odezwie się ich prawdziwa tożsamość.
Podobnie metaforyczny jest tytuł innej powieści autora – Ludzie bezdomni. Głównym bohaterem powieści jest lekarz – doktor Tomasz Judym, który po ukończeniu studiów medycznych zagranicą, wraca na ziemie polskie pełen energii do pracy i zmian na lepsze.
Napotyka jednak opór ze strony środowiska lekarskiego, które jest znudzone, zastane i niechętne jakimkolwiek zmianom. Judym w imię idei zaczyna walczyć samodzielnie. Spotyka jednak wielu ludzi, którym nie zależy na ludzkim dobru i poprawie stanu zdrowia obywateli polskich. Nie zależy im na niczym, co nie przynosi im zysku. Nie mają żadnych priorytetów, nie wyznają żadnych wartości. Pośród tych ludzi – ideowo bezdomnych – sam Judym czuje, że nie jest w stanie znaleźć sobie miejsca, które mógłby uznać za dom. Dosłownie i w przenośni. Rezygnuje nawet z miłości kobiety, by w pełni poświęcić się swojej misji.
Czy jednak taka jest droga do szczęścia? Judym napotyka wielu ludzi, którzy bezdomni są w dosłownym tego słowa znaczeniu, lecz on sam również nie jest w stanie znaleźć dla siebie spokojnej przystani życiowej. Tytuł powieści Żeromskiego można więc rozumieć na wiele sposobów i każdy naprowadzi czytelnika na nieco inny odbiór dzieła.