Razumichin to jeden z bohaterów Zbrodni i kary autorstwa Fiodora Dostojewskiego. Jest on przyjacielem głównego bohatera powieści, Rodiona Raskolnikowa, lecz różni się od niego pod względem światopoglądowym i charakterologicznym. Przede wszystkim Razumichin znajduje się w bardzo podobnej sytuacji materialnej, lecz odwrotnie do swojego towarzysza, nie ulega presji psychicznej i nie traci pozytywnego nastawienia do życia.
Połowa XIX wieku to czas, gdy na froncie europejskim zaczęły pojawiać się idee komunistyczne. Dostojewski właśnie w usta Razumichina włożył swoje poglądy na ten temat. Razumichin byłby teoretycznie wzorowym człowiekiem do przyjęcia socjalistycznych ideałów – był biedny i na pewno pomogłoby mu instytucjonalne wsparcie finansowe państwa, by mógł dalej się edukować.
Razumichin jednak uważa, że skoro jak dotąd udawało mu się przetrwać wyłącznie dzięki własnej pracy, to na pewno da sobie radę w przyszłości. Sądzi również, że socjalizm jest obcą ideologią, stworzoną przez ludzi nierozumiejących natury jego specyficznej ojczyzny, dlatego nie miałby on szans na przyjęcie się w Rosji. Razumichin twierdzi, że najlepszą drogą o dobrobytu jest własna praca, która sprawia, że człowiek jest kowalek własnego losu i nie wpada przez to w psychiczne doły tak, jak stało się to w przypadku Raskolnikowa, którego desperacja doprowadziła do popełnienia zbrodni.
Historia pokazuje nam, że Dostojewski mylił się co do tego, że socjalizm nie przyjmie się na gruncie jego ojczyzny. Krwawym tego dowodem stała się choćby rewolucja w 1917 roku, z konsekwencjami której niektóre miejsca na świecie zmagają się do dzisiaj. Postać Razumichina pokazuje jednak, że istniał procent Rosjan, który miał szansę przeciwstawić się tej ideologii, kiedy była jeszcze na to pora.