Spór pomiędzy światem ducha i światem rozumu jest tak naprawdę odwiecznym sporem o najlepszy sposób postrzegania życia, w którym przyszło nam uczestniczyć. W każdej epoce znajdowali się zwolennicy zarówno pierwszej, jak i drugiej opcji. Opozycja ta czasami się jednak nasilała, co było zwłaszcza widoczne w sporach światopoglądowych i artystycznych pomiędzy romantykami a klasykami w XIX wieku. Poetycki wyraz dał tym konfliktom najwybitniejszy wieszcz polski, Adam Mickiewicz, w swoim programowym wierszu, pt. Romantyczność.
Romantyczność to wiersz znajdujący się w pierwszym zbiorze poezji Adama Mickiewicza, pt. Ballady i romanse, wydanym w roku 1822 roku. Jest to informacja o tyle istotna, że od wydania tego tomu liczy się w polskim literaturoznawstwie epokę romantyzmu. To podkreśla fakt wybitności zarówno tego wydawnictwa, jak i jego autora.
Romantyczność przedstawia prostą scenkę rodzajową, w której widzimy dziewczynę, która na wiejskim placu rozmawia ze swoim zmarłym ukochanym. Tłum dookoła dzieli się na dwie grupy. Jedni wierzą dziewczynie i współczują jej. Inni uważają ją za chorą psychicznie. Podział ten jest bardzo symboliczny. Pierwsza grupa reprezentuje bowiem romantyków, którzy dopuszczali istnienie świata metafizycznego, równoległego do rzeczywistości, który jest w stanie wpływać na nas i nasze decyzje. Druga grupa, reprezentowana przez mędrca, który wierzy tylko własnemu „szkiełku i oku” to klasycyści, którzy wierzą jedynie własnemu doświadczeniu zmysłowemu. Dopuszczają wyłącznie to, co da się zobaczyć, usłyszeć, zbadać.
Ten podział miał dalekie konsekwencje jeśli chodzi o świat poetycki i sposób pisania, jaki miał zawładnąć wyobraźnią czytelników w nowej epoce. Dlatego jego ranga byłą tak wysoka. Wygrali romantycy, których dziedzictwo jest dostrzegalne do dzisiaj nie tylko w literaturze i kulturze, lecz także w światopoglądzie wielu ludzi.
Dylemat, czy wierzyć wyłącznie w namacalną rzeczywistość, czy też ufać różnego rodzaju instynktom i podszeptom metafizycznym sięga jednak dużo dalej w przeszłość. Można na przykład przyjrzeć się pod tym względem historii wojny trojańskiej, uwiecznionej w mitologii oraz w Iliadzie Homera. Na uwagę zasługuje w tym przypadku zwłaszcza postać Kasandry, trojańskiej wyroczni, która uważana była za zdolną do przewidywania przyszłości oraz robienia wróżb.
Dziewczyna miała ponoć wgląd w świat metafizyczny, duchowy, równoległy i korzystała z niego, by pomagać władcom w zarządzaniu krajem. Przed rozpoczęciem wojny trojańskiej przepowiedziała miastu rychłą tragedię, upadek, co można było interpretować bardzo dosłownie w kontekście zbliżającego się konfliktu. Trojanie byli jednak na tyle pyszni i pewni zwycięstwa, że w tym przypadku zignorowali głos wyroczni, a ona została całkowicie sama z wizją spalonej ojczyzny i tysięcy martwych ludzi. To również kwestia wiary w to, co przychodzi do nas z niewiadomych stron. Dzisiaj nazywamy to intuicją, ale w przeszłości twórcy doszukiwali się w tym głosu Boga, podszeptów przeznaczenia i innych przejawów istnienia innej rzeczywistości.
Jak widać, literatura daje nam mnóstwo przykładów na to, że konflikt pomiędzy światem ducha i światem rozumu jest tak stary, jak stara jest ludzkość. W dodatku konflikt ten nie został rozwiązany aż do dzisiaj. Więcej – prawdopodobnie nigdy nie zostanie rozwikłany, ponieważ strona metafizyczna, duchowa polega właśnie na tym, że zbadać jej się nie da. Każdy z nas ma swój własny świat wewnętrzny, który może być absolutnie indywidualny i wyjątkowy, a przez to niesprawdzalny dla tych, którzy chcieliby go przebadać metodami naukowymi. Każdy człowiek musi na własną rękę podjąć decyzję co do tego, jakimi przesłankami będzie się kierował w życiu i które stronie zawierzy najmocniej. Chcąc nie chcąc każdy wpisze się w ten sposób w ten trwający już od tysięcy lat konflikt pomiędzy światem rozumu a światem ducha. Konflikt absolutnie niemożliwy do rozwiązania, ale też niemożliwy do pominięcia w życiu każdego z nas. Na szczęście pomocna może okazać się w tym przypadku literatura polska i światowa.