Sklepy cynamonowe Brunona Schulza to powieść awangardowa, wyróżniająca się pod względem stylu, oryginalności, świata przedstawionego oraz charakterystycznej onirycznej otoczki, którą dzieło zawdzięcza opowiadaniu historii z perspektywy kilkuletniego, niezwykle wrażliwego dziecka. Jak przystało na dzieło awangardowe, rzeczywistość Sklepów cynamonowych nie jest rzeczywistością w stu procentach realistyczną. Nosi ona ślady wielu deformacji wynikających ze stylizacji na wspomnienie, autobiografię czy oniryczną baśń symboliczną.
Najważniejszą deformacją, jakiej podlega rzeczywistość w Sklepach cynamonowych jest ta, wynikająca z perspektywy głównego bohatera, będącego zarazem narratorem całej historii czyli kilkuletniego zaledwie Józefa. To chłopiec o wyjątkowej wrażliwości, dla którego wszystkie elementy krajobrazu rodzinnego Drohobycza wydają się żyć. Nie dotyczy to jedynie drzew czy krzewów, lecz także budynków, murów, całych ulic, itd. Wszystko jest dla małego Józefa aż skrzy się od barw, zapachów i faktur, a więc żyje, nienaturalnie wyjaskrawione jego wyobraźnią i fantazją. Sprawia to, że chłopiec jest dużo bardziej ciekaw tak pociągającej rzeczywistości i penetruje ją z większą zachłannością.
Inną deformacją zastosowaną przez Schulza w Sklepach cynamonowych jest ta, wynikająca ze stylizacji biblijnych. Bardzo często pojawia się ona w kontekście chorego umysłowo ojca Józefa, którego jednak chłopczyk, nie do końca świadomy z jakim zjawiskiem ma do czynienia, odbiera jako kogoś oświeconego, niemal proroka. Toteż przykłada do niego jedyną znaną sobie tego rodzaju miarę – miarę opowieści biblijnych. Wpływ ma na to również pochodzenie żydowskie. W tej tradycji bowiem religijność jest bardzo istotna i zapoznaje się z nią już od bardzo młodego wieku.
Sama choroba psychiczna ojca głównego bohatera jest również swego rodzaju skonwencjonalizowaną deformacją. Obłęd bowiem bardzo zmienia postrzeganie rzeczywistości. Wypowiedzi Jakuba mają wpływ na to, jak na świat patrzy Józef. Nowoczesność nie zawsze jest dla niego synonimem dobra i rozwoju, co widać na przykładzie Ulicy Krokodyli.
Na to wszystko nałożyć trzeba oczywiście fakt, że sam Schulz pisał swoje dzieło jako poetycką autobiografię, tudzież poetycki tom wspomnień, co dodatkowo świadczy o deformacji świata przedstawionego, będącej wynikiem subiektywizmu pamięci ludzkiej oraz mechanizmowi, przez który nasze dzieciństwo zawsze wydaje się dużo piękniejsze niż było naprawdę.
Jak więc widać Sklepy cynamonowe to dzieło, na którego rzeczywistość można patrzeć przez bardzo wiele rozmaitych filtrów. Nie należy natomiast odbierać go w skali jeden do jednego, ponieważ nie w takim celu powstało. Nie bez powodu określa się Sklepy cynamonowe mianem „prozy poetyckiej”. Jest w tym zbiorze bardzo dużo poezji, a jak powszechnie wiadomo, poezja nie należy i nigdy nie należała do najbardziej realistycznych działów literatury i sztuki. Dzieło Schulza jest raczej odbiciem pewnych stanów emocjonalnych, uczuć związanych ze wspomnieniami, niż dokumentalnym przedstawieniem przeszłości, ludzi, miejsc i wydarzeń. To dzieło, które można odkrywać na nowo bez końca.