Przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że każda bajka musi kończyć się happy endem. Stanisław Lem w swoich Bajkach robotów, jak wielu innym, również temu stereotypowi postanowił zaprzeczyć. Opowiadanie pt. Dwa potwory jest tego najlepszym dowodem.
Spis treści
Dwa potwory – streszczenie
Opowiadanie Dwa potwory rozpoczyna się od opisania losów narodu Argensów, czyli Srebrzystych, którymi władał ród Energów. Naród ten stoczył swego czasu wielką wojnę z Syderyjczykami Azmejskimi, których po wielu trudach udało im się pokonać. Na planecie Argensów zapanował pokój, a tron przechodził dziedzicznie na kolejnych przedstawicieli rodu Energów. Symbolem władzy było berło z zagadkowym napisem: „Jeżeli potwór wieczny jest, to go nie ma, czyli są dwa, jeśli nic nie pomoże, strzaskaj mnie”.
Pewnego razu, za panowania króla Inhistona, spokój życia Srebrzystych został zaburzony przez pojawienie się na ich planecie ogromnego i przerażającego potwora, który pustoszył i obracał w nicość wszystko, co stanęło mu na drodze. Inhiston zaprzągł do pracy najwybitniejsze argeńskie umysły, by wymyślić sposób na pozbycie się potwora. Najlepszą koncepcją okazało się stworzenie innego, który byłby w stanie zniszczyć pierwszego, jednak trzej najwybitniejsi wynalazcy nie byli w stanie pogodzić się nawet co do projektu konstrukcji. Z tego powodu każdy zaczął pracować na własną rękę. I tak Wielki Cybernator Koronny zbudował elektroluda Miedzianego, który jednak bardzo szybko został przez potwora pokonany. Wielki Arcydynamik stworzył Rtęciogłowa, który był niezwykle dynamiczny, jednak po długim starciu i on poległ. Wielki Abstraktor zaś posłał do walki z potworem małą cząsteczkę antymaterii. Ów elektrycerz zwany Antymatem zdołał pokonać potwora.
Radość Srebrzystych nie trwała jednak zbyt długo, ponieważ naraz zaczęły rodzić się nowe potwory i sytuacja na powrót wymykała się spod kontroli. Widząc to, król Inhiston przypomniał sobie o napisie, który zdobił jego królewskie berło. Roztłukł je, a ze środka wypadł mały kryształ, który zaczął pisać ogniem w powietrzu. Z owego napisu wynikało, że Argensi są potomkami istot zwanych „żelaznymi aniołami”, które stworzone zostały z kolei przez istoty, które wypełzły na ląd ze słonych oceanów. Anioły uciekły spod okrutnych rządów istot oceanicznych i w odległych zakątkach kosmosu pozakładały własne narody i państwa – stąd wziął się naród Argensów. Istoty oceaniczne jednak nie potrafiły puścić tego buntu płazem i od tamtej pory przemierzają przestrzeń kosmiczną w poszukiwaniu żelaznych aniołów i ich potomków, a kiedy odnajdują najmniejszy ich ślad, niszczą go bezwzględnie. Potwory, które nawiedziły planetę Srebrzystych, są kierowane właśnie przez te istoty i są niemożliwe do pokonania, tak jak niemożliwa do odsunięcia jest zemsta oceanicznych istot. Napis zgasł. Król Inhiston odgadł, że owymi istotami oceanicznymi są ludzie i wiedział, że istnieje tylko jedno wyjście z dramatycznej sytuacji. Prosi Wielkiego Abstraktora, by ten wypowiedział Słowo, a gdy to robi, wszystkie miasta Argensów eksplodują, pochłaniając wszystkich mieszkańców. Anihilacja całej planety obserwowana jest z oddali przez twórców potworów, którzy widząc, że ich dzieło zostało spełniona, wyruszają w dalszą podróż.
Dwa potwory – plan wydarzeń
- Naród Argensów (Srebrzystych) w zamierzchłych czasach wygrywa wojnę z Syderyjczykami Azmejskimi, którzy napadli na ich planetę. Nastaje czas pokoju.
- Na planecie zamieszkanej przez Argensów, pojawia się potwór, który unicestwia wszystko, co stanie mu na drodze.
- Król Inhiston wzywa największych konstruktorów, by ci wspólnymi siłami stworzyli maszynę, która pokona bestię. Konstruktorzy jednak nie są w stanie dojść do porozumienia i każdy zaczyna pracować osobno.
- Wielki Cybernator Koronny tworzy elektroluda Miedzianego, który jednak zawodzi w walce.
- Wielki Arcydynamik powołuje do życia Rtęciogłowa, który na nieco dłużej zajmuje potwora, ale ostatecznie również przegrywa.
- Wielki Abstraktor z kolei posyła do walki kawałek antymaterii, nazwanej Antymatem, która po długiej walce pokonuje potwora.
- W tym samym czasie z niewiadomych źródeł rodzą się kolejne potwory.
- Król Inhiston tłucze legendarne berło Energów, a kryształ, który z niego wypada, wypisuje w powietrzu historię pochodzenia Argensów i chęć zemsty twórców potworów.
- Król w porozumieniu z radą dochodzi do wniosku, że twórcami potworów są ludzie i że żaden opór nie ma najmniejszego sensu. Podejmuje ostateczną decyzję.
- Wielki Abstraktor wypowiada Słowo, przez co siedemdziesiąt siedem miast argeńskich przestaje istnieć.
- Po tygodniu fala uderzeniowa wybuchu całej planety dociera do statku kosmicznego twórców potworów, którzy dochodzą do wniosku, że osiągnęli cel i mogą wyruszać w dalszą drogę.
Dwa potwory – bohaterowie
- król Treops – dawny władca Argensów;
- król Iloraks – dawny władca Argensów;
- król Inhiston – obecny władca Argensów;
- Wielki Cybernator Koronny;
- Wielki Arcydynamik;
- Wielki Abstraktor;
- twórcy potworów/ludzie;
Dwa potwory – problematyka
Dwa potwory to kolejny utwór z cyklu Bajki robotów, w którym Stanisław Lem wyraża swoje przekonanie o niedojrzałości człowieka do jakichkolwiek kontaktów z obcymi cywilizacjami. W opowiadaniu człowiek przedstawiony został jako istota bezwzględna, okrutna i nie uznająca żadnej inności, jeżeli owa inność nie mieści się w jego kanonach. Człowiek nie akceptuje tego, że jego własny twór (być może przez nieostrożność twórcy) wymknął się spod kontroli, zbuntował i uciekł, a potem rozmnożył się i założył mnóstwo kolonii w całym wszechświecie. Człowiek nie może znieść takie stanu rzeczy i nie spocznie dopóki nie zniszczy wszystkiego, co może przypominać mu o jego niepowodzeniu.
W opowiadaniu Dwa potwory można doszukiwać się również metafory działania systemów totalitarnych w XX wieku, którego Stanisław Lem doświadczył na własnej skórze, którego jednak w swojej twórczości nigdy nie opisywał wprost. W tym jednak przypadku, bardzo wyraźne jest nawiązanie do bezpodstawnej agresji i kultu zniszczenia, jakich doświadczył cały świat w czasie II wojny światowej.